Ola motywuje!

Z wielką dumą i z jeszcze większą radością – nie tylko w sercu 🙂 Pragnę Wam pokazać kolejną  MOTYWUJĄCĄ  metamorfozę.

Przedstawiam Aleksandrę, i mam nadzieję, że jej krótka  historia będzie dobrą inspiracją dla osób, które miewają wątpliwości i kryzysy.
Takie historie pokazują, że warto walczyć!
Panie i Panowie, do boju!

Jeszcze rok temu, Ola miała dużą nadwagę i depresję, a dziś jest wesołą,  piękną, szczupłą i otwartą na świat kobietą!
Jak mówi sama bohaterka dzisiejszość postu, kiedy rok temu zobaczyła, że waga zbliża się do 94 kilogramy, nadszedł moment kiedy postanowiła coś z tym zrobić.
Wcześniej dwa lata spędziła w łóżku, nie była w stanie wykonywać podstawowych czynności. Zamknięta w ciemnym pokoju, podjadała i … przytyła 40 kilo.
Jak sama mi opowiedziała, pewnego dnia koleżanka zrobiła jej niespodziankę i jak tylko ukazała się oferta na mój obóz zimowy – ZAPISAŁA JĄ!
To był pierwszy bodziec – Ola wstała z łóżka i…przyjechała!
Od samego początku zwróciła moją uwagę – śliczna dziewczyna o dużych oczach. Stawała na zajęciach jak najdalej z tyłu – myśląc że jej nie zauważę 🙂 Kiedy zobaczyłam jak dzielnie walczy od razu nazwałam ją SWOIM FAWORYTEM!
I tak właśnie było! Walczyła każdego dnia, biegała i ćwiczyła z łzami w oczach, bo wiedziała, że chce pokonać swoje słabości!
Jak wspomina: Czasami nie dawałam rady, kolana odmawiały posłuszeństwa. Ale słyszała słowa motywacji: “Ola, nie poddawaj się, jesteś silna”.

Na zakończenie obozu wyróżniłam tę dzielną dziewczynę i zaprosiłam na kolejny obóz.
Dodatkowo ustaliłyśmy plan działania: dietę i plan treningowy, przeprowadziłyśmy rozmowę couchingową!
Ola wyjeżdżając obiecała: Lewandowska, za pół roku przyjeżdżam o połowę mniejsza.. i tak się stało! Oszalałam kiedy ją ujrzałam!
Przyjechała ponownie kolejne 2 razy:) … za każdym razem szczuplejsza,bardziej  rozpromieniona, z dużą dawką energii. Przywitała mnie krzycząc: LEWANDOWSKA JESTEEEM!

Kocham tą dziewczynę 🙂

Jestem dumna, że na swojej drodze poznaje tak waleczne i inspirujące osoby!!!

To właśnie one upewniają mnie, że warto i to one dodają mi wiary, i jeszcze większej energii i motywacji.
Ola jest prawdziwą fighterką!

Komentarze 88 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Witam świetna metamorfoza. Też muszę wziąć się za siebie. Choruje na Hashimoto i mam chora tarczycę. Gdyby napisała pani o mojej metamorfozie na swoim blogu to chyba płakała bym że szczęścia ! Gratuluję wszystkim którzy dążą do celu. Pozdrawiam

Ja też walczę razem z tobą od grudnia -10kg. Teraz waga stanęła na 75 i ani myśli się ruszyć. Mam tachykardie więc ćwiczenie średnio mi idzie. Ale staram się dwa razy w tygodniu lekkie ćwiczenia wykonywać. Do maja chciałam zgubić jakieś 5 kg, mam komunię chrześniaka wiec na zdjęciach na których nie lubię być widoczna, trzeba jakoś wyglądać. Mam nadzieję, że mi się to uda.
Pozdrawiam i dziękuję za twoją pracę w motywowanie nas dążących do swoicj celów.

Jestem pewna, że się uda!!! Trzymam mocno kciuki!
Pozdrawiam

Dzięki za wiarę we mnie. Teraz mam podwójną motywację. Pozdrawiam

To ja jestem właśnie na takim etapie, jak Ola kiedyś. Napisałam do Ciebie Aniu wiadomość na facebooku. Może uda się otrzymać jakieś słowo od Ciebie.
Ogromne gratulacje dla Oli. Pozdrawiam Was!

Wow Olka wielkie gratulacje I szacunek za upor?Well done ,you look stunning????

Czyli jak wygląda? Rety, kobiety! Mamy piękny język a wypisujecie takie głupie stawki, że aż wstyd. Ładniej brzmi, bo po angielsku? Smutek i żal, że nie promujecie własnego języka.

A my dzisiaj razem z moim chlopakiem …poszlismy biegac do lasu 🙂 U nas w lesie sa za zagroda dziki i jelenie i tak sobie wymyslilismy ze pobiegniemy je nakarmic bo wolno karmic 🙂 . Jutro znowu idziemy biegac . A teraz gotuje pyszny kapusniaczek na jutro . Pozdrawiam ze slonecznego Mannheim !:)

Super:) Pozdrawiam

Piszę, pierwszy raz pod jakimkolwiek postem komentarz, bez większych nadziei, na odpowiedź…. Nie można jednak inaczej, jak pogratulować nie tylko samej Ani, ale przede wszystkim Oli! Dla niedowiarków jest i to też dowód: chcieć to móc!”. To prawda, kobiety to prawdziwe tygrysice, których nic nie powstrzyma w osiąganiu swoich celi. W dodatku mając przy sobie motywatora, jakim jest Ania, nie ma opcji, że się nie uda 🙂 jeszcze raz WIELKIE GRATULACJE DZIEWCZYNY! <3

WOW WOW WOW!!! Wielkie brawa dla Oli 🙂 Jestem na podobnej redukcji, co Ola była. Ba! Nawet podobnie wyglądam, jak Ola na lewym zdjęciu 😉 Mam nadzieję, że i mnie się z Tobą uda Aniu <3 Teraz jeszcze bardziej chcę pojechać na Twój obóz. Może na letni się tym razem uda 😀 Pozdrawiam serdecznie 🙂

Pozdrawiam 🙂

Jestem w szoku,ale zmiana.zazdroszcze silnej woli,ja musze sie pozbyc oponki z brzucha czyli ok.3 kg i jest mi strasznie trudna zaczac.uwielbiam slodycze.ania plisss jakies cwiczenia na zgubienie brzucha.zdrowka zycze i bardzo zazdroszcze ciazy-mnie nigdy to nie spotka….podziwiam cie,za sile charaktetu,moglabys lezec i pachniec a tu tyle obowiazkow na glowie i tyle robisz dla innych.

Ola nasza Ola…wcale mnie nie dziwi ze dala rade bo Ola zawsze miala parcie jak cos sobie ustalia ze cel….Pamietam te tygrysice jeszcze z gimnazjum. Olcia pozdrawiam

Ania dodaje mocy 😀 Laseczki jedzcie zdrowo chudnijcie i czujcie się piękne ! Warto walczyć 🙂

Brawa!!! Zupełnie nie wiem co napisać bo ten przypadek jest kosmiczny! To nie metamorfoza! To powrót do siebir w pięknym stylu! Brawo Ola, na pewno to czytasz, świetnie sobie radzisz i widac z oczu że jesteś świetna dziewczyna! Brawo! Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego najlepszego!! Aniu, świetna opieka, brawo!

Oli należą się na prawdę wielkie brawa!

