Dziękuję za komentarz, ale kto powiedział, że proponuję śniadanie za 50 zł? Wiele firm posiada w ofercie tak zwane tuby śniadań, które wystarczają nawet na 3 tygodnie, a nie jak Pani/Pan myśli na jeden dzień. Proszę najpierw obliczyć ile może takie śniadanie kosztować, a potem wyciągać wnioski, domyślam się, że nawet Pani/Pan nie widziała/widział składników/posta, tylko ulega prasie. Dwa – nikt nie powiedział, że przestałam współpracować z Adą, gdyż prowadzimy wspólny projekt FriendsTraining, a już za chwilę poprowadzimy wspólny event oraz obóz wakacyjny. Osób motywuję z czego jestem bardzo dumna i dodaje mi to dodatkowej energii do dalszych działań, oraz wiem ,że ma to sens, a przekłada się to na ilość wiadomości jakie dostaje. Tak, więc proszę nie kopiować kolejnych komentarzy jeśli nawet nie zapoznał/a się Pan/Pani z treścią bloga na którym jest wiele wartościowych informacji.
Pozdrawiam serdecznie
Jeżeli chodzi o śniadania to ja tutaj nie widzę problemu – kupujcie produkty, na które możecie sobie pozwolić, wspomagając się blogiem, nie musicie odtwarzać dokładnie przepisów – chodzi o ogólne zasady żywienia. Ten temat akurat uważam za wyolbrzymiony. Niestety tylko ten, nadal mam to samo zdanie, które wyraziłam w poprzednim komentarzu.
Pozdrawiam
Całkowicie się z Tobą zgadzam Ag.
Kiedyś na tym blogu można było znaleźć prawdziwą motywację i łatwe, tanie, szybkie przepisy dla każdego przeciętnego polaka, który nie ma na koncie milionów a teraz? Teraz tylko rzucają mi się w oczy sesje zdjeciowe, nowe reklamy w TV i kampanie. Gdzie się podziała ta motywacja? Już nie wspomnę o przepisach i śniadaniach wartych 50 zł. Ten blog zaczyna być bardziej pisany dla bogatych znajomych niż dla przeciętnych ludzi.
A na instagramie coraz częściej wrzucasz prywatne zdjęcia z imprez, wakacji i swego czasu meczy. To ma być motywacja?
Trochę przykre. Nie wiem czym się Aniu kierujesz, ale wydaje mi się ze to nie wyjdzie Ci na dobre. Ag dobrze ujęła ten wpis o stresie. Oczywiście nie chodzi o to, że masz dodawać zdjęcia w jakichś najgorszych ubraniach, tylko o to żebyś bardziej przemyslala te wpisy, zanim je dodasz.
I szkoda że już nie wspolpracujesz z Adą, bo fajnie się na Was patrzyło i z Waszych treningów korzystało wieleee osób.
I mój komentarz nie jest hejtem, tylko konstruktywną krytyką. Proszę mi nie wyjeżdżać z “polską mentalnością” i zazdrością.
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję za komentarz, ale kto powiedział, że proponuję śniadanie za 50 zł? Wiele firm posiada w ofercie tak zwane tuby śniadań, które wystarczają nawet na 3 tygodnie, a nie jak Pani/Pan myśli na jeden dzień. Proszę najpierw obliczyć ile może takie śniadanie kosztować, a potem wyciągać wnioski, domyślam się, że nawet Pani/Pan nie widziała/widział składników/posta, tylko ulega prasie. Dwa – nikt nie powiedział, że przestałam współpracować z Adą, gdyż prowadzimy wspólny projekt FriendsTraining, a już za chwilę poprowadzimy wspólny event oraz obóz wakacyjny. Osób motywuję z czego jestem bardzo dumna i dodaje mi to dodatkowej energii do dalszych działań, oraz wiem ,że ma to sens, a przekłada się to na ilość wiadomości jakie dostaje. Tak, więc proszę nie kopiować kolejnych komentarzy jeśli nawet nie zapoznał/a się Pan/Pani z treścią bloga na którym jest wiele wartościowych informacji.
Pozdrawiam serdecznie
Postanowiłam tu napisać o moich przemyśleniach, bo przeglądając dzisiaj internet i fb Ani doszłam do pewnych wniosków nt. jej bloga i nie tylko. Otóż uważam, że blog pełnił fajną funkcję, był miejscem motywacji i nie zaprzeczam, że mnie również zmotywował do regularnych ćwiczeń. Dlaczego piszę w czasie przeszłym? A no dlatego, że blog się zmienił i nie piszę tutaj o szacie graficznej, czy ogólnym wyglądzie. Jeszcze całkiem niedawno Ania dodawała zdjęcia i posty na fb i blogu motywujące, spełniające myślę bardzo dobrze swoją funkcję. Jednak w pewnym momencie trochę się to wszystko pogubiło. Teraz na fb i instagramie oglądam głównie zdjęcia z planów nowych kampanii reklamowych, na każdym niemal zdjęciu razi wręcz reklamowanie marki (wszyscy wiemy której). I nie chodzi o to, żeby Ani zaczęła ćwiczyć nagle w innych ciuchach. To by było bez sensu. Chodzi mi o to, że wchodząc na tego bloga czy fanpage nie widzę dla siebie motywacji a jedynie piękne obrazki z życia bogatych ludzi. Co ma wspólnego z motywacją czy zdrowym żywieniem to, że Ania poszła na czyjś ślub albo jest na wakacjach, po co są te wszystkie zdjęcia z sesji zdjęciowych? Od tego są prywatne profile a nie tematyczna strona, która ma przekazywać konkretne treści bo po to ludzie na nią wchodzą. Jasne, można teraz napisać, że wszyscy hejterzy są zazdrośni, że to polska mentalność narzekać itp. Ale umówmy się – ten profil trochę zaczyna razić. I nie dziwię się trochę falom krytyki, szczególnie tej ostatniej związanej z “walką ze stresem” – pięknych zdjęć w pięknych ciuchach i w przepychu niczym prosto z Hollywood jest za dużo. Zauważyłam też, że organizowanych jest coraz mniej treningów, kiedyś kiedy Ania współpracowała z Adą ten blog i działalność Ani miała sens i motywowała ludzi a teraz budzi w ludziach irytację. To nie jest tak że wszyscy którzy krytykują zazdroszczą, po prostu mają swoje zdanie i czasami (oczywiście nie zawsze) mogą mieć rację i warto się zastanowić nad tym. A teraz do wszystkich hejterów – jeżeli wyciągacie podobne wnioski do moich – nie lajkujcie fanpage’a Ani, nie wchodźcie na bloga i stronę i nie piszcie wprost, że Wam się to i tamto nie podoba, bo to i tak nie da efektu (zacznie się tylko gadka o zazdrości i polskiej mentalności) a mniejsza popularność bloga może da Ani do myślenia. Nie jest to złośliwość tylko po prostu człowiek nie lubi być zawiedziony a ja tak się właśnie czuję. Pozdrawiam
nie no komentarz z tekstem “jesteś brzydka” wymiata… skąd ten człowiek się urwał 🙂 nie każdy każdemu musi sie podobać .ja też nie jestem idealna dla każdego faceta ale zwisa mi to haha. fajne zdjęcie pełne wigoru dziś postaram się zrobić takie samo 🙂 fajnie że tu trafiłam i dziękuję że mnie zaprosiłaś 🙂
Czesc Aniu! Bardzo Ci dziekuje za wszytskie Twoje rady. Dzieki nim, diecie i uprawianiu sportu schudlam od poczatku marca 14 kg. Teraz chce to utrzymac, bo mam juz sylwetke, o jakiej marzylam. Dzieki temu jestem teraz pewna siebie, a moja szafa powiekszyla sie o nowa piekna i modna garderobe. Dziekuje Ci bardzo i zycze wielu sukcesow i szeczescia.
Aga
A Ty jesteś niegrzeczna.Nie każdemu Ania musi się podobać,każdy ma inny gust,czy zdarza Ci się że ktoś na ulicy staje przed Tobą i mówi “jesteś brzydka”? Zatrzymaj sobie takie komentarze dla siebie.Na świecie jest dużo ludzi którzy nie będą Ci się podobać,każdemu to powiesz?
Komentarze 12 komentarzy
Dołącz do dyskusji…
Dziękuję za komentarz, ale kto powiedział, że proponuję śniadanie za 50 zł? Wiele firm posiada w ofercie tak zwane tuby śniadań, które wystarczają nawet na 3 tygodnie, a nie jak Pani/Pan myśli na jeden dzień. Proszę najpierw obliczyć ile może takie śniadanie kosztować, a potem wyciągać wnioski, domyślam się, że nawet Pani/Pan nie widziała/widział składników/posta, tylko ulega prasie. Dwa – nikt nie powiedział, że przestałam współpracować z Adą, gdyż prowadzimy wspólny projekt FriendsTraining, a już za chwilę poprowadzimy wspólny event oraz obóz wakacyjny. Osób motywuję z czego jestem bardzo dumna i dodaje mi to dodatkowej energii do dalszych działań, oraz wiem ,że ma to sens, a przekłada się to na ilość wiadomości jakie dostaje. Tak, więc proszę nie kopiować kolejnych komentarzy jeśli nawet nie zapoznał/a się Pan/Pani z treścią bloga na którym jest wiele wartościowych informacji.
Pozdrawiam serdecznie
Jeżeli chodzi o śniadania to ja tutaj nie widzę problemu – kupujcie produkty, na które możecie sobie pozwolić, wspomagając się blogiem, nie musicie odtwarzać dokładnie przepisów – chodzi o ogólne zasady żywienia. Ten temat akurat uważam za wyolbrzymiony. Niestety tylko ten, nadal mam to samo zdanie, które wyraziłam w poprzednim komentarzu.
Pozdrawiam
Całkowicie się z Tobą zgadzam Ag.
Kiedyś na tym blogu można było znaleźć prawdziwą motywację i łatwe, tanie, szybkie przepisy dla każdego przeciętnego polaka, który nie ma na koncie milionów a teraz? Teraz tylko rzucają mi się w oczy sesje zdjeciowe, nowe reklamy w TV i kampanie. Gdzie się podziała ta motywacja? Już nie wspomnę o przepisach i śniadaniach wartych 50 zł. Ten blog zaczyna być bardziej pisany dla bogatych znajomych niż dla przeciętnych ludzi.
A na instagramie coraz częściej wrzucasz prywatne zdjęcia z imprez, wakacji i swego czasu meczy. To ma być motywacja?
Trochę przykre. Nie wiem czym się Aniu kierujesz, ale wydaje mi się ze to nie wyjdzie Ci na dobre. Ag dobrze ujęła ten wpis o stresie. Oczywiście nie chodzi o to, że masz dodawać zdjęcia w jakichś najgorszych ubraniach, tylko o to żebyś bardziej przemyslala te wpisy, zanim je dodasz.
I szkoda że już nie wspolpracujesz z Adą, bo fajnie się na Was patrzyło i z Waszych treningów korzystało wieleee osób.
I mój komentarz nie jest hejtem, tylko konstruktywną krytyką. Proszę mi nie wyjeżdżać z “polską mentalnością” i zazdrością.
Pozdrawiam 🙂
Dziękuję za komentarz, ale kto powiedział, że proponuję śniadanie za 50 zł? Wiele firm posiada w ofercie tak zwane tuby śniadań, które wystarczają nawet na 3 tygodnie, a nie jak Pani/Pan myśli na jeden dzień. Proszę najpierw obliczyć ile może takie śniadanie kosztować, a potem wyciągać wnioski, domyślam się, że nawet Pani/Pan nie widziała/widział składników/posta, tylko ulega prasie. Dwa – nikt nie powiedział, że przestałam współpracować z Adą, gdyż prowadzimy wspólny projekt FriendsTraining, a już za chwilę poprowadzimy wspólny event oraz obóz wakacyjny. Osób motywuję z czego jestem bardzo dumna i dodaje mi to dodatkowej energii do dalszych działań, oraz wiem ,że ma to sens, a przekłada się to na ilość wiadomości jakie dostaje. Tak, więc proszę nie kopiować kolejnych komentarzy jeśli nawet nie zapoznał/a się Pan/Pani z treścią bloga na którym jest wiele wartościowych informacji.
