Aktywna zima!

Jest prawdziwa zima, ze śniegiem i mrozem. Nie chowamy się pod kocami – idziemy w plener ćwiczyć! To przyjemne!

Zimowy trening może być dłuższy i efektywniejszy niż letni, bo kiedy jest zimno później zaczynamy odczuwać zmęczenie i mniej się pocimy. Mroźne powietrze sprzyja dobremu samopoczuciu i powoduje przypływ energii. Trenując w zimowych plenerach wspomagamy odporność hartując ciało, które w reakcji na trudne warunki uruchamia dodatkowe siły obronne. Poprawia się praca serca i układu krążenia, a dotlenienie mózgu sprzyja koncentracji i wysiłkowi umysłowemu. Zima, ze swoim brakiem światła dziennego, bywa dla wielu depresyjna, ale ruch na świeżym powietrzu pozwala zniwelować przykre dla psychiki skutki zimowej aury.
Trening w niskiej temperaturze wymaga jednak rozwagi. Przede wszystkim dbamy o właściwą odzież. Pisałam już o tym, warto sobie przypomnieć zasady klikając tutaj.

Poruszanie się na śniegu i lodzie jest trudniejsze niż po ziemi; większe jest też ryzyko kontuzji i wypadków. Zmęczony sportowiec jest bardziej narażony na takie problemy. Nie powinno się więc doprowadzać do stanu dużego zmęczenia, m.in. dbając o nawodnienie pozwalające uzupełnić energię – na przykład napoje sportowe zawierające 6-8% węglowodanów zazwyczaj pozwalają na jednoczesne spełnienie zapotrzebowania na energię i na płyny.
W niskich temperaturach wielu sportowców zapomina o zapotrzebowaniu organizmów na płyny, wychodząc z założenia, że będą się bardzo mało pocić.

Ach, mamy jeszcze piękne sporty zimowe uprawiane w górach! Nie muszę chyba przypominać, że przed wyjazdem na narty trzeba przygotować organizm kondycyjnie do codziennego, wielogodzinnego wysiłku. Warto też wziąć pod uwagę, że aktywność fizyczna na pewnej wysokości wymaga od organizmu więcej niż ta na nizinach.
Suche i chłodne warunki pogodowe na umiarkowanej wysokości mogą spowodować szybszą utratę wody w trakcie oddychania. Może to doprowadzić do znacznie większej utraty płynów w porównaniu z uprawianiem sportu na poziomie morza. W czasie ćwiczeń na wysokości wzrasta spalanie węglowodanów; dlatego ważne jest stosowanie bardziej agresywnych strategii uzupełniania energii w trakcie ćwiczeń i w ciągu całego dnia.
Ponieważ ćwiczenia na większej niż zwykle wysokości mogą spowodować w czasie wysiłku niedostatek tlenu w organizmie, a co za tym idzie reakcję w postaci wzrostu poziomu erytropoezy (wytwarzania czerwonych krwinek), powinniśmy zadbać o to, aby dieta była bogata w owoce zawierające przeciwutleniacze, warzywa i żywność o dużej zawartości żelaza.

Śnieg to doskonała okazja do zabaw ruchowych dla całej rodziny, nie tylko z małymi dziećmi :). Lepić bałwany i walczyć na śnieżki można w każdym wieku!

Do boju!

m.in. na podstawie wytycznych MKOL

Lyzwy_GILETTE_101115-233576_19.11.2015

Komentarze 12 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Ja mieszkam na Śląsku. Obok mnie nie ma odpowiedniego miejsca do biegania. Jest otwarty stadion i gdy jest cieplej to z niego korzystam. Jednak najwiekszym problemem jest smog. W okresie zimy ludzie dużo palą węgla, a mieszkam niedaleko okolicy z praktycznie samym starszym zabudowaniem. Niestety zycie w miescie jesli chodzi o zdrowie ma mnostwo minusów. Od ponad miesiaca nie wychodze biegać, nie sprawia mi przyjemnosci ciągłe uważanie na stawiane kroki i wdychanie szkodzacego powietrza :c

Łatwo powiedziec…ja pracuje 10h dziennie, 6dni w tygodniu i jeszcze mam obowiązki w domu….nie mam czasu i siły na to….:(

Hmm wydaje mi się, że gdybyś się bardzo postarała to znalazła byś trochę czasu na trening. Ja pracuje, do tego godzinę dojeżdżam do pracy, mam obowiązki domowe jak każda z nas ale mimo toc odziennie trenuje. Jeśli czegoś bardzo chcesz to nie ma takiej rzeczy która mogłaby ci przeszkodzić!!!!

Łatwo powiedziec…ja pracuje 10h dziennie, 6dni w tygodniu i jeszcze mam obowiązki w domu….nie mam czasu i siły na to….

Aniu trochę z innej beczki czy masz w planach zrobienie treningu na bazie Karate Cardio??ten rządzi w moich domowych ćwiczeniach i nieskromnie powiem że fajnie by było aby jeszcze taki podobny powstał..pozdrawiam..

Ja już tak ma że kiedy za oknem zimno,szaro i buro łatwiej mi wtedy wykonać trening ale ten w domu..!!!kiedy jest lato i wiosna za oknem trudniej mi się zmotywować do ćwiczeń a tym bardziej w męczące upały…chociaż post dotyczy biegania oraz sportów zimowych ma dworze..ja ćwiczę głównie w domu i zwłaszcza bierze mnie na jesień oraz zimę….pozdrawiam

UWIELBIAM bieganie po lesie w zimie..ale tej białej zimie, dzisiaj rano było wręcz magicznie w lesie! Śnieg, promienie słońca, wciąż tak niewiele trzeba, żeby się zachwycić.. w tym niedoskonałym świecie, można mieć swój mały doskonały świat 🙂

Aniu piękny sweter masz na tym zdjęciu można wiedzieć skąd?