Złap bakcyla właśnie latem

O swoje zdrowie i formę należy dbać niezależnie od pory roku. Pomimo tego, że przez cały czas namawiam Was do zmiany sposobu myślenia nt. zdrowego stylu życia to jednak okres przedwakacyjny jest najsilniejszą motywacją, dzięki której większość z Was osiąga zamierzone cele.

Super! Mam nadzieje, że osoby, które trenowały z moją Apką (https://dieta.hpba.pl/treningi) czuły wsparcie i to jak bardzo każdemu z osobna kibicowałam.

Ale co z osobami, którym się nie udało? Które nerwowo przeliczają dni na odchudzanie przed urlopem. Kochani mam do Was prośbę. Wyluzujcie!

Codzienne czytam od Was dziesiątki wiadomości, zaczynających się od “Anka, pomóż … muszę szybko schudnąć, bo jadę na urlop / bo lato / bo sezon bikini”.

A ja od zawsze powtarzam, że zmiana sylwetki to proces. Można go przyspieszyć tylko jeśli połączysz ruch z odpowiednio zbilansowaną dietą (https://dieta.hpba.pl) i zrobisz to z głową. Plan treningowy i dieta są obowiązkowe. Najgorszy jest brak planu. Ale to już wiesz.

Podczas pisania tego postu, nasunęła mi się refleksja, że WAKACJE TO BARDZO DOBRY CZAS na rozpoczęcie aktywności fizycznej. Potraktuj ten czas jako KOMFORTOWĄ sytuację. Jako okazję do rozpoczęcia czegoś zupełnie od początku, wbrew zasadom deadline’u, pośpiechu przed czymś lub pogoni za czymś.

Zacznij działać zgodnie ze sobą, bez ciśnienia, że COŚ MUSISZ.

A może okaże się, że właśnie teraz, kiedy wydaje się, że “już jest za późno” TY ZŁAPIESZ BAKCYLA, czego całym sportowym sercem Ci życzę!

Upewnij się, jakie korzyści niesie za sobą trening i do… roboty! Widzimy się na macie 😉

 

Tworząc moją Aplikację, dobrze wiedziałam, jakie wymówki decydowały, aby nie trenować przez dłuższy czas. Popraw mnie, jeśli się mylę:

  • brak czasu i pieniędzy,
  • brak odpowiedniego stroju sportowego,
  • brak siłowni w pobliżu domu,
  • wstyd przed treningiem w miejscach publicznych,
  • nieznajomość obsługi maszyn,
  • brak wiedzy jak trenować i jakie ćwiczenia dostosować do swoich możliwości.

 

To właśnie dlatego powstała Aplikacja Diet & Training by Ann.

 

 

Trenując z nią wykorzystujesz wyłącznie ciężar swojego ciała.

  • nie potrzebujesz karnetu na siłownie,
  • trening możesz zrobić wszędzie i o każdej porze,
  • dostosowujesz go elastycznie do siebie,
  • nie potrzebujesz zaawansowanego sprzętu i maszyn,
  • wystarczy krótki trening, a efekt gwarantowany,
  • masz ciągły dostęp do opieki profesjonalnych dietetyków.

 

Nagle znikają powyższe wymówki 😉

To teraz zobacz, jakie korzyści płyną z tego, że zaczniesz (ze mną) trenować.

Poza tym, że w końcu wzrośnie Twoja samoocena, systematyczny trening pozwoli na skuteczną utratę kilogramów, zbudowanie masy mięśniowej, a oprócz tego bardzo pozytywnie wpłynie na Twoje serce, układ krwionośny i nerwowy, produkcję hormonów, jakość snu i zwiększenie ilość energii, polepszenie przemiany materii.

Zacznij powoli i spokojnie (na początek wybierz program START).

Następnie zwiększ poziom trudności przez wybór trudniejszego programu ćwiczeń (np. Tx5) lub wybierz większą ilość powtórzeń.

Mam świadomość, że jeden przeczytany post nie wystarczy, aby przekonać niedowiarków do aktywności fizycznej, dlatego nie przestanę namawiać 😉

Ufam, że po przeczytaniu tego postu, najdzie Was refleksja, że jednak warto w zgodzie ze sobą i w swoim tempie zacząć dbać o siebie.

Zasługujesz na szczęście jak nikt inny. Pamiętaj o tym!

Komentarze 18 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Skoro Twoje treningi są dla wszystkich to dlaczego apka nie jest damowa?

Bo Ania włożyła w tą apkę dużo pracy, na pewno nie była sama, musiała zatrudnić ludzi do pomocy, mieli pracować za darmo?! Ty byś się na to zgodziła?!

Mnie już przekonałaś Aniu! Dziękuję! Ale mam jeszcze takie pytanie: Czy program stringi core można wykonywać jeśli ma się skoliozę częściowo wyprostowaną ?

