Trening w Warszawie za nami – FOTORELACJA :)

strong>Pożegnaliśmy lato!

W niedzielę spotkaliśmy się na treningu w Warszawie. Przybyło (także spoza stolicy) dużo zdeterminowanych i uśmiechniętych ludzi.

Katrin Kargbo rozgrzała wszystkich zumbą: energetyczną, słoneczną i zmysłową.Temperatura na sali skoczyła do góry o kilka stopni!

Potem ja wzięłam uczestników w obroty. Przyszedł czas na mocne cardio z elementami wzmacniania oraz  taśmy Thera-band  – mam nadzieję, że po tym treningu wzrosła liczba ich zwolenników. Następnie było trochę dynamiki z karate i zaserwowałam uczestnikom między innymi moje ukochane burpees (widziałam entuzjazm na twarzach:p). Trening zakończyliśmy oczywiście stretchingiem.

Mam nadzieję, że zainspirowałam wszystkich tą metodą treningową i gumy Thera-band, które uczestnicy otrzymali w prezencie będą bodźcem motywującym do wykonywania samodzielnych ćwiczeń w domu!

Było super! Udowodniliście, że MOŻECIE WIĘCEJ!

Dziękuję za dawkę pozytywnej energii oraz za wiele wspaniałych życzeń i miłych słów z okazji urodzin.

A dla każdego z uczestników czekały niespodzianki… prezenty 🙂 (zdjęcie Fit Up Natt)

Zdjęcia: Paweł Kibitlewski/ONS oraz Katrin Kargbo

Komentarze 12 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Szkoda ze tak daleko mam do Warszawy i obowiązki nie pozwoliły na ćwiczenie w Twoim towarzystwie. Masz może w planach wydać płytę z ćwiczeniami? Wiele osób nie ma możliwości jechać do Warszawy a z chęcią by z Tobą pocwiczylo:)

Bardzo chcialam przysc na twoj trening Aniu, ale mam dopiero 11 lat.
Zarazilas mnie pozytywnym mysleniem, ale tez karate. Od wczoraj chodze na karate u obecnego mistra swiata, nazywa sie Michal Piotrkowicz, znasz go moze?

Na tych zdjęciach równie piękne i zadbane kobiety !! 🙂 Widać Aniu, że stosują się do twoich zasad !!

Aniu wielkie dzięki za rewelacyjny trening, dzięki Tobie polubiłam ćwiczenia z gumą, a już trening karate z wykopami i okrzykami był mega 🙂 Ślę uściski również Katrin Karbo za fantastyczną, wesołą zabawę zumbową 🙂

Trening rzeczywiście super:-)!!!! Pomimo,że ćwiczę od trzech miesięcy mam takie zakwasy,że ledwo siadam 😉 <3.Jestem meeega zadowolona.Mam nadzieję,że już niedługo ogłosi Pani następny trening:-).Czekam z niecierpliwością na Pani książkę ale w szczególności na płytę bo niestety nie jestem w stanie sama odtworzyć wszystkich ćwiczeń z pamięci:-( a są naprawdę efektywne.Życzę dalszych sukcesów.

Strasznie żałuję, że nie mogłam wziąć udziału. Kiedy następny trening z Tobą Aniu? Na pewno go nie ominę. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Trening byl nieziemski! Wycisk na maxa ale o to chodzilo przeciez! Zakwasiki sa wiec oznaka ze dobrze pocwiczone 🙂 Mam nadzieje ze bedzie wiecej takich spotkan by doladowac baterie z Toba !!!:)) warto bylo jechac tyle km 🙂 dziekuje i mam nadzieje ze do zobaczenia juz niedlugo na kolejnym treningu!! Aaaaaa i czekam na ksiazkeeeee 🙂

cieszę się 🙂