Dlaczego jesienią częściej sięgamy po słodycze? Emocje a apetyt

Kochani, jesień to taki czas, kiedy wiele osób zauważa, że chętniej sięga po słodkie przekąski. I ja doskonale to rozumiem! Krótsze dni, mniej słońca, chłodniejsze wieczory – to wszystko wpływa nie tylko na nasze ciało, ale i na emocje oraz apetyt.

Nasz organizm i umysł są ze sobą ściśle powiązane, a jesień potrafi wyzwolić w nas różne emocje – od nostalgii, przez zmęczenie, aż po przytłoczenie. W takich momentach naturalnie szukamy pocieszenia, a dla wielu z nas słodycze stają się takim właśnie „bezpiecznym schronieniem”. Cukier szybko podnosi poziom energii i poprawia nastrój, choć niestety często na krótką chwilę i bez długofalowych korzyści dla zdrowia.

Ale dlaczego tak się dzieje? Czy to tylko kwestia przyzwyczajenia, czy może nasz organizm naprawdę „domaga się” cukru? Jesienią zmienia się nie tylko pogoda, ale też nasze samopoczucie i biochemia. Ciało i emocje działają wtedy w ścisłej współpracy i właśnie dlatego temat „jesiennego apetytu” jest tak fascynujący.

Dziś opowiem Wam, co się dzieje w naszym organizmie, gdy za oknem robi się szaro i chłodno, oraz jak mądrze poradzić sobie z ochotą na słodycze – bez wyrzutów sumienia, za to w zgodzie z ciałem.

Mniej światła, mniej energii

Jesienią dni są krótsze, a poranki coraz ciemniejsze. To sprawia, że nasz rytm dobowy ulega rozregulowaniu – później zasypiamy, trudniej nam się obudzić, szybciej tracimy energię. Wraz z mniejszą ilością światła maleje poziom serotoniny, czyli tzw. hormonu szczęścia, który wpływa na nasz nastrój, sen i apetyt.

Kiedy spada poziom serotoniny, ciało zaczyna szukać sposobu, by ją naturalnie podnieść. I wtedy pojawia się ochota na słodycze! Węglowodany pomagają w produkcji serotoniny, dlatego tabliczka czekolady potrafi poprawić humor – przynajmniej na chwilę.

Emocje pod kocem

Jesień to także czas, w którym częściej doświadczamy spadku nastroju. Zmiana pory roku, mniej słońca, więcej obowiązków po wakacjach – to wszystko wpływa na nasze emocje. Wiele osób mówi wtedy: „chce mi się czegoś słodkiego, żeby poprawić sobie dzień”.

Jedzenie staje się wówczas nie tylko paliwem, ale też sposobem na radzenie sobie z emocjami. To tzw. jedzenie emocjonalne – nie jemy dlatego, że jesteśmy głodni, tylko dlatego, że czujemy się zmęczeni, samotni, przytłoczeni lub po prostu potrzebujemy przyjemności.

Nie ma w tym nic złego, dopóki umiemy rozpoznać, czy to głód fizyczny, czy emocjonalny. Problem pojawia się, gdy słodycze stają się głównym sposobem na regulowanie nastroju.

Ciało chce ciepła i energii

Gdy temperatura spada, organizm naturalnie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Potrzebujemy więcej kalorii, by utrzymać stałą temperaturę ciała. Dlatego właśnie jesienią i zimą apetyt rośnie – szczególnie na potrawy ciepłe, gęste i sycące.

To zupełnie naturalne, że mamy ochotę na coś kalorycznego. Jednak często zamiast sięgnąć po rozgrzewającą zupę, owsiankę z jabłkiem i orzechami czy pełnoziarniste naleśniki, wybieramy słodycze. Dlaczego? Bo to najprostszy i najszybszy sposób na energię – niestety tylko chwilową.

Słodycze jako emocjonalne wspomnienie

Jedzenie to nie tylko biologia, ale też wspomnienia. Jesienią wracają smaki dzieciństwa – szarlotka babci, racuchy z jabłkami, herbata z malinowym sokiem. To właśnie one kojarzą nam się z bezpieczeństwem i domowym ciepłem.

Niektóre badania pokazują, że takie „comfort foods” (czyli jedzenie dające poczucie komfortu) działają jak emocjonalny plaster. Dają ukojenie, przywołują wspomnienia i pomagają przetrwać trudniejsze dni. I to też jest w porządku – pod warunkiem, że nie uciekamy w jedzenie zbyt często.

Jak sobie z tym poradzić – z troską, nie z rygorem

1. Wprowadźcie rytuały światła i ruchu
Wychodźcie na spacer w ciągu dnia – nawet jeśli to tylko 15 minut. Światło dzienne poprawia nastrój i wspiera naturalny rytm snu.

2. Jedzcie regularnie i ciepło
Nie pomijaj posiłków! Gdy spada poziom glukozy, ciało natychmiast domaga się szybkiej energii, czyli cukru. Zadbajcie, by Wasze jesienne posiłki były ciepłe, sycące i pełne koloru – np. zupy kremy, pieczone warzywa, owsianki z cynamonem.

3. Zaspokajajcie emocje w inny sposób
Jeśli czujecie, że sięgasz po słodycze z nudy czy stresu – spróbuj krótkiej medytacji, treningu, kąpieli lub rozmowy z kimś bliskim. Nie chodzi o zakazy, tylko o znalezienie innych źródeł przyjemności.

4. Wybierajcie mądrzej
Jeśli macie ochotę na coś słodkiego – sięgnijcie po lepsze opcje: gorzką czekoladę, pieczone jabłko z cynamonem, daktyle nadziewane masłem orzechowym czy domowe kulki mocy.

5. Bądźcie dla siebie wyrozumiali
Jesień to czas zwolnienia i refleksji. Jeśli zjecie coś słodkiego – nie obwiniajcie się. To tylko sygnał od organizmu, że czegoś Wam brakuje: może odpoczynku, może bliskości, a może po prostu słońca.

Pamiętajcie

Ciało nie jest Waszym wrogiem. Kiedy jesienią domaga się słodyczy, ono próbuje Wam coś powiedzieć. Zamiast walczyć z tą potrzebą – posłuchajcie jej. Zadbajcie o siebie w całości: o ciało, emocje i głowę. Bo równowaga to najpiękniejszy prezent, jaki możecie sobie dać tej jesieni.

Komentarze Brak komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany