„Jadę na upragnione wakacje, nie zamierzam ruszyć ani nogą, ani ręką, o nieeee, tylko jedzenie, spanie i drinki”.
Efekt?
Wracasz do domu znużony z bonusem w postaci dodatkowych kilogramów, które tak uparcie starałeś się zgubić przed urlopem. Wracasz do punktu wyjścia.
Komentarze 8 komentarzy
Dołącz do dyskusji…
Z drugim zdaniem się zgadzam, z pierwszym stanowczo NIE.
Sugeruje bierność, wyczekiwanie, samo się zrobi, poukłada. Nie ma tak.
Dzisiaj przeczytałam świetne zdanie: szczęściarą jestem z wyboru! OGROMNIE mi się podoba. Na to trzeba zapracować. Samemu. Aktywnie i osobiście 😀
a artykuł na: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=797809263618465&set=a.571067026292691.1073741826.100001681950128&type=1&theater
Aniu, a co sądzisz o piramidzie żywieniowej? Czy coś byś w niej zmieniła? Ciekawa jestem jak “twoja” wygląda 😉 Pozdrawiam
Hej Aniu, pytanie z innej beczki… 🙂 Często w swoich przepisach na śniadanie używasz płatków ryżowych. Niestety w sklepie znalazłam tylko błyskawiczne. Z tego co wiem, płatki owsiane błyskawiczne są mało zdrowe, czy tak samo jest z tymi ryżowymi?
Pozdrawiam!
PS Twoja książka jest fantastyczna i już przeszła przez kilka rąk 🙂 Zawiera dużo cennych rad i informacji, jest napisana przyjemnym językiem dlatego nie zniechęca do podjęcia wyzwania zmiany swojego życia na zdrowsze 🙂 W nadchodzącym roku objęłam sobie za cel nawrócenie mamy i siostry na zdrowy styl życia 🙂 Mama powoli się przekonuje – razem jemy pyszne śniadania z kaszy jaglanej, nie łączymy białek z węglowodanami oraz jako, że jestem wegetarianką, codziennie gotuję dla siebie i dla niej pyszne dania z sezonowych warzyw. Obecnie KOCHAM ponad wszystko buraki – sałatki, surówki, kotlety, placki, zapiekane, gotowane! 😛
Świetna myśl! I tak powinniśmy podchodzić wszyscy! 🙂
Pozdrawiam
Dzisiaj przebiegłam 5 km, potem na rowerku pokonałam jeszcze 11 km , przyszłam do domu i wykonałam twój trening obwodowy, i czytając tą myśl aż się uśmiechnęłam 🙂
Piękna dziewczyna, piękna myśl…cały czas kibicuje…dzięki za motywację:)
🙂 Wszystko zaczyna się w naszej głowie 🙂
pozdrawiam!
http://www.haydenka.blogspot.com
Świetna myśl! To najszczersza prawda! Do powieszenia na lodówce! 🙂