Jesienne wymówki – jak z nimi walczyć
Jesiennym wymówkom mówimy stanowcze NIE ! 🙂
Za oknem szaro, buro i ponuro. Wielkimi krokami nadchodzi zima.
To czas kiedy każdemu z nas przytrafiają się słabsze dni. To czas kiedy często tracimy energię i nie chce nam się nić robić, jedynie zakopać się pod kołdrