Dobrze wykorzystane 10 minut – koktajl + pielęgnacja!

Czy pielęgnacja dodatkowa to dla Was dodatkowy “zjadacz” czasu? Wcale nie musi tak być! Opowiem Wam, jak ją wykonać bez zatrzymywania swojego dnia na dodatkowe kilka minut! 🙂

 

Zasada 1: odpowiednio dobrana pielęgnacja

Skoro tę pielęgnację nazywamy “dodatkową”, to wiadomo już, że nie wykonujemy jej codziennie. Dla naszej skóry to powinien być ekstra zastrzyk, wzmocnienie tego, nad czym pracujemy systematycznie przez cały tydzień!

Ja uwielbiam maskę PUMP UP THE BEAUTY od Phlov – jest wyjątkowo skuteczna, cudownie rozświetla i delikatnie, choć wyraźnie liftinguje i ujędrnia moją skórę. Chciałabym ją wykonywać 2-3 razy w tygodniu, ale nie zawsze mogę, dlatego moje minimum to weekendowe 15 minut.

Oczywiście, dobór właściwych kosmetyków do pielęgnacji dodatkowej zależy tylko od Was i od potrzeb Waszej skóry. Wsłuchajcie się w nią! Dzięki świadomości, że dostarczamy jej samej dobroci, i w dodatku takiej, której bardzo potrzebuje, łatwiej nam będzie włączyć dodatkowy, okazjonalny krok do rytuału pielęgnacji.

 

phlov_pielegnacja

 

Zasada 2: dziel i łącz!

Jeśli macie przeznaczony czas w tygodniu – powiedzmy, pół godziny w weekend – właśnie na dodatkowe rozpieszczanie skóry, to wspaniale! Bez problemu możecie wtedy połączyć maskę z ulubionym eliksirem lub serum i delikatnym, liftingująco-odprężającym masażem twarzy (a w ofercie Phlov przybyło ostatnio sporo genialnych masażerów z różowego kwarcu!). Wtedy – dzielcie swój czas.

Ale część z nas jest zabiegana przez pracę, opiekę nad domem i dziećmi, obowiązki, plany. Być może macie tyle na głowie, że wydaje Wam się, że na maskę nie ma czasu? Nic bardziej mylnego! Wtedy odpowiedzią jest łączenie – czyli wykonywanie dwóch czynności w tym samym czasie. Multitasking – w końcu tyle nam mówią, że jesteśmy w tym świetne, więc pokażmy, jak bardzo!

 

2 w 1 – maska i koktajl

Spokojnie – nie będę Wam zalecać dodawania PUMP UP THE BEAUTY do koktajlu, bo jest o wiele lepszy sposób na ich połączenie. Maskę należy nałożyć na 15-20 minut na skórę i w tym czasie nie trzeba nic z nią robić. Czy to nie jest świetny czas, na zrobienie czegoś pysznego i zdrowego dla rodziny?

Jakiś czas temu polecałam Wam mój Zielony mix dla urody (TUTAJ) – bajecznie prosty koktajl z ogórka, szpinaku, kiwi, jabłka i orzechów laskowych na bazie wody kokosowej. To silna dawka witaminy C i nienasyconych kwasów tłuszczowych, czyli prawdziwy booster dla kondycji skóry.

Przygotowanie go zajmuje moment, ale jeśli zaraz przed tym nałożę na twarz maseczkę, mogę się nie spieszyć – spokojnie i uważnie obrać kiwi czy wykroić nasiona z jabłek. Mam aż 15-20 minut! Maskę, albo inny kosmetyk, który trzeba potrzymać chwilę na skórze (np. SKIN-EXPOSED), czasem łączę też z chwilą przy książce, z poranną kawą, z podlaniem roślin… Możliwości są niezliczone – dajcie znać, z czym Wy połączyłybyście swoje domowe SPA!

 

Sami widzicie – łączenie dwóch czynności i wykonywanie ich jednocześnie to genialny sposób na to, żeby nie zapominać o pielęgnacji dodatkowej. Po jakimś czasie będziecie robić to odruchowo i za każdym razem. A przecież wiadomo, że systematyczna praca daje najlepsze efekty! 🙂

Komentarze Brak komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany