Czerwone mięso. Jeść czy nie jeść?

Dzisiaj biorę na warsztat bardzo ważny, ale często lekceważony temat – czerwone mięso. Jeść czy nie jeść?

Jak zawsze trzeba zacząć od słów: „wszystko zależy”.
Im bardziej przetworzone, tym zawiera więcej składników szkodliwych, ważny jest również rodzaj spożywanego mięsa.

Mięso czerwone wysokoprzetworzone

Po pierwsze uściślijmy co mamy na myśli mówiąc czerwone mięso.

Do czerwonego mięsa zaliczamy: cielęcinę, wołowinę, wieprzowinę, koninę, baraninę, jagnięcinę, koźlinę oraz dziczyznę.
Przetworzone mięso to takie, które zostało poddane obróbce technologicznej mającej nadać jej odpowiedni: kolor, zapach, smak, trwałość, czy objętość (aby było mniej mięsa w mięsie).
Najczęściej spożywanymi, wysokoprzetworzonymi produktami z czerwonego mięsa są: parówki, szynki, kiełbasy, konserwy mięsne, pasztety i gotowe potrawy.

Liczne badania wykazały, że spożywanie czerwonego, przetworzonego mięsa zwiększa ryzyko zachorowań na nowotwór piersi, przewodu pokarmowego i prostaty.  Okazało się, że obróbka termiczna może prowadzić do wytworzenia szkodliwych dla zdrowia związków (np. policykliczne aromatyczne węglowodory i heterocykliczne aminy aromatyczne). Nie zmienia to faktu, że jedzenie surowego mięsa jest dla nas równie groźne, ze względu na obecność bardzo niebezpiecznych bakterii i pasożytów.

 

Czy czerwone mięso jest rakotwórcze?

Chociaż brakuje wystarczających dowodów, by uznać czerwone mięso za rakotwórcze, to wyniki badań jednoznacznie stwierdzają, że mięso przetworzone prowadzi do rozwoju raka jelita grubego i znalazło się na liście rakotwórczych produktów, w tej samej grupie, co azbest i palenie tytoniu.
Jak to możliwe?
Otóż… Organizacja akademicka Global Burden of Disease przeprowadziła badania naukowe na podstawie których ustalono, że rocznie, na świecie około 34 000 przypadków zgonów z powodu raka, można przypisać dietom bogatym w przetworzone mięso, a 50 000 w czerwone mięso. Szacuje się, że każde 50 gramów przetworzonego mięsa, spożywanego codziennie zwiększa ryzyko raka okrężnicy i odbytnicy o około 18%. Zachorowanie na raka jelita grubego może wzrosnąć o 17%, w przypadku spożywania 100 gramów mięsa czerwonego dziennie.

Światowa Organizacja Zdrowia już w 2002 roku orzekła, że spożycie przetworzonego i czerwonego mięsa znacznie wpływa na rozwój nowotworów ze względu na wysoką zawartość tłuszczu i sodu, które są czynnikami ryzyka chorób sercowo-naczyniowych i otyłości.

IARC (International Agency for Research of Cancer) złożona z 22 ekspertów z 10 krajów przeprowadziła epidemiologiczne badania na temat rozwoju chorób nowotworowych u ludzi. Aż 700 z nich dotyczyło mięsa czerwonego i ponad 400 mięsa przetworzonego. Wyniki te mają za zadanie ocenić przyczyny raka, ale nie stanowią podstaw do nowych zaleceń zdrowotnych. Mimo, że IARC jest organizacją niezależną, to przedstawione przez nią dowody stały się zalążkiem nowych praktyk i polityk, które mają za zadanie zminimalizować zachorowanie na nowotwory na całym świecie. Obecnie rządy i służba zdrowia rozważają włączenie czerwonego i przetworzonego mięsa do listy produktów będących zagrożeniem dla zdrowia.

 

Moja rada – postępuj z głową!

Temat jest kontrowersyjny, ponieważ jedzenie mięsa niesie ze sobą liczne korzyści zdrowotne, jednak mimo to coraz częściej lekarze zalecają ograniczenie spożycia przetworzonego i czerwonego mięsa. Takie praktyki uzasadnia się próbą uniknięcia chorób serca i cukrzycy powiązanych z wysoki  spożyciem omawianych produktów. Nie ma jeszcze wystarczających badań potwierdzających wpływ czerwonego i przetworzonego mięsa na rozwój nowotworów, ale według WHO warto wybierać produkty, które nie były poddane konserwacji.

W mojej diecie jest kilka dni bezmięsnych (bez czerwonego mięsa) i polecam stosowanie takiej zasady również Wam. Kupowanie mięsa u lokalnego rzeźnika zamiast w sieciowych sklepach i marketach też przyniesie korzyści. Jakość jest nieporównywalnie wyższa, a wpływ na zdrowie już chyba nie podlega wątpliwości 🙂

 

Źródło: rekomndacje WHO, http://www.who.int/features/qa/cancer-red-meat/en/

Komentarze 14 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Po pierwsze to chodzi o przetworzone czerwone mięso ale wszystko zależy jak jest przetwarzane. Jeśli jest duszone w wodzie to jest o wiele zdrowsze niż smażone.
Zresztą nie każde powinno być traktowane tak samo, co innego mięso świni, która zje praktycznie wszystko a co innego mięso dzika, sarny czy jelenia.

Pani Anno, bardzo chcialabym schudnac z 80 kg do 60 (wzrost 170cm). Srednio u mnie z cwiczeniami, jakos nie moge wytrwac dlugo, szybko sie nudze, brakuje mi motywacji. Mam 17lat. Ile zajeloby mi czasu osiagniecie celu z Pani dietą? Wliczajac moze ewentualne cwiczenia. Czesto gdy jestem na diecie to zle sie czuje i nie mam nawet sily, i fycznej, i psychicznej na cwiczenia.

Swego czasu bardzo unikałam mięsa, czerwonego w szczególności… zmieniłam jednak swoje podejście po kilku dobrych książkach dietetycznych i wykładach Ajwen (także na YouTube). Grunt to mieć swoją dietę pod kontrolą, a nie tylko mówić “jem z umiarem”, a tak naprawdę, to nic nie znaczy – wiele osób niestety tak postępuje…
Obecnie mam bardzo świadome podejście do mojej diety i w 80-90% pamiętam co jadłam przez ostatnie dni, dlatego jeśli na obiad była wołowina, to kolejnego dnia nie sięgnę po nią. Oczywiste;) W diecie chodzi o różnorodność przede wszystkim!

Bingo!
Ważne źródło skąd pozyskujemy produkt 🙂

Thank You for speaking up on red meat! Pamietajmy tez ze masowa produkcja czerwonego mięsa jest wielkim współczynnikiem zanieczyszczeń! A badania skanów mózgowych w Stanach pokazały ze mięso zarówno jak i nabiał maja wpływ na rozwijanie się choroby Alzheimera i problemów z pamięcią. Podczas kiedy wszystkie potrzebne z niego składniki możemy znaleźć w warzywach i w owocach morza. Małże zawierają nawet 3 razy więcej żelaza od czerwonego mięsa. Piramida żywności nie wyglada już tak jak kiedyś.

Witaj Aniu, Czy mozesz polecic kurs dietetyki online? Bardzo bym chciala rozpoczac nauke w tym temacie:) Pozdrawiam

a co, chcesz zostać dietetykiem po kursie? żenada

Natka:
Dziekuje bardzo za kompetentna odpowiedz . Widac, ze czytanie ze zrozumieniem jest Pani silna strona.
Zycze milego dnia:)

witaj Aniu. Mam pytanie, czy mozesz polecic jakis kurs dietetyki online? Bardzo by chciala zaczac uczyc sie w tej dziedzinie:) pozdrawiam i z gory dziekuje

Polecam ksiazke Dr. Colina Campbella, the China study. Od lat 80-tych prowadzil badania nad szkodliwoscia i rakotworczym dzialaniu produktow odzwierzecych. Kultywujemy tradycje zywieniowa naszych rodzicow, ktora powoli nas zabija.

Ostatnio ogladalam dyskusje na temat szkodliwych substancji jakie znajduja sie w owocach i warzywach (pestycydy itp.) Podobno zaleca sie kilkuminutowe moczenie w roztworze: woda+ ocet jablkowy lub woda + soda oczyszczona, a potem plukanie w zwyklej wodzie (najlepiej filtrowanej). Ponoc w jakiejs czesci pomoze je oczyscic ze szkodliwych substacji. Jestem ciekawa co Ty o tym myslisz Aniu i jesli rzeczywiscie jest takowa poprawa jakosci produktu czy mozna tak samo robic np z surowym miesem?

Bardzo ważny wpis! Takie informacje powinny znajdować się wszędzie w gazetach w tv żeby zwykły zjadacz chleba miał SWIADOMOSC jakie konekwencje mogą nastąpić gdy latami zajada się takim mięsem. No ale pieniądze musza się zgadzać, za duza machina. Dlatego Aniu edukuj,edukuj nas ?

Nie wiedziałem, iż mięso czerwone jest aż tak szkodliwe. Będę się starał jeść go coraz mniej.