Metamorfoza Kasi z Diet by Ann -12 kg i pełen uśmiech!!!!

Uwielbiam otrzymywać od Was tak olbrzymie dawki motywacji 🙂 Cieszę się z każdej nadesłanej wiadomości oraz informacji, ze z nową dietą i nawykami zmienia się Wasze życie..na lepsze.

Kasiu, dziękuję i życzę powodzenia w dalszej, zdrowej drodze życia!:)

“Moja droga z HPBA rozpoczęła się w czerwcu br. i na dzień dzisiejszy, w którym to piszę, tj.13.11.2016 doprowadziła mnie do spełnienia swojego marzenia. Było nim osiągnięcie wagi 58 kg. Żeby to zrealizować musiałam zrzucić 10kg. Do chwili obecnej udało mi się pozbyć już 12 kg.

Te dodatkowe dwa to taki „bufor” bezpieczeństwa na gorsze dni, chwile zapomnienia, czy chwile słabości.
Droga z dietą proponowaną przez Ciebie Aniu i Twój zespół nie była dla mnie drogą pełną wyrzeczeń i udręki. Wręcz przeciwnie była i jest smaczną, ciekawą i radosną przygodą.
Dzięki diecie nie tylko pozbyłam się zbędnych kilogramów. Mogłam poznawać nowe smaki a także nowe przepisy na produkty od dawna znane i używane.
Fantastyczna jest sezonowość Twojej diety. Chyba nigdy w swoim dotychczasowym życiu nie korzystałam ze wszystkich dostępnych, często właśnie sezonowo, owoców i warzyw.
Dieta HPBA wybawia mnie wciąż z konieczności „wymyślania” posiłków. Dylematy typu, co dziś zrobić na obiad?, są już tylko wspomnieniem. Wszystko mam „podane na tacy”. Nie tylko pomysł, ale również listę potrzebnych produktów i sposób ich przyrządzenia krok po kroku!!!
Jest to dla mnie kolejna istotna rzecz, ponieważ w kuchni nie jestem zbyt twórcza. Znaczy to, że nie potrafię przygotować dań ot tak, z głowy. Natomiast jeśli dysponuję gotowym, sprawdzonym przepisem, to spod mojej ręki wychodzą prawdziwe cudeńka;-) I chodzi nie tylko o ich smak, ale również wygląd i zapach!!!
Co więcej, każde takie udane danie to dla mnie mały sukces, który daje satysfakcję i podnosi poczucie własnej wartości.
A jest to o tyle istotne w moim życiu, ponieważ od dłuższego już czasu zmagam się z depresją. Stosowanie diety ma więc dla mnie również wymiar „psychologiczny”.

Kiedy rozpoczynałam swoją przygodę z HPBA, przebywałam na zwolnieniu lekarskim. Stosowanie diety sprawiło, że mój dzień miał określone ramy. Motywowało mnie do aktywności, a widoczne efekty dawały radość i satysfakcję. Takie małe zwycięstwa i sukcesy. I bardzo podnosiły na duchu.
Rewelacyjna w Diecie by Ann jest również informacja, jakich przypraw i w jakiej ilości ich użyć podczas przygotowywania poszczególnych posiłków. Do tej pory przyprawianie było dla mnie prawdziwą zmorą;-)
Chciałabym również wspomnieć, że odkąd stosuję dietę rzadko kiedy zdarzy mi się wyrzucać jedzenie, którego nie zdążyłam przetworzyć. Posiłki są bowiem tak skomponowane, że pozwalają na niemal 100% wykorzystanie zakupionych produktów. Poza tym plan diety pozwala tworzyć listę zakupów na kilka dni do przodu, dzięki czemu unikam kupowania niepotrzebnych rzeczy lub też za dużych ich ilości.
Z całą pewnością poprawiła się też moja przemiana materii oraz poziom hemoglobiny i żelaza, który zawsze miałam zbyt niski:-)
Przyznam, że rezultaty przerosły moje oczekiwania i już teraz nie wyobrażam sobie innego odżywiania, jak tylko tego zdrowego! To zresztą nie tylko kwestia diety, ale pewien sposób na życie.
Tak więc dziękuję Tobie Aniu i całemu Twojemu zespołowi, za to, co robicie. To naprawdę DOBRA ROBOTA:-)
Na koniec dodam może, że sama „oprawa” diety jest bardzo przyjazna, przejrzysta i czytelna. Łatwo się w niej odnaleźć, a już możliwość zamiany poszczególnych posiłków, a nawet całego dnia, jest GENIALNA. Dzięki temu zawsze mogłam znaleźć coś dla siebie:-)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Ciszę się, że pojawiła się możliwość wzięcia udziału w konkursie.

Zmobilizowała mnie bowiem ( W KOŃCU!!!) do napisania Wam tego słowa:
DZIĘKUJĘ:-)

ps. Nie zrobiłam niestety takiego typowego zdjęcia „przed”, czego żałuję. Przesyłam więc jedno ze zdjęć z tego okresu, w którym rozpoczynałam dietę. Zdjęcie „po”, a właściwie w trakcie;-) jest już zdjęciem dedykowanym konkursowi:-)

Kasia Walczewska”

Komentarze 15 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Ja bez dziety normalne obiady tylko nie jadłem słodyczy i przez 4miesiace zgubiłem 6kg i uprawianiem sport ale juz wiecej nie mogę.

A czy oprocz tego jeszcze cwiczylas czy stosowalas tylko samą dietę? 😉 Gratuluję 😉

Ćwiczyłam sporadycznie (z płytą Ani 7 treningów po 15 minut-rewelacja-polecam), dużo chodziłam (bo lubię;-) i czasem jeździłam na rowerze.

Pani Kasiu! Gratulacje! Efekf piorunujący. Prosze powiedziec, a co z aktywnością fizyczną? Ćwiczyła Pani coś dodatkowo?

Dziękuję Pani Kasiu za miłe słowa???? sporadycznie ćwiczyłam z płytą Ani 7 treningów po 15 minut-rewelacja-polecam!!!, dużo chodziłam (bo lubię 😉 i czasem wsiadałam na rower-zamiast do samochodu????

Rewelacja!!wyglądasz cudownie! A co ćwicźyłaś??? Czy składniki diety są bardzo wyszukane??

Dziękuję! 🙂 dużo chodziłam, sporadycznie ćwiczyłam z płytą Ani 7 treningów po 15 minut i czasem wsiadałam na rower. Co do składników diety…hmm…dla mnie na początku diety były bardziej nowe niż wyszukane. Wielu z nich nie znałam. Ale jak zaczynasz “wchodzić” w zdrowe żywienie to przekonujesz się, że większość z nich to podstawa wartościowego jedzenia;-)

Zdjęcie które wstawiłaś jest typowym zdjęciem przed, na kanapie z pilotem od tv, z pucharkiem lodów… chyba lepszego zdjęcia na “przed” chyba nie mogłaś wstawić 😉
ps.Wielkie gratulacje!

😉 dzięki! 🙂 sama się uśmiałam jak znalazłam to zdjęcie w swojej “galerii”;-)

Dziękuję ???? przygoda z Diet by Ann, to jedna z najlepszych przygód w moim życiu!

mama Barta z Niedźwiadków:* Marta powiedział(a)

Kasiu wielkie wow. Nie poznałam Cię. Super…. Gratulacje 🙂 Chciałabym z Tb porozmawiać jeśli to możliwe

Dzięki: -) pozostaję do Twojej dyspozycji;-)