W tym wszystkim chyba najtrudniejsze są dwie rzeczy: 1) żeby w ogóle zacząć i wystartować a 2) to samodyscyplina i systematyczność. Ale na pewno próbować nawet jeżeli jest to tzw. codziennie od nowa i cieszyć się każdym małym zwycięstwem, które poprowadzi nas do tego sukcesu, który obrałyśmy sobie za cel. Najgorsze jest nic nie robienie – co mi ostatnio niestety pod względem aktywności weszło w krew. Ale czas to zmienić i wrócić do dawnych wyzwań i zmagań! 😀

Jeeee pochwalę się! Wczoraj pierwszy raz ćwiczyłyśmy razem! Co prawda wirtualnie ale było bardzo fajnie! Endorfiny niosły mnie, że hej… 😀

pozdrawiamy i podrzucamy super muzykę do treningu!

Namawiaj, namawiaj, aż się w końcu ruszę…
Pozdrawiam całą rodzinkę gorrąco 🙂

Dlugo twierdzilam, ze trening w domu nie da mi tyle frajdy np.silka- wyscie miedzy ludzi. Postanowilam wykupic apke na miesiąc, bardzo sie mylilam…wlasnie aktywowalam kolejne miesiące. Polecam kazdemu! Treningi daja duzo satysfakcji, i jeszcze wiecej endorfin!! ? Jest moooc!?

Też bym chciała mieć taki zapał…

Daniela- szystko siedzi w naszej glowie, a chciec to moc 🙂 naprawde warto robic cos dla siebie, dla swojego zdrowia 🙂

Aniu, przyznam szczerze, że z początku sceptycznie podchodziłam do Twojej aplikacji.. 😉 Ćwiczyłam zawsze przy płytach i jakoś nie mogłam przekonać się do ćwiczeń z telefonem. 😉 W końcu spróbowałam i koniec..przepadłam. 😉
Meeeeega aplikacja! Dziękuję :*

Aniu wszystko super, fajnie.
Jakieś 3 tygodnie temu dowiedziałam się, ze pojadę na Twój letni obóz- jestem mega podekscytowana, jak się dowiedziałam to płakałam i cieszyłam się jak dziecko z tego, ze spełni się moje marzenie. Treningi w Twojej aplikacji wykupiłam od razu jak tylko weszła, szafka w pokoju nie domyka się bo jest zapełniona Twoimi produktami- jesteś dla mnie wzorem. Problem w tym wszystkim jest taki, ze od 2 lat choruje na niedoczynnosc tarczycy, leczę się, chodzę po różnych lekarzach i każdy zmienia mi dawki leków. Na dzień dzisiejszy wazę 68kg mam 23 lata i 165cm wzrostu – MASAKRA! I co robić – staram się jeść zdrowo, poć dużo wody, jeść 5 posiłków w danych odstępach czasu – jak tylko dowiedziałam się ze jadę na obóz wykupiłam karnet na siłownie i zaczęłam ostro ćwiczyć – No przecież nie chce się ośmieszyć na Twoim obozie i być gdzieś w tyle nie dając rady !!!! Biegałam dziś na bieżni myśląc o porannych marszobiegach na obozie i przez myśl mi przeszło – Dominika, biegniesz truchtem tylko kilka minut i już nie dajesz rady a chcesz jechać na obóz ? Może sobie darować, przecież wszyscy tam będą w super formie ? Aniu nie wiem co robić, wiem ze ogrom ludzi ma problemy z tarczyca i nie robią z tego powodu wielkiego halo, ale dla mnie jako dla młodej osoby, która przybiera na wadze mimo wielu wyrzeczeń, ćwiczeń itp to jest tak jak codziennie ktoś dawał mi po twarzy….
i co teraz ?! 🙂

Kochana przede wszystkim niczym się nie martw! Nikt się nie ośmiesza i proszę nawet tak nie mówić. Spokojnie – podziałamy na obozie pod względem odpowiedniej diety! Głowa do góry 🙂 Widzimy się już wkrótce ! Ann

Kochana, nie martw się i uszy do góry! Ja też jadę na obóz i towarzyszą mi podobne odczucia jak Tobie. Staram się przygotować jak najlepiej ale głową muru nie przebiję, wiem, że będą dziewczyny sprawniejsze i w lepszej kondycji. Ważne, żebyś walczyła ze swoją głową i swoimi słabościami. Nie poddawaj się i walcz a ja chętnie potowarzyszę Ci w tym truchtaniu na obozie 🙂 BN

Ja mam takie rady dla tych co chcą schudnąć. Po pierwsze nie należy jeść cukrów. A jak już jeść to tylko w owocach. Należy wyeliminować sól z posiłków. Bo każdy produkt mimo że nie solony w jakimś procencie go zawiera. Wystarczy tylko przeczytać skład tego produktu. Należy odstawić wszystkie używki. Bo z nałogowca nigdy nie będzie zdrowego człowieka. A najważniejsze to odstawienie: ,,śmieciowego jedzenia”. Czy pani Ania Lewandowska zgadza się ze mną czy niekoniecznie? Tak czy siak. Pozdrawiam.

Zapraszam na bloga, wiele razy na ten temat pisałam. Najważniejsze są zdrowe nawyki.