Placki shreka

Przyszła wiosna, a na straganach i półkach warzywniaków robi się już coraz bardziej zielono :). Natura obdarowuje nas nowalijkami, wszystko budzi się do życia. Rozmarzyłam się… uwielbiam ten czas:).

DSC_7837

Kolory inspirują, także kulinarnie. A skoro zielono dokoła, zielono w głowie, to i na talerzu musi się zielenić! Dziś placki podpatrzone u Fiony – w sam raz dla Shreka :).

Sposób przygotowania:

Wszystkie składniki (oprócz tahini i wiórków) zmiksowałam i smażyłam placuszki na oleju kokosowym. Podałam je posmarowane tahini i posypane wiórkami.

Mniam!

Komentarze 6 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Po studiach podyplomowych w zakresie żywienia mozn być dietetykiem ? Od kiedy ? Dietetyk powinien mieć 5 lat studiów – kierunek dietetyka i wtedy jest mgr dietetyk 🙂 Jak to jest w końcu ?

super, Ania widać Twoje poczucie humoru, nie zmieniaj się 🙂

Aniu chciałabym razem z mężem skorzystać z Twojej diety , czy to możliwe aby potrawy były takie same i róznily się tylko ilością. Nie chciałabym gotować osobno dla siebie i osobno dla męża

Co sądzi Pani o kaszy orkiszowej z pszenicy orkisz? Warto jeść czy nie?