Rzeczywistość podczas kwarantanny
Czas kwarantanny to moment, kiedy albo postawimy na zdrową dietę albo… zaprzyjaźnimy się z lodówką bez opamiętania. Wybór należy do Was. Najważniejsza jest wiara w Wasze możliwości. Kiedy jak nie teraz warto pokazać sobie, że dacie radę!
Dlaczego?
Jak dobrze wiemy #zostańwdomu to dla nas wszystkich ogromne wyzwanie, a jedną z większych pokus w tym czasie jest jedzenie.
Dużym problemem, jak sami wiecie, staje się przede wszystkim podjadanie między posiłkami. Niestety okazuje się, że często nie ma znaczenia czy to coś słodkiego, słonego czy niezdrowego.
Nie ukrywam, że i dla mnie również jest to dość spore wyzwanie, szczególnie teraz…
Jak sobie z tym poradzić?
1. Planujcie posiłki, szczególnie śniadanie, obiad i kolację, ale nie zapominajcie o zdrowych przekąskach.
Brak odpowiedniej organizacji czy planu powoduje, że przeciągając przerwę między posiłkami, wzmagamy swoje łaknienie i często przechodząc obok lodówki (przejście z salonu do kuchni to spora rozrywka w dzisiejszych czasach :)) chwytamy po coś szybkiego, smacznego często węglowodanowego.
W taki sposób Wasze menu nie jest już zbilansowane, a węglowodany wzmagają apetyt. Więc… Sięgamy po kolejną przegryzkę. Jak to się dzieje? Sięgając po przetworzone jedzenie, węglowodany proste dochodzi do szybkiego ich strawienia w organizmie, tak szybko, jak wzrasta poziom glukozy (cukru) we krwi, szybko on spada. Powoduje to często senność i chęć na kolejny posiłek (dostawę energii).
Wystarczy kilka minut na zaplanowanie posiłków na kolejny dzień, czy też na cały tydzień 🙂 Sprawdźcie co macie w lodówce i szafkach. Jeśli to możliwe stwórzcie menu na ich podstawie. Najłatwiejszą formą przekąski są owoce i warzywa, możecie zjeść je na surowo, w formie koktajlu czy też w połączeniu z jogurtem. Dlatego zadbajcie o ty, żeby tych produktów nie brakowało w Waszych domach.
2. Urozmaicajcie Wasze śniadania
Monotonia sprzyja podjadaniu… Jednego dnia możecie zjeść śniadanie węglowodanowe, np. owsiankę z owocami, a następnego dnia śniadanie białkowo-tłuszczowe, np. jajecznicę z dodatkiem warzyw takich jak pomidorki czy szpinak. Sama uwielbiam śniadania, więc jeśli nie macie pomysłów na pierwszy posiłek w ciągu dnia zapraszam TUTAJ 🙂
3. Pamiętajcie o piciu wody
Brak odpowiedniego spożywania płynów powoduje, to gorsze funkcjonowanie całego Waszego organizmu. Bóle głowy świadczą już o odwodnieniu, nie czekajcie na pragnienie, sięgajcie po kilka łyków wody regularnie przez cały dzień. Często zatrzymanie wody w organizmie, spowodowane jest właśnie odwodnieniem. Dlatego pijcie wodę dla waszego zdrowia.
4. Wysypiajcie się!
Znajdźcie optymalną dla Was ilość snu. Brak odpowiedniej regeneracji i niedobór snu wpływają na problemy z utrzymaniem masy ciała i często sabotują redukcję tkanki tłuszczowej. Każdy z Was choć raz mógł się złapać na tym, że po nieprzestanej nocy miał większą ochotę na jedzenie tym bardziej to wysokoenergetyczne, czyż nie? To w czasie snu, jeśli zachowacie odpowiedni odstęp od ostatniego posiłku, organizm ma możliwość wykorzystywania rezerw energetycznych przez siebie zgromadzonych. Pozwólcie mu na to!
5. Pamiętajcie o posiłku po zrobionym treningu!
Pomoże on w uzupełnieniu zapasów glikogenu (paliwa dla mięśni) oraz wspomoże proces regeneracji organizmu po ćwiczeniach. Nie zawsze musicie planować specjalnych posiłków po treningu, jeśli w niedalekim odstępie czasu macie zaplanowaną przekąskę, obiad czy też kolację. Jednak jeśli zdarza się Wam zapominać o jedzeniu po treningu, a przerwy między posiłkami są długie warto mieć zawsze ze sobą przekąskę, np banana, zdrowy batonik czy też przygotować szybki shake na bazie białka roślinnego.
6. Nie kupujcie produktów, które Wam nie służą!
Najważniejsze jest to, żebyście potrafili wsłuchać się w Wasz organizm. On sam da Wam znać, co mu służy, a co nie. Bóle brzucha, głowy, senność, problemy z koncentracją, zdenerwowanie… To wszystko sygnały… Nie lekceważcie ich. Obserwujcie, po jakich produktach się one nasilają.
A teraz… Problem dotyczący każdego…
Stresujecie się? Zajadacie stres?
Znajdźcie swój sposób na odstresowanie się:
- trening,
- joga,
- oddychanie,
- rozmowa z osobą, która daje Wam pozytywną energię, uspokaja Was,
- relaksująca kąpiel z ulubioną muzyką w tle.
Możecie także dołączyć do nowego wyzwania Train at Home w mojej aplikacji Diet & Training by Ann. Wspólnie trenuje się łatwiej 🙂
Wiem, wiem… Nie zawsze jest to takie łatwe, jednak wszyscy zmagamy się obecnie z tymi samymi rozterkami. Niestety nie na wszystko mamy wpływ… Jednak to od Was zależy, jakich wyborów dokonacie! To, co zrobicie dla siebie, zależy już w bardzo dużej mierze od Was samych!
Pięknego dnia !
Komentarze 2 komentarze
Dołącz do dyskusji…
Bardzo bym chciała skorzystać z planu diety i ćwiczeń jednak moja rzeczywistość na kwarantannie jest taka, że nie pracuje, nie zarabiam i zwyczajnie mnie nie stać na pewne rzeczy jak np abonament. Może jak wszystko wróci do normy to spróbuję. Pozdrawiam ci3plutko
Pani Aniu ja mam prośbę o opinię… Wiem, że mleko dodane do kawy pozbawia je części prozdrowotnych właściwości i najlepiej pić czarną. A czy mleko roślinne też tak działa? Czy jest lepszym rozwiązaniem? Ciężko przyzwyczaić się do czarnej 🙂 Pozdrawiam w tym trudnym okresie! Dużo zdrówka :*