dzika róża

Dzika róża dla zdrowia i urody!

Kwiaty dzikiej róży zachwycają nas swoim pięknym zapachem i wyglądem. Krzew ten kwitnie zazwyczaj w czerwcu. Dojrzałe owoce o barwie pomarańczowoczerwonej są natomiast zbierane od jesieni do zimy. W naszej kuchni sięgamy po nie zazwyczaj ze względu na cenne walory smakowo-zapachowe zupełnie zapominając o ich korzystnym wpływie na nasze zdrowie. Dzisiejszy post ma przypomnieć Wam właściwości jakie posiadają płatki i owoce dzikiej róży.

 

Wartość odżywcza

Owoce dzikiej róży są doskonałym źródłem szeregu witamin i składników mineralnych. Najwięcej zawierają witaminy C. Jej zawartość w owocach róży jest 10-krotnie większa niż w owocach czarnej porzeczki. Trzy owoce dziennie wystarczą, aby pokryć zapotrzebowanie organizmu na tą witaminę. Należy jednak zaznaczyć, że zawartość witaminy C w owocach dzikiej róży zależy od czasu zbioru, sposobu suszenia, a także czasu przechowywania. Długotrwałe przechowywanie powoduje duże straty witaminy C. Poza witaminą C w owocach dzikiej róży występują ponadto witaminy z grupy B, witaminy PP, E, K oraz karotenoidy. Owoce dzikiej róży są także dobrym źródłem polifenoli. Z nasion róży pozyskiwany jest natomiast olejek różany będący dobrym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym zwłaszcza kwasu linolowego i α-linolenowego. Z kolei do składników mineralnych występujących w nasionach i owocach dzikiej róży należą m.in. potas, wapń, fosfor, magnez, żelazo, miedź i cynk.

 

Właściwości

Owoce dzikiej róży wykazują działanie antyoksydacyjne. Posiadają także właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Z tego względu owoce dzikiej róży i jego przetwory są często stosowane w stanach ogólnego osłabienia organizmu, zmęczenia czy stresu. Na bazie ekstraktów z tych owoców wytwarzane są preparaty wzmacniające, zalecane w chorobach infekcyjnych oraz schorzeniach powiązanych z niedoborem witaminy C. Wyciągi z owoców róży działają również żółciopędnie i moczopędnie.  Z kolei olejek różany działa pobudzająco na nasz apetyt.

 

Wykorzystanie w kuchni

Przetwory z róży wykazują dużą wartość odżywczą i zdrowotną. Polecam je również ze względu na znakomite walory smakowo-zapachowe. Do celów spożywczych nadają się zarówno owoce, jak i płatki róż. Ja w mojej kuchni wykorzystuję je głównie do produkcji soków, nektarów, syropów, konfitur i dżemów. Równie często jak po konfiturę różaną, sięgam po herbatki z owoców dzikiej róży, które zawierają dużo związków polifenolowych i z tego względu wykazują wysoką aktywnością przeciwutleniającą. Z owoców ponadto można wytwarzać sosy do mięs. Płatki róży dodaje się również do sałatek i ciast. W formie kandyzowanej płatki róż są także używane do dekoracji wyrobów cukierniczych. Co ciekawe, różane pączki można także marynować. Z owoców dzikiej róży można ponadto produkować wina.

 

Wykorzystanie w kosmetyce

Dzika róża jest także szeroko stosowana w kosmetologii. Z płatków róży i nasion otrzymuje się olejek różany, stosowany w aromaterapii i perfumerii. Olejek ten wykazuje działanie przeciwzapalne, chroni, rozjaśnia, naturalnie uelastycznia i odżywia zmęczoną skórę. Z tego względu polecam go szczególnie osobom z cerą wrażliwą i naczynkową a także osobom narażonym na intensywne działanie promieni słonecznych. Ważną własnością oleju różanego jest hamowanie procesów starzenia oraz regeneracja skóry. Olejek różany można ponadto wykorzystywać jako kosmetyk do  pielęgnacji włosów.

 

Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis zachęci Was do częstszego sięgania po domowe przetwory z dzikiej róży. Pamiętaj,  że po dziką różę warto wykorzystywać nie tylko dla zdrowia, ale również dla urody 🙂

 

 

Literatura:

  1. Cendrowski A., Kalisz S., Mitek M. Właściwości i zastosowanie owoców w przetwórstwie spożywczym. ŻYWNOŚĆ. Nauka. Technologia. Jakość. 2012; 4 (83): 24-31.
  2. Grys A.Dzika Róża ( Rosa canina L.) – chemizm i zastosowanie w lecznictwie. Postępy Fitoterapii. 2009; 4: 245-7.
  3. Kazaz S., Baydar H., Erbas S. Variations in chemical compositions of Rosa damascena Mill. And Rosa canina L. fruits. Czech J Food Sci. 2009;27 (3):178-84.
  4. Lattanzio F., et al. In vivo anti-inflammatory effect of Rosa canina L. extract. J Ethnopharmacol. 2011;137(1):880-5.
  5. Özcan M. Nutrient composition of Rose (Rosa canina L.) seed and oils. J Me. Food. 2002; 5: 137- 40.
  6. Phetcharat L., et al. The effectiveness of a standardized rose hip powder, containing seeds and shells of Rosa canina, on cell longevity, skin wrinkles, moisture, and elasticity. Clin Interv Aging. 2015;10:1849-56.
  7. Živković J., et al. Rosa canina L. – new possibilities for an old medicinal herb. Food Funct. 2015;6(12):3687-92.

 

Komentarze 7 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Napisanie wartościowego artykułu to długie godziny nad wartościowymi pozycjami literatury. Uważam, że odnoszenie się do źródeł jest ważne, jeżeli powołujemy się na istniejące wyniki badań lub inne informacje. i nie tylko z zakresu żywienia, ale także inne. Wypisywanie faktów na zasadzie, bo tak mi się wydaje lub też gdzieś słyszałem może być ze szkodą dla rzetelnych informacji i faktów.

Pani dbałość o wszystkich tu zaglądających jest niesamowita.

Dzika róża to dla nas bomba witaminowa. Najszybsza metoda to wrzucenie kilku suszonych owoców do dzbanków herbatki i popijanie przez cały dzień. Korzystamy z tego cały rok. Do tego jest na prawdę smaczna. A świeże owoce dzikiej róży to dopiero pycha. Ktoś próbował?

A jakie są uboczne skutki stosowania róży? Bo nawet najlepszy lek takowe posiada. Jak pisać o czymś obiektywnie to obiektywnie.

Coś w tej róży jest! Od 2-3 tygodni przemywam twarz wodą różaną i nakładam olejek z dzikiej róży (koniecznie na noc, czasami nawet na dzień, bo pomimo że jest olejkiem to nie „utłuszcza” tak mojej skóry) i zauważyłam, że faktycznie twarz wygląda lepiej! Mam bardzo wrażliwą i problematyczną cerę, używałam przeróżnych kremów, maseczek, toników, ale teraz postawiłam na naturalny kosmetyk. Woda różana nie wysusza (a mam do tego tendencje), a olejek nie zapycha. Zobaczymy co będzie dalej, na razie jestem na Tak!