Pozdrawiam serdecznie
Postanowiłam tu napisać o moich przemyśleniach, bo przeglądając dzisiaj internet i fb Ani doszłam do pewnych wniosków nt. jej bloga i nie tylko. Otóż uważam, że blog pełnił fajną funkcję, był miejscem motywacji i nie zaprzeczam, że mnie również zmotywował do regularnych ćwiczeń. Dlaczego piszę w czasie przeszłym? A no dlatego, że blog się zmienił i nie piszę tutaj o szacie graficznej, czy ogólnym wyglądzie. Jeszcze całkiem niedawno Ania dodawała zdjęcia i posty na fb i blogu motywujące, spełniające myślę bardzo dobrze swoją funkcję. Jednak w pewnym momencie trochę się to wszystko pogubiło. Teraz na fb i instagramie oglądam głównie zdjęcia z planów nowych kampanii reklamowych, na każdym niemal zdjęciu razi wręcz reklamowanie marki (wszyscy wiemy której). I nie chodzi o to, żeby Ani zaczęła ćwiczyć nagle w innych ciuchach. To by było bez sensu. Chodzi mi o to, że wchodząc na tego bloga czy fanpage nie widzę dla siebie motywacji a jedynie piękne obrazki z życia bogatych ludzi. Co ma wspólnego z motywacją czy zdrowym żywieniem to, że Ania poszła na czyjś ślub albo jest na wakacjach, po co są te wszystkie zdjęcia z sesji zdjęciowych? Od tego są prywatne profile a nie tematyczna strona, która ma przekazywać konkretne treści bo po to ludzie na nią wchodzą. Jasne, można teraz napisać, że wszyscy hejterzy są zazdrośni, że to polska mentalność narzekać itp. Ale umówmy się – ten profil trochę zaczyna razić. I nie dziwię się trochę falom krytyki, szczególnie tej ostatniej związanej z “walką ze stresem” – pięknych zdjęć w pięknych ciuchach i w przepychu niczym prosto z Hollywood jest za dużo. Zauważyłam też, że organizowanych jest coraz mniej treningów, kiedyś kiedy Ania współpracowała z Adą ten blog i działalność Ani miała sens i motywowała ludzi a teraz budzi w ludziach irytację. To nie jest tak że wszyscy którzy krytykują zazdroszczą, po prostu mają swoje zdanie i czasami (oczywiście nie zawsze) mogą mieć rację i warto się zastanowić nad tym. A teraz do wszystkich hejterów – jeżeli wyciągacie podobne wnioski do moich – nie lajkujcie fanpage’a Ani, nie wchodźcie na bloga i stronę i nie piszcie wprost, że Wam się to i tamto nie podoba, bo to i tak nie da efektu (zacznie się tylko gadka o zazdrości i polskiej mentalności) a mniejsza popularność bloga może da Ani do myślenia. Nie jest to złośliwość tylko po prostu człowiek nie lubi być zawiedziony a ja tak się właśnie czuję. Pozdrawiam
nie no komentarz z tekstem “jesteś brzydka” wymiata… skąd ten człowiek się urwał 🙂 nie każdy każdemu musi sie podobać .ja też nie jestem idealna dla każdego faceta ale zwisa mi to haha. fajne zdjęcie pełne wigoru dziś postaram się zrobić takie samo 🙂 fajnie że tu trafiłam i dziękuję że mnie zaprosiłaś 🙂
Czesc Aniu! Bardzo Ci dziekuje za wszytskie Twoje rady. Dzieki nim, diecie i uprawianiu sportu schudlam od poczatku marca 14 kg. Teraz chce to utrzymac, bo mam juz sylwetke, o jakiej marzylam. Dzieki temu jestem teraz pewna siebie, a moja szafa powiekszyla sie o nowa piekna i modna garderobe. Dziekuje Ci bardzo i zycze wielu sukcesow i szeczescia.
Aga
Świetne!*.*
patrze na te Twoje zdjecia z USA i stwierdzam ze jestes brzydka. 🙁
A Ty jesteś niegrzeczna.Nie każdemu Ania musi się podobać,każdy ma inny gust,czy zdarza Ci się że ktoś na ulicy staje przed Tobą i mówi “jesteś brzydka”? Zatrzymaj sobie takie komentarze dla siebie.Na świecie jest dużo ludzi którzy nie będą Ci się podobać,każdemu to powiesz?
<3
Aniu, nie mogę przełamać się do picia siemienia czy dodawanie go do różnych potraw będzie miało podobne efekt jak jego picie ??? Pozdrawiam.