Tez nazywam sie Ola mam 12 lat i zmotywowało mnie to i byłam dzisiaj w Empiku kupiłam książkę i cieszyłam razem z Tobą

Pamiętam Olę z zimowego obozu 2016 ! Podczas wieczoru sushi pokazała swoje zdjęcia zanim przytyła i z przekonaniem powiedziała, że jeszcze kiedyś będzie taką super laską !
Jak widać słowa dotrzymała! Brawo Ola ! Super Aniu,że dodajesz skrzydeł każdej z nas <3
NEVER GIVE UP !
Pozdrawiam ! :*

Rozmawiałam z Olą. Jest genialną osobą, bardzo miłą, ciepłą i serdeczną. Jakby tylko tacy ludzie żyli na tym świecie to było by pięknie! Ja nie mam problemów z nadwagą, ale choruje na anoreksję… Czyli w drugą stronę. Ola powiedziała, że Twój obóz Aniu mógłby mi pomóc. Mam nadzieję, że kiedyś się odważę na niego pojechać i zobaczymy się na obozie! Pozdrawiam 🙂

Brawo dla Oli!
Ja osobiście nigdy nie musiałam się odchudzać, ale wiem jak trudno jest zmienić styl życia / nawyki żywieniowe. Sama jakiś czas temu zmagałam się z tym problemem. Gdy wykryto u mnie toczeń moje życie wywróciło się do góry nogami. Dzięki Tobie Aniu zrozumiałam jak ważne jest w naszym życiu odpowiednie odżywianie i sport. Dostarczyłaś mi motywacji i inspiracji! Dzięki Tobie wytrwałam w diecie bezglutenowej 🙂 Dzisiaj (dwa lata później ) moje wyniki są tak dobre, że lekarz mówi że trudno tutaj stwierdzić czy te toczeń mam czy nie. A ja czuję się zupełnie zdrowa 🙂
Dziękuję Ci Aniu! Trzymaj tak dalej, bo jesteś nam potrzebna 🙂

Brawo!!! Ja też walczę i już 12 kg w dół 🙂 do wymarzonej wagi zostały jeszcze tylko 3 kg 😉 ale potem nie mam zamiaru odpuszczac! Zdrowie to podstawa ✌

Też nazywam się Ola i też zaczęłam walkę walkę nadwaga. Od stycznia udało mi się zrzucić 6 kg. Kiedy czytałam ten post i to imię Ola pomyslalamnze mogłoby to być o mnie . ? zmotywowalo mnie jeszcze bardziej do dzialania.

Dzięki takim ludziom się chce! Ja też dziś poczyniłam swoje pierwsze kroki do stania się wymarzoną wersją siebie i zapisałam się na bieg 10 km! Mam czas do 14 maja i wiele pracy, ale dam radę, by w końcu móc z dumą spojrzeć sobie prosto w oczy i powiedzieć: “w końcu”! Dieta, dalszy ciąg ćwiczeń “z Anką” i dodatkowo codzienne bieganie i mini maraton jest mój 😀 Trzymajcie kciuki! 🙂
A dla Oli buziaki i gratulacje wielkiego sukcesu! 🙂 :*

Trzymam kciuki 🙂

Dzień dobry Aniu chciałam się dowiedzieć czy będzie jakaś zniżka do twojego sklepu? i gdzie mogę znależć twój przepis na kulki mocy. Pozdrawiam całą trójkę

Pani Aniu, dzięki Pani juz od 8 tygodni nie jem słodyczy które były moim prawdziwym uzależnieniem! Motywuje mnie Pani swoją energią i pasją, DZIĘKUJĘ! <3
PS. ma Pani przepiękny naszyjnik z( bursztynami?) Czy zdradzi Pani gdzie mogę taki dostać?

Świetnie,gratuluję z całego serca.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny,które walczą dla siebie o lepsze jutro.
Ja walczę z całych sił i mam nadzieję,że za pół roku będę wyglądała podobnie hihi

Bardzo inspirująca historia i motywująca☺ GRATULUJĘ Oli!!!!!!

Brawo Ola ? Ale ogromne brawa dla Ciebie Aniu że zaufałaś, potrafiłaś pomóc i sprowadzić na właściwy tor ??
Pozdrawiam ?

