Amsterdam

 
W weekend trenowaliśmy w Amsterdamie. Opowiedziałam o zasadach zdrowego żywienia, o tym jak istotne jest holistyczne podejście do procesów zachodzących w naszych organizmach i wpływie, jakie na nie ma dieta. Wspomniałam o zasadach żywienia sportowców. Po wykładzie było już czyste szaleństwo, które rozpoczęła Katrin Kargbo swoją niepowtarzalną zumbą, a które kontynuowaliśmy ćwicząc karate cardio ze mną jako prowadzącą.

 

12033171_839638739488666_1914492688101525708_n

 
Byli panowie i panie – wszyscy dzielnie walczyli! Wiwat Aktywni z Amsterdamu! Złapałam od Was mnóstwo dobrej energii, mam nadzieję, że i Wy wyszliście z treningu pozytywnie naładowani :).

 

 

amst irenka

 

 
Wzruszyła mnie pani Irena (na zdjęciu), najstarsza uczestniczka spotkania, która część treningu obserwowała, a część z zacięciem przerobiła z nami. Miała konkretne dietetyczne pytania do mnie, świadczące o zaangażowaniu w zdrowe życie. Chciałabym gościć więcej takich osób!

 

 
Do Amsterdamu, jak dotąd, wpadałam na chwilkę. Cóż bowiem znaczy fragment weekendu w TAKIM mieście? Niewiele – jest jak chwilka właśnie. Ale nawet w tak krótkim czasie zdążyłam się Amsterdamem zachwycić. Ma niesamowitą energię, chyba daję ją rzeka i liczne kanały, muszę tam wrócić na dłużej .

 

 

DSC_2361.MOV.00_01_50_10.Still006 DSC_2361.MOV.00_02_49_03.Still007 DSC_2361.MOV.00_03_17_15.Still008 DSC_2362.MOV.00_03_40_10.Still001 DSC_2364.MOV.00_00_16_04.Still001 DSC_2364.MOV.00_01_45_23.Still002 DSC_2364.MOV.00_02_13_24.Still003 DSC_2364.MOV.00_02_16_19.Still004 DSC_2366.MOV.00_00_19_10.Still001 DSC_2379.MOV.00_00_10_07.Still001 DSC_2380.MOV.00_00_46_08.Still001 DSC_2381.MOV.00_00_27_03.Still001 DSC_2382.MOV.00_00_06_12.Still001

 

 

Ale, ale! W Polsce też się doskonale trenuje! Poniżej energetyczne wspomnienie ze spotkania w Warszawie 🙂

 

Komentarze 8 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Witam i dziękuję za fajny trening w Amsterdamie! Podczas swojego wykładu wspomniałaś o złym reagowaniu na awokado i możliwych tego przyczynach i badaniach które można wykonać. Niestety nie udało mi się porozmawiać z Tobą po treningu. Byłabym wdzięczna za podpowiedź, gdzie szukać powodów mojego złego reagowania na awokado.
Z góry dziękuję
Beata

Aniu, blog czytam od dawna, jednak to mój pierwszy komentarz, wiec na poczatku- DZIĘKUJĘ! Wielkie dzięki za to ze dzielisz sie swoim doświadczeniem, radzisz, dzielnie znosisz hejty, motywujesz, uśmiechasz się (wiem że to do mnie, chrzanić cały świat), ujawniłaś sie w internetach i nigdzie sie stad nie wybierasz.
Od zawsze lubię ruch, brzydzę sie fastfoodami, cola itp mi nie smakuje, a chipsy spróbowałam przy okazji pierwszych wódeczek (zgadłaś, nie przypadliśmy sobie do gustu)- nie dlatego ze jestem dinozaurem, ale mam takie wspomnienie z dzieciństwa: Wszyscy na około zajadają sie psuedo serowymi lub ketchupowymi chrupkami..smród okropny. Jestesmy w tym samym wieku, wiec wybacz jesli spowodowałam ciarki na Twoim ciele przywołując te okropne wspomnienia.
Za Twoją radą zrezygnowałam z nabiału zwierzęcego (trądzik) i mimo ze kalafiory na twarzy dalej pojawiają to ja czuje się znacznie lepiej 😉 nie kupie nic co na śladowe ilości mleka, więc siłą rzeczy bardzo wiele przygotowuję sama.. i jest mi z tym świetnie!
Mam do Ciebie jedno pytanie: Co sadzisz o platformach wibracyjnych? Oczywiście po wcześniejszym treningu (np bieg) i w rozsądnym przedziale czasowym (max 10min)

Część Aniu.
Blog czytam od dawna, jednak to mój pierwszy komentarz, wiec na poczatku- DZIĘKUJĘ! Wielkie dzięki za to ze dzielisz sie swoim doświadczeniem, radzisz, dzielnie znosisz hejty, motywujesz, uśmiechasz się (wiem że to do mnie, chrzanić cały świat), ujawniłaś sie w internetach i nigdzie sie stad nie wybierasz.
Od zawsze lubię ruch, brzydzę sie fastfoodami, cola itp mi nie smakuje, a chipsy spróbowałam przy okazji pierwszych wódeczek (zgadłaś, nie przypadliśmy sobie do gustu)- nie dlatego ze jestem dinozaurem, ale mam takie wspomnienie z dzieciństwa: Wszyscy na około zajadają sie psuedo serowymi lub ketchupowymi chrupkami..smród okropny. Jestesmy w tym samym wieku, wiec wybacz jesli spowodowałam ciarki na Twoim ciele przywołując te okropne wspomnienia.
Za Twoją radą zrezygnowałam z nabiału zwierzęcego (trądzik) i mimo ze kalafiory na twarzy dalej pojawiają to ja czuje się znacznie lepiej 😉 nie kupie nic co na śladowe ilości mleka, więc siłą rzeczy bardzo wiele przygotowuję sama.. i jest mi z tym świetnie!
Mam do Ciebie jedno pytanie: Co sadzisz o platformach wibracyjnych? Oczywiście po wcześniejszym treningu (np bieg) i w rozsądnym przedziale czasowym (max 10min)

Ania, czekamy na powtórkę w Amsterdamie!!! Było super, dałaś mi energię i motywację do dalszej walki o wymarzoną sylwetkę… nie, nie, nie, dałaś ni motywację o dalszą walkę o zdrowe i długie życie! dziękuję Ci :* :* :*

Aniu, event w Warszawie był genialny ! jadę teraz do Wrocławia, mam nadzieje, że w nowym roku będziesz nadal odwiedzać różne miasta, w tym raz jeszcze Warszawę (!!!) uwielbiam Twojego bloga , ćwiczenia , z przepisów kilkakrotnie korzystałam, same pyszności!

Wow, swietna sprawa I Amsterdam rzeczywiscie jest fantastycznym miastem.

Aniu, planujesz jakies spotkanie w Szwajcarii?

Pozdrawiam,
Ania