Ciasto pomarańczowe

Pora na testowanie ewentualnych świątecznych wypieków.

Pomarańcze zawsze kojarzyły mi się ze Świętami, więc po prostu musiałam spróbować zrobić z nich jakąś słodkość. Udało się :).

Zmieliłam obrane migdały, ubiłam 2 łyżeczki ksylitolu z żółtkiem jaj, a 3 łyżeczki z białkiem. Dodałam ubite żółtka do migdałów, potem ostrożnie dodałam białka. Pomarańcze dokładnie obrałam nie zostawiając gorzkiej białej skórki i zmiksowałam. Wymieszałam wszystkie składniki. Piekłam około 50 minut w 180 st C, zostawiłam w piekarniku do wystygnięcia.

Zniknęło dość szybko, więc trzeba będzie wpisać je do świątecznego menu:).

Komentarze 19 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Aniu, co znaczy zmiksować pomarańcze? czy chodzi o blendowanie?

ciasto wypróbowane – przepyszne, ja upiekłam bez proszku, a białka dałam na samym końcu, przez to wyszło bardzo puszyste

A czy migdały nie tracą swoich wartości odżywczych w wysokiej temperaturze której poddawane będą przy pieczeniu? Podobno w wysokiej temperaturze nienasycane kwasy tłuszczowe które sa w migdałach zamieniają się po prostu w tłuszcze trans, czy to prawda?

Aniu…czy z Twojego przepisu wyjdzie podobne jak od Edyty na warsztatach?
Tylko ona dodatkowo pisze, ze gotowala pomarancze…
Za tydzien je zrobie na swieta:-)

Czy można zastąpić mąkę migdałową jakąś inna mąką bezglutenową? A jak tak to jaką? Jest Pani skarbincą pomysłów, inspiracji, uśmiechu i motywacji! Lubię to i codziennie chłonę wszystko jak gąbka! Pozdrawiam

też o to pytałam 😉 Orzechy włoskie lub laskowe 🙂

mi święta kojarzą się z mandarynkami 🙂 ale pomarańcze są na drugim miejscu, ciasto na prawdę ciekawe, jak tylko mi się uda to je zrobię 😉