Nigdy nie udzielam sie na tego typu stronach , ale teraz po prostu muszę to napisać. Jesteś mega pozytywną “babką”!! Podziwiam Cię za to co robisz, masz tyyyyyle energii ze starczyło by dla wszystkich. Bardzo bym chciała znaleźć się kiedyś na Twoim obozie. Pozdrawiam serdeczne i życzę duuuuużo zdrówka bo to najważniejsze? i oczywiście gratulacje dla Oli, zmiana na wielki plus?

Aniu, kontynuuj; Historia Oli jest wzruszajaca, gratuluje z calego serca oli.
Wiedz, ze kochamyTwojego bloga, zeby sie zdopingowac, zeby cos w zyciu zrozumiec, zeby uwierzyc, ze sa ludzie ktorzy mlysla inaczej i szczerze mysla o innych. Ja tez jestem tego przykladem, bo przywrocilas mi zdrowie. Wszyscy sa Twoim planem zarazeni czy to tu we Francji czy to w Polsce.

Kocham Cie/Was, caly team za to co robi.

Niech bedzie nas tu jeszcze wiecej. My Was potrzebujmy.

Z pozdrowieniami.
Monika

Jesteś świetną motywatorka! Przed wypadkiem gralam w piłkę nożną, Twoj Mąż byl moim motywatorem, a szczególnie jak Go widziałam na Coca Coli w Krakowie.
A teraz Ty. Gratuluję Oli, że dała sobie rade razem z Toba:)
Ja powoli sie podnosze i mysle, ze ku lepszemu będę szła?

Trzymam kciuki! Powodzenia!

Zdrówka Aniu! Dziękuję, że odpisalas! To kopniak!?

Duża nadwagę? Bez przesady aż tak źle nie wygladala, z tego co czytałam na se przed metamorfoza ważyła trochę ponad 70kg więc jak przytyła 40 to ile niby wcześniej ważyła? 30 parę kg?

” kiedy rok temu zobaczyła, że waga zbliża się do 94 “

Piękna motywacja ? brawo dla Oli życzę jej jeszcze więcej powodów do uśmiechu i jesteś dowodem na to że nie warto się poddawać trzeba walczyć do końca ? Aniu Tobie także należą się gratulacje?? pozdrawiamy Was dziewczyny? może kiedyś będzie mi dane przyjechać do Was na obóz i Was osobiście poznam ❤❤

Brawo! Co tu dużo mówić, super Dziewczyny! 😉 Ola – gratulacje wytrwalosci! Ania – jesteś cudownym motywatorem! Buziaki :*

Brawo Ola 🙂 Świetna przemiana, jesteś wielką motywacja dla innych!
Twoja historia pokazuje, że można wygrać nie tylko z nadwagą, ale też z problemami zdrowotnymi.

Aniu ja trochę z innej beczki – dlaczego do owsianki lepiej dodawać syrop z agawy/klonowy/daktyli zamiast miodu?

Brawo!!!!!! Wyglądasz przepięknie, Gratuluję Tobie za wytrwałość i Ani, za motywację!!
MEGA PRZEMIANA!!! <3

Wow! Przepiękna dziewczyna! Wspaniała metamorfoza. Olu gratuluję! A Tobie Aniu, chylę czoła dla tego co robisz, bo robisz to świetnie ;* Pozdrawiam 🙂

Super!!! Rownież podziwiam. Ja sama walczę, z moją chorobą i dietą i mam nadzieje, że każdy dzień będzie moim sukcesem. A wszystko sie zaczęło kiedy natrafiłam na Twój blog Aniu. Każdego dnia czekam na wpis i każdego dnia dostaję mega dawkę motywacji i wsparcia od Ciebie. Pozdrawiam Cię serdecznie. Mam nadzieje, że kiedyś moje marzenie się spełni i będę mogła uściskać Cię i podziękować osobiście. Trzeba wierzyć 🙂 i działać. Życzę wszystkiego co najlepsze. Dla Ciebie i całej rodziny 🙂

Aniu ciary po całym ciele i łzy w oczach. Jak wspaniałą i wrażliwą osoba jesteś !!! Jak cudownie podeszłaś do tej pięknej dziewczyny . Szacunek <3 pozdrawiam !!!!

