Soja. Jeść, czy nie jeść?

Często pytacie o produkty pochodzenia sojowego. Czy uważam, że są zdrowe, dlaczego ich nie polecam w swoich przepisach? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy są szkodliwe dla zdrowia, bo wokół nich pojawiło się wiele kontrowersji. Na artykuły poświęcone zaletom i szkodliwości wykorzystywania soi można się natknąć niemal wszędzie. Zdania są podzielone, a soja ma wielu fanów i przeciwników. Dzisiaj spróbuje przedstawić Wam kilka za i przeciw – sami zdecydujecie.

Przeciwnicy produktów sojowych często powołują się na wysoką zawartość fitoestrogenów oraz na niekorzystny wpływ soi GMO.

Fitoestrogeny

Fitoestrogeny są obecne w niektórych roślinach jadalnych, a ich dużą ilość możemy znaleźć w soi. Związki te są  strukturalnie i funkcjonalnie analogiczne do estrogenów. Fitoestrogeny są stosowane w celu wyrównania niedoboru hormonów w okresie menopauzy. Niestety estrogeny sojowe znajdują się w wielu produktach spożywczych, w tym żywności dla niemowląt. Soja jest również stosowana jako główny składnik pasz dla zwierząt, a jej metabolity możemy znaleźć w spożywanym  mięsie. Duże stężenie fitoestrogenów może mieć wpływ na równowagę hormonalną konsumentów. Zauważono , że spożycie dużych ilości fitoestrogenów przez zwierzęta hodowlane ma wpływ na płodność, rozwój seksualny i zachowanie. Istnieją tylko pojedyncze raporty dotyczące zaburzeń  związanych z rozwojem płciowym w wyniki długotrwałego spożywania dużych ilości soi przez ludzi. Niezbędne są zatem dalsze badanie, które potwierdziłyby te obserwacje.

Soja GMO

Soja jest najpopularniejszą rośliną strączkową na świecie. Popularność jej uprawy jest niestety związana również z potrzebą szybszych, lepszych i bardziej wydajnych plonów. W tym aspekcie soja jest w pierwszej czołówce roślin modyfikowanych genetycznie (GMO). Istnieje wiele obaw dotyczących bezpieczeństwa upraw genetycznie zmodyfikowanych. Obawy te dotyczą głównie wywołania alergii, oraz wprowadzenia genów białek opornych na działanie pestycydów lub szkodników. Geny te często powodują, że modyfikowana roślina zawiera toksynę, która pomaga w walce ze szkodnikami, lub jest odporna na dany pestycyd, co skutkuje zwiększonymi opryskami. Zabiegi mają na celu zwiększenie wydajności plonów, ale plony te mogą często zawierać więcej toksyn i substancji niepożądanych. Warto więc wybierać soję tradycyjną, najlepiej z upraw ekologicznych.

Zwolennicy są zdania, że produkty sojowe zawierają wiele prozdrowotnych substancji, jak izoflawony, czy  pełnowartościowe białko.

Izoflawony sojowe

Izoflawony należą do grupy fitoestrogentów wykazujących silne właściwości przeciwutleniające, przez co  pomagają neutralizować wolne rodniki.  Do najważniejszych izoflawonów zaliczamy genisteinę i daidzeinę. Związki te zmniejszają ryzyko choroby niedokrwiennej serca, poprzez obniżenie poziomu triglicerydów i lipoprotein o małej gęstości. Izoflawony sojowe mają również wysoki potencjał przeciwnowotworowy oraz zmniejszają ryzyko wystąpienia osteoporozy i cukrzycy.

Soja – bogactwo pełnowartościowego białka

Soja jest doskonałą alternatywą dla osób, które z przyczyn zdrowotnych lub etycznych nie spożywają białka zwierzęcego. Jest ona bogata w zastaw niezbędnych aminokwasów, które zapewniają prawidłowy metabolizm białka. Nasiona soi zawierają nawet 40% białka i 20% tłuszczu, z czego dużą część stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe.

Jakie jest moje zdanie…

Soja może mieć różny wpływ na organizm człowieka, co głównie zależy od  spożywanej ilości, wieku oraz płci. W okresie menopauzalnym składniki soi mogą łagodzić objawy zmian hormonalnych i uchronić kobiety przez przedwczesną osteoporozą oraz chorobami sercowo-naczyniowymi. Obecność produktów sojowych w diecie dziecka powinna być jednak ograniczona. Duża popularność metabolitów sojowych w wielu produktach spożywczych powinna zwrócić uwagę rodziców. Pojawiło się wiele stanowisk dotyczących wpływu spożywania przez niemowlęta mleka modyfikowanego wytwarzanego z soi. W wynikach badań zabrakło jednoznacznych negatywnych skutków spożycia, ale ich brak nie oznacza, że produkt jest bezpieczny. Argumentem „za” jest fakt, że ludność azjatycka spożywa soję od wielu stuleci i nie zaobserwowano u nich negatywnych skutków ubocznych. Należy jednak rozważyć fakt, że spożycie soi w Azji znacznie różni się od jej spożycia w Europie. Stosunkowo niedawno pojawił się również nowy typ soi – soja GMO, której długofalowe skutki spożycia nie są jeszcze znane. Powyższe informacje utwierdzają mnie w przekonaniu, że soja należy produktów, których spożycie powinno być kontrolowane.

