Pełnia blasku z nowym zestawem kosmetyków Phlov!

Czasem są dni, kiedy chcę uzewnętrznić mój blask. Tak, żeby każdy, kogo spotkam, od razu wiedział, że dziś czuję się jak prawdziwa bogini. Też tak macie? A może po prostu szukacie niezawodnych sposobów na rozświetlenie twarzy i ciała? Dziś pokażę Wam zestaw mojej marki kosmetycznej Phlov, podzielę się też paroma sztuczkami, które sama stosuję!

 

Zalśnij jak bogini

Z myślą o rozświetlaniu stworzyliśmy zestaw trzech kosmetyków, które łączą w sobie nie tylko blask, ale też niesamowitą i skuteczną pielęgnację. Golden Goddess, bo tak ten zestaw nazwaliśmy, zawiera w sobie:

• Diamond Look – wspaniały, rozświetlający krem do twarzy z efektem soft focus. Pięknie wygładza skórę, odżywia ją i długotrwale nawilża, dlatego sprawdza się jako rozświetlająca baza pod makijaż;
• Sunny Pearl to rozświetlający olejek do ciała i prawdziwa gratka – świetnie pasuje do letniego wypoczynku, kiedy odsłaniamy więcej skóry, ale doskonale współgra z chłodniejszymi miesiącami, kiedy tęsknimy za sierpniowym słońcem;
• Crystal Magic to rozświetlająca mgiełka do ciała, pełna elektrolitów, dostarczająca skórze nawilżenia, odświeżająca – i wyjątkowo wielofunkcyjna, ale o tym opowiem Wam za chwilę.

 

Dobraliśmy te kosmetyki przede wszystkim tak, żeby pomóc Wam osiągnąć zamierzony efekt niezależnie od tego, czy akurat macie ochotę na delikatne rozświetlenie, czy na pełnię drogocennego blasku!

 

Moje wskazówki

• Crystal Magic to odświeżająca, rozświetlająca mgiełka do ciała… ale czasem używam jej też na włosy. Ma leciutką formułę, więc nie obciąża fryzury, ale za to sprawia, że każde pasmo pięknie lśni i mieni się w świetle!
• Nie bój się też użyć Crystal Magic już po nałożeniu makijażu, bo świetnie utrwala. I, oczywiście, nadaje pełen życia blask skórze, więc przydaje się również w długie dni jako odświeżenie makeupu.
• Diamond Look zwykle stosuję jako bazę pod podkład, ale czasem, jeśli zależy mi na lżejszym makijażu, używam go zamiast podkładu. Efekt soft focus wyrównuje skórę, a sam krem pięknie ją rozświetla – w sam raz na minimal make-up look. Zauważyłam też, że kiedy jestem w biegu, po słabiej przespanej nocy, to jeśli wymieszam Diamond Look z kremem BB, CC lub podkładem, to jego efekt automatycznie “kasuje” wszelkie zmęczenie ze skóry!
• Są też dwa sposoby na wykorzystanie blasku, jaki daje Diamond Look, które często wykorzystuję. Pierwszy to użycie go jako rozświetlacza. Odrobina na kości policzkowe, pod łuk brwiowy, czasem na grzbiet nosa i gotowe. Drugi sposób to bardziej zaawansowany pomysł – nałóż malutką porcję kremu na łuk kupidyna, tuż nad środkiem górnej wargi. Ten drobny zabieg pięknie i naturalnie powiększy optycznie usta!
• Sunny Pearl to świetny kompan letnich podróży. Nie tylko sprawia, że skóra jest promienna i lśniąca (i tak pięknie współgra ze słońcem!), ale pomaga też uzyskać równą, piękną opaleniznę. Jego składniki aktywują bowiem melaninę. Pamiętajmy jednak, żeby zawsze wcześniej użyć kremu z filtrem – oparzenia są wyjątkowo szkodliwe dla skóry.
• Na koniec powiem Wam, że Sunny Pearl tak naprawdę używam cały rok, wtedy, kiedy chcę rozświetlić skórę i nadać jej luksusowego blasku. Podpowiem, że przy nakładaniu go nigdy nie zapominam o dekolcie i obojczykach – to miejsca, które widać w sukienkach i niektórych bluzkach, nawet swetrach, więc warto zwrócić na nie uwagę. Ale zdarza mi się też nałożyć więcej olejku, niż potrzebuję, dlatego dla pewności zawsze czekam chwilę, a potem nadmiar ściągam papierowym ręcznikiem. Dzięki temu nie ryzykuję, że olejek wsiąknie w ubrania!

 

Złap ten blask!

Jeśli jesteście ciekawi naszego nowego zestawu, znajdziecie go na stronie Phlov. Nie zapomnijcie podzielić się wrażeniami – i lśnijcie swoim cudownym blaskiem wewnątrz i na zewnątrz!