Gratulacje dla Oli i dla Cb za taka motywacje do działania. Trzymam kciuki za dążenie do celu! ??????

Gratulacje dla Oli i dla Ciebie Aniu !
Ja też walczę ze swoimi organiczeniami ! Trzymajcie kciuki! Ściskam :*

Rewelacja ! Chcieć to móc. Gratulacje. I nikt mi nie powie że się nie da 🙂

Niesamowita historia!gratulacje!!!!!!Aniu, Jesteś dla mnie motywacja każdego dnia, a przyznaje ze zdarzają mi się chwilę słabości…Jak każdy mam swoje gorsze dni..i co wtedy robię? Nie poddaje sie:) wchodzę na Twojego bloga, insta i od razu mam więcej “mocy” do działania!dziękuję za to co robisz dla nas, bo dzięki Tobie moja rodzina je zdrowo a ja wymieniam ubrania na rozmiar mniejsze;) Twoja dietę zaczęłam w styczniu z waga 62 a teraz jest 58;)cel osiągnięty ale z Twoich przepisów i rad korzystamy z Mężem do dziś!Dziękuję!!!!!

Ola podziwiam i Gratuluje !!! Mam nadzieje ze moja motywacja po przeczytaniu tej metamorfozy nie spanie !!!!

Ania, dałaś Oli szansę a Ona ją wykorzystała w 100%. Obie możecie być z siebie dumne. Gratulacje dziewczyny! ?

Schudnąć 10 kg to już wielki wyczyn. Schudnąć 37 kg nie głodząc się tylko ćwicząc z pozytywnym nastawieniem to ogromny wyczyn. Niesamowita dziewczyna, niesamowita trenerka!

Wielkie Gratulacje! Nie wolno się poddawać, trzeba walczyć o swoje marzenia i o siebie samą. Niesamowita metamorfoza.

WOW!! Gratulacje 🙂
może kiedyś i ja wstanę z kanapy pojadę na obóz i dostanę takiego przysłowiowego kopniaka 🙂

Piękna przemiana! Chcieć to móc, ale czasami nie jest łatwo zacząć. Potrzeba odpowiedniej motywacji a potem dużo samozaparcia! Naprawdę super. Tak trzymać ??????

Tak, pewnie jest to wyczyn i brawo dla Niej ?
Tylko jak ktos zbytnio nie ma pieniędzy, zeby jeździć na obozy, na te wszystkie jedzenia..
Probowalam trzy razy. Lecz po wypadku samochodowym, juz kręgosłup nie ten caly czas rehabilitacja. Lekarz zabrania ćwiczeń jak na razie, nie mam jak ruszyc a chcialabym.. teraz, a nie “jutro”..
Aniu, jesteś wspaniałą kobietą, życzę Ci wszystkiego co najlepszego a tym bardziej w błogosławionym stanie ?
A ja.. kiedyś sie podniose

Brawo Olu brawo Ania ??co tu więcej pisać…Ania napisałaś wystarczająco dużo ?

Cierpliwość, wytrwałość i pot tworzą niepokonaną kombinację sukcesu, powiedział jeden przywódca. Oto dowód! Dobrze, że jest ktoś taki jak Pani Ania, kto motywuje gdy zwątpienie dopada.
Gratuluję Paniom

Ola rozwala system, jest cudownym fitfreekiem i mega fihgterką! Każdy kto ją poznał potwierdzi moje słowa. OLEŃKA TO PETARDA ?

Brawo Ola za wytrwałość!Brawo Ania za motywację!Miłego wiosennego tygodnia:)

Brawo, brawo, brawo!
Też tak chcę! Wierzę, że się uda. :*