Czas na wdzięczność

Poranne nawyki wprawiają nas w lepszy nastrój i pozwalają się naładować pozytywną energią. Jedni zaczynają dzień od małej czarnej, dla innych najlepszą pobudką jest prysznic, a jeszcze inni wybierają intensywny trening lub wyciszającą jogę.

Ciężka i intensywna praca, ogromna odpowiedzialność i presja czasu to niemal nieodłączny element każdego mojego dnia, dlatego poranny rytm jest dla mnie na wagę złota…

Kiedyś niemal każdy mój poranek zaczynałam od siłowni, teraz to nie wszystko.

Jest jeszcze element, bez którego już nie wyobrażam sobie życia.

Co robię zanim zacznie się szaleństwo intensywnego dnia?

Często budzę się rano i myślę o szczęściu, które mnie spotkało.

Przytulam się do śpiącego męża.

Na palcach skradam się do pokoiku córeczki (jeśli jeszcze się nie obudziła) i patrzę jak spokojnie śpi.

Dziękuję za łaski i energię płynącą od ludzi, czuję wdzięczność za szczęście, którego mogę doświadczać. Moje serce przepełnia radość…

Ten czas jest dla mnie bezcenny.

Kilka chwil refleksji dają mi wielką moc.

Biorę kilka głębokich wdechów i wydechów, uśmiecham się do życia… i zaczynam dzień.

Komentarze 9 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Jesteś wspaniałą Kobietą <3 Ogromnie cieszę się, że mogę czerpać od Ciebie inspiracje 🙂

Jestem wdzięczna , za mojego 7 letniego synka , który przyszedł na świat gdy miałam 19 lat i nie miałam pojęcia o macierzyństwie . Dzisiaj wiem , że nie potrafiłabym bez niego żyć , chodź mam słabsze dni to doceniam te momenty kiedy mogę patrzeć na niego jak spokojnie oddycha śpiąc 🙂

Aniu mam do Ciebie wazne pytanie. Duzo pisalas/piszesz o dobroczynnych wlasciwosciach wody kokosowej. Czy moge ja podac w takie upaly 11 miesiecznemu dziecku?

Hej Aniu. Piszesz o szczęściu i wdzięczności o których ja również codziennie myślę. Tak jak Ty dziękuję za najlepszego męża pod słońcem i naszą czteromiesięczną córeczkę. Obserwując Cię na portalach społecznościowych wnioskuję (i mam nadzieję że się nie mylę) że jesteś osobą spokojną, cierpliwą i radosną. Dlatego moje pytanie … czy uważasz że w prowadzeniu szczęśliwego i zdrowego życia potrzeba jest wiara ? Słysząc słowo wdzięczność właśnie to przychodzi mi na myśl. Nie mówię tutaj o przesadnich modłach jednak zauważyłam że pomaga czasem nam się odnaleźć.

Pięknie napisane !
Tak trudno jest nam się zatrzymać i spojrzeć na to co mamy DOCENIAC I BYĆ WDZIĘCZNYM.
Dzisiaj patrzyłam jak mój nastolatek wychodził do szkoły … i zobaczyłam przystojnego, dowcipnego, kochanego dobrego młodego mężczyznę … którego tak często nie doceniałam – i poczułam dzisiaj ze jestem szczęściara ? Jestem wdzięczna ze jest ze mną – chcociaz często nie było łatwo. Dziękuje za rodziców i ciocie i wujka którzy pomogli mi go wychować.