Zdrowie na wesoło
Niedawno przeżyłam bardzo krótkie, ale treściwe włoskie wakacje w …Warszawie :).
Na warsztatach zorganizowanych przez Philipiak Milano miałam mówić o aktywności sportowej i prezentować wcześniej przygotowane krótkie zestawy ćwiczeń. Warsztaty bowiem dotyczyły zdrowego trybu życia, a ich program podkreślał wielką rolę łączenia na co dzień prawidłowego żywienia i sportu. Szef kuchni Joseph Seeletso przyjechał z kompletem własnych przepisów na odżywcze dania.
Ponieważ mamy czas wakacji, a ekipa, którą organizatorzy zaprosili na warsztaty okazała się chętna do zabawy – zamieniliśmy się z Josephem Seelesto rolami :). Mistrz kuchni z ogromnym wdziękiem prezentował moje ćwiczenia, ja zaś z uczestnikami zajęłam się przygotowaniem potraw według jego przepisów. Oczywiście zgodnie z zasadami znanymi mi jeszcze z Mediolanu: gotujmy na parze, gotujmy bez soli i smażmy bez tłuszczu.
Idea warsztatów – promowanie zdrowego trybu życia pozostała, ale potraktowaliśmy ją z humorem. Było więc wesoło i mam nadzieję, że dzięki tej radości – inspirująco.
Bo można żyć zdrowo i radośnie, sport i prawidłowa dieta nie powinny być traktowane ze śmiertelną powagą, ale jako przyjemne elementy codzienności.
Komentarze 3 komentarze
Dołącz do dyskusji…
Było świetnie! 🙂
Bo zdrowie dają samą radość :))) Aniu, a tak przy okazji jestem ciekawa co Ty powiesz o metodzie odchudzania, która polega na zjadaniu po każdym posiłku połowy grejpfruta??? 🙂 Widzę, że była tam pani Odeta, a kiedyś słyszałam, że ona schudła dzięki temu i sobie chwali ten sposób 🙂 Tylko jakoś nie mogę sobie tego wytłumaczyć naukowo poza tym, że grejpfrut ma wspaniałe właściwości to kłoci mi się to z innymi ogólnymi zasadami 😉
Tak właśnie powinno się robić! Na wesoło :))) Widzę, że była tam też pani Odeta 🙂 Jestem ciekawa Aniu co powiesz o jej sposobie na schudnięcie za pomocą zjadania pół grejpfruta po każdym zjedzonym posiłku??? 🙂 Pytam czysto z ciekawości, bo nie mogę rozgryźć jak to może pomóc chudnąć 🙂 Pzdr