Źródła:

  1. Jargin SV. Soy and phytoestrogens: possible side effects. GMS German Medical Science. 2014;12:Doc18. doi:10.3205/000203.
  2. Bakshi A. Potential adverse health effects of genetically modified crops. J Toxicol Environ Health B Crit Rev. 2003 May-Jun;6(3):211-25.
  3. Kalaiselvan V, Kalaivani M, Vijayakumar A, Sureshkumar K, Venkateskumar K. Current knowledge and future direction of research on soy isoflavones as a therapeutic agents. Pharmacognosy Reviews. 2010;4(8):111-117. doi:10.4103/0973-7847.70900.
  4. Michelfelder AJ. Soy: a complete source of protein. Am Fam Physician. 2009 Jan 1;79(1):43-7.

 

 

 

Komentarze 13 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Ja z kolei przeczytałam w książce “Premenopuza praktyczny poradnik dla każdej kobiety po 35 roku życia”, że jak jeść soję, to tylko fermentowaną. Fermentacja usuwa z niej czynniki antyodżywcze. Wiekszość soi spożywanej przez Japończyków jest własnie poddana temu procesowi.

Aniu a ja mam pytanie z innej beczki 😛 chcialabym artykul o kielkach? polecasz? Podobno polecane sa sportowca i ludzia aktywnym ze wzgledu na zawarte bogactwo witamin i przeciwutleniaczy? Co o tym sadzisz ?
z gory dziekuje za odp pozdrawiam serdecznie 🙂

Takiego wpisu wszędzie szukałam. Krótko, zwięzłe i na temat ?

Od zawsze trzymam się teorii chemików: “Dawka czyni truciznę.”. Umiar – podstawa wszystkiego. Nic nie jest w 100 % dobre lub złe. Tyle w temacie.

Soja niby taka zła, ale o l karnitynie w czerwonym mięsie nikt nie mówi. Może o tym jakiś artykuł Aniu ?

Aniu kiedyś stworzyłaś świetny post na temat ryb. Podział na ryby niebezpieczne dla zdrowia, te na które trzeba uważać i te zdrowe, pamiętasz? ☺ Czy mogłabyś podać link to tego postu, bo za nic w świecie nie mogę go znaleźć. Pozdrawiam.

Jednocześnie weganie i wegetarianie, którzy często sięgają po soję często cieszą się lepszym zdrowiem niż osoby, które z niej nie korzystają. Faktycznie soja realnie łagodzi objawy menopauzy u kobiet (uderzenia gorąca). Myślę, że wybierając produkt z dobrej uprawy, naturalny, soja ta będzie mniej szkodliwa niż napakowane chemią i antybiotykami mięso. 🙂
Owszem – wysokoprzetworzone produkty sojowe nie są wskazane, ale to dotyczy każdego wysokoprzetworzonego produktu.

To jakie mleko podawać trzylatek, krowie źle, sojowe źle, migdałowe, owsiane są niedobre w smaku

A dlaczego zależy Ci na podawaniu mleka lub napojów roślinnych?

Owsiane jest miszczem dla mnie, ale może posmakuje … kokosowe? Ryżowe? Można zawsze dodać ciut miodku do mleka 🙂 I można łatwo zrobić samemu, doprawić pod siebie, jest mnóstwo przepisów. Mój chrześniak uwielbia kokosowe. Przy ich wyborze, też warto spojrzeć na skład. Zdrówka!

Czytałem kiedyś o produktach, które spożywamy. I nie było produktu, który byłby w pełni zdrowy. Jednak jedne produkty mniej szkodzą a drugie bardziej. Więc mówienie o produkcie, że jest zdrowy. To po prosty nieprawda. Pozdrowienia.

Aniu, czy Twoją dietę można stosować przy endometriozie?

Jolu, przy endometriozie dobrze jest przede wszystkim zrobić test na dysbiozę jelitową. Mam endo i polecam kanał na Youtube – Miracolo Clinic – tak lekarz specjalizujący się w endo odpowiada na wiele zagadnień, wliczając w to dietę.