LETNI CAMP BY ANN 2021 ZA NAMI
Kolejny CAMP BY ANN za nami! Co to były za emocje! Czekałam na niego prawie 2 lata i… nie zawiodłam się! Przed obozem długo zastanawialiśmy się z moim teamem jak może wyglądać CAMP po lockdownie – jak będzie wyglądać nasza kondycja grupowa, dyscyplina, motywacja. Dziś wiem, że te zmartwienia były zupełnie niepotrzebne. Dziewczyny pokazały, że ich energia, wola walki i wzajemne wsparcie są absolutnie nie do zatrzymania. Już nie mogę się doczekać kolejnego…
Pandemia nie zatrzymała mojego życia. Wiele rzeczy zwolniło, owszem. Mogłam więcej czasu spędzić z rodziną w domu, nauczyłam się pracować zamknięta w tajemnicy przed dziećmi w garderobie, wiele projektów realizować online, spotykać się zdalnie nie tylko służbowo – także prywatnie, ale… Są takie rzeczy, których nie odtworzy się w świecie wirtualnym! Obozy CAMP by Ann są dla mnie działaniem absolutnie priorytetowym i rok 2020 był pod tym kątem okropny. Niczego nie brakowało mi tak bardzo jak spotkań z Wami, wspólnych treningów, determinacji, wzajemnego wsparcia i tej niezwykłej energii, która powstaje kilka razy w ciągu roku w Dojo Stara Wieś.
Na wstępie przede wszystkim dziękuję wszystkim uczestniczkom! Za to, że jesteście, za Wasze historie, każdą rozmowę, zaufanie, wspaniałą energię, wszystkie wspólnie wylane krople potu, za każdy trening i za to, że to Wy motywujecie mnie do tworzenia takich spotkań i do dalszego działania. Dzięki Wam widzę, że to co robię naprawdę ma sens. Jesteście wspaniałe!
Za nami 16 TRENINGÓW w ciągu 7 dni! Wyobrażacie sobie? 16 treningów? Trzeba być maszyną, żeby dać radę, dlatego jestem ogromnie dumna ze wszystkich uczestniczek! 2 BOOT CAMPy, karate kardio, tabaty, strong by zumba, joga, codzienne poranne rozruchy… Na tegorocznym obozie nie zabrakło też treningów – niespodzianek! Najpierw odwiedziła nas Joanna Jędrzejczyk, z którą wspólnie poprowadziłyśmy fighterski trening, nie zabrakło też gości zza granicy. Peter i Lilla z OurYogaMind, przylecieli z Majorki, by zdradzać nam tajniki acroyogi. To niesamowite przeżycie, które wymagało nie tylko sporej koordynacji, ale też zaufania do koleżanek… 🙂
Nie zabrakło też ciekawych wykładów. Pierwszy poprowadziłam sama, żeby pokazać dziewczynom, jak bardzo regularna aktywność fizyczna może wpływać na wszystkie inne płaszczyzny życia. Wykład o zdrowym odżywianiu przedstawił Jacek Kucharski, a o wpływie naszego trybu życia na stan zdrowia i wygląd naszej skóry opowiedział nasz gość dr Agnes Frankel. Gościem specjalnym była Agnieszka Maciąg, którą sama w końcu mogłam poznać osobiście! Obserwuję Agnieszkę na Instagramie już od dawna, czytam też jej książki i bardzo chciałam, żeby przedstawiła swoją historię i opowiedziała uczestniczkom obozu jak dbać o swój dobrostan, harmonię i równowagę. Wiem, że skłonił nas wszystkie do wielu refleksji.
W trakcie obozu odbyła się także premiera mojej najnowszej kolekcji marki 4F.
Nie zabrakło także zdrowych, pysznych posiłków przyrządzanych przez nasze kochane kucharki, w oparciu o zasady zdrowego odżywiania oraz moje własne przepisy – dostępne na blogu i w aplikacji Diet and Training by Ann.
Tradycyjnie na Camp by Ann goszczą też nasi zaprzyjaźnieni dostawcy, lokalni rolnicy i sprawdzone i polecane przeze mnie firmy.
Nie możne też zabraknąć moich własnych marek 🙂 Foods by Ann jest zawsze z nami z całym wachlarzem produktów. Olejowy Raj częstuje nas zawsze zdrowymi olejami, ekologiczne ziołowe herbatki dostarczają nam Dary Natury, które zaopatrują nas również w inne zdrowe zioła, przyprawy i produkty takie jak ulubione owocowe dżemy, pasty warzywne i inne smakołyki. Jest z nami Juleko ze zdrowym czarnym czosnkiem, Nutri Clinic z kolagenem rybim.
Za wyposażenie welcome-packów i goodbye-packów – w tym przypadku każdy otrzymał dietę Supermenu oraz produkty od I love grain. Dziękuję wszystkim moim markom Foods by Ann, Phlov, Diet & Training, a także marce 4F, która gościła na obozie również z showroomem, CollagenShop, Juleko (czarny czosnek).
Blackroll jest z nami nie tylko w welcome packach, ale także na sali treningowej, wyposażając nas w rolki i mini bandy 🙂 Medisept dbał o dezynfekcje podczas całego obozu, a Bolas d´e Olor z Padmashop, przygotował piękne paczuszki ze swojego świata pięknych aromatów.
Zdjęcia robił nasz niezastąpiony Adam Mruk i Dorota Szulc
Komentarze Jeden komentarz
Dołącz do dyskusji…
Dziękujemy za wspaniały czas 😎💪😉