Zupa krem z marchewek i pomarańczy

Dziś słońce na talerzu! Marchew na straganach jest, pomarańcze także. Nic tylko robić zupę :). Taka zupa grzeje kolorem, chilli i imbirem. Gęba się do niej sama śmieje :).

Sposób przygotowania:

Na patelni poddusiłam na maśle cebulę oraz czosnek i imbir, marchewki gotowałam do miękkości w wodzie. Zmiksowałam  wszystko dodając przyprawy. Gotowałam jeszcze parę minut i dodałam sok z pomarańczy oraz mleczko kokosowe.

Palce lizać!

Komentarze 19 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Zupa jest fanstastyczna! Mój nr 2, zaraz po kremie z batatow wg Twojego przepisu ?❤

Przepis nieco zmodyfikowałam. Zjadłam makaron (z brązowego ryżu spagetti) z gęstą “zupą” według twojego przepisu. Wszystko generalnie zrobiłam tak samo, z tym, że marchewki ugotowałam na parze a przy miksowaniu dodałam tylko trochę wody tak że wyszła gęsta papka. Dodatki takie same prócz imbiru. Dla ozdoby ułożyłam słońce z pomarańczy sycylijskich na sosiku. Mega!

Dziękuję za przepyszny przepis 🙂 Jest Pani dla mnie wzorem do naśladowania .Mam 16 lat i moje jedyne marzenie to taki żeby spotkać się z Panią i coś ugotować i pobiegać <3
Pozdrawiam serdecznie <3

Pyszna zupka 🙂 Idealna na dzisiejszą, typowo londyńską pogodę. Pozdrawiam!

Pani Aniu, co wybrać jako lunchbox na przerwę pomiędzy maturami? Po 3 h pisania i 2h przerwy kolejny wysiłek dla mózgu i zastanawiam się co będzie najlepsze i doda energii do wysiłku umysłowego. Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam 🙂
Ps. Karate cardio jest idealne do odstresowania się, po prostu uwielbiam !

może wytrwane babeczki ;)? zapraszam do przepisu na blogu

Zupka wyszła super! Zamiast mleka kokosowego dałam mleko migdałowe.
Gorąco polecam 🙂

Ania czy żeby mieć kaloryfer wystarczy ćwiczyć brzuch 4 razy w tyg po 15 min? dodatkowo cardio i wzmacnianie

Pycha! Aniu powiedz proszę gdzie kupie w Wawie mąkę na chleb bez glutenu? Bylam w różnych sklepach eko w Warszawie widzę ze jest spory wybór ale wszystkie z gluten…

Dzień dobry,zupa zapewne pyszna,wypróbuję,chociaż nie znoszę gotowania( nie chcę ale muszę;). Zupy kremy lubię. Zdrową żywność też. Jestem trochę ” skrzywiona” na tym punkcie.
Mam pytanie a’ propos obozu letniego( wiem,że już miejsc nie ma- lecz nie mam czasu śledzić na bieżąco Pani bloga,dziś akurat mam wolne- ale to nieistotne) – pytanie – jaka jest górna granica wieku kandydatów na Pani obóz?
Pozdrawiam

Nie ma górnej granicy 🙂