Sztuka odpuszczania
Na co dzień wcielamy się w różne role. Wielu z Was godzi bycie rodzicem z pracą zawodową, pasjami, obowiązkami domowymi. Wymaga to często nie tylko ogromnego wysiłku i dobrej organizacji czasu, ale też wyrzeczeń. Staramy się wypełniać swoje zadania jak najlepiej: by sprostać swoim oczekiwaniom, a równie często oczekiwaniom osób z naszego otoczenia. Zdarza się niestety, że nie zawsze wszystko udaje się realizować zgodnie z planem. Mamy przez to niejednokrotnie niepotrzebne wyrzuty sumienia – każdy z Was powinien bowiem zrozumieć, że nie zawsze da się być perfekcyjnym i nie ma w tym absolutnie nic złego! 🙂
Perfekcjonizm: wczoraj i dziś
Cieszy mnie to, że coraz więcej mówi się na ten temat. Wydaje mi się, że jest to istotne szczególnie dla nas, kobiet, ponieważ to właśnie my mamy z tym największy problem. Z badań wynika, że z problemem niezdrowego perfekcjonizmu boryka się aż ⅓ z nas! Podobnie jest w kwestii samokrytyki – przyznaje się do niej 44% kobiet i 34% mężczyzn. Ta dysproporcja świadczy o tym, że kobiety są wobec siebie mniej wyrozumiałe.
Co z rozwojem i ambicją? Część osób twierdzi, że dążenie do ideału przybliża nas do upragnionych celów. Brene Brown w swojej książce „Dary niedoskonałości” zwraca jednak uwagę, że pojęcie perfekcjonizmu jest mylone z chęcią rozwoju, a nie są to synonimy. Kluczem jest towarzysząca nam motywacja. Dla przykładu posłużę się aktywnością fizyczną. Możemy ćwiczyć do upadłego, chcąc jak najszybciej osiągnąć wymarzoną sylwetkę – ale jakim kosztem? Lepiej słuchać swojego organizmu i zadać pytanie: dlaczego tak naprawdę to robię? Warto, by w takim przypadku wyznacznikiem było zdrowie – pozytywna motywacja wewnętrzna, a efekty sylwetkowe to po prostu dodatkowa korzyść 🙂
Czasem warto odpuścić
Zawsze znajdzie się wokół Was ktoś, kto jest lepszy w danej dziedzinie. To naturalne, bo przecież mamy różne talenty, predyspozycje, możliwości. Każdy z nas jest inny, ale to właśnie jest piękne! Nie porównujemy się do osób z naszego otoczenia i nie ścigajmy z nimi. Idźmy swoim tempem do celu. Po drodze będą zdarzały się porażki, ale najważniejsze to wyciągnąć z nich wnioski i nie zadręczać niepotrzebnymi negatywnymi myślami.
Perfekcjonizm może nas blokować i nie pozwalać w pełni cieszyć się życiem. Nie bójcie się prosić o pomoc, kiedy jej potrzebujecie. Nie musicie wszystkiego robić sami. Czasami pomocna może okazać się już sama porada od osoby bardziej doświadczonej w jakiejś dziedzinie – nie wahajmy się rozmawiać i otwórzmy na innych 🙂 Powtórzę w tym miejscu jedną z zasad, którą kieruję się od lat: umieć prosić o pomoc to dowód siły charakteru.
Cele – droga do sukcesu
Polecam Wam definiowanie swoich celów w sposób precyzyjny i realny. Ambicja pozwala nam zauważyć potrzebę zmian i wyznacza ich kierunek, np. chcecie zadbać o zdrowy styl życia. W dalszej kolejności powinniście ustalić sobie cele, które Was do tego doprowadzą: regularne treningi (np. 3 razy w tygodniu), zadbanie o odpowiednią długość snu (7-8 godzin na dobę) i zdrowe odżywianie (przygotowywanie pełnowartościowych posiłków). Później pozostaje już tylko działać! 🙂 Nie zapomnijcie, że warto doceniać małe kroki. Udało Wam się trenować regularnie przez cały tydzień? Świetnie, oby tak dalej!
Bycie ambitnym to nic złego, jednak w codziennej gonitwie obowiązków łatwo zapomnieć, że nikt nie jest idealny i niezastąpiony. Wykonujemy wiele zajęć, a często nie zauważamy swoich osiągnięć. Zamiast tego do głosu dochodzi nasz wewnętrzny krytyk, który podpowiada, że mogliśmy zrobić coś lepiej. Spróbujcie z nim porozmawiać i wytłumaczyć, że czasem po prostu trzeba odpuścić! 🙂
Bibliografia:
- Brown B. Dary niedoskonałości. Media Rodzina; 2012
Komentarze Brak komentarzy
Dołącz do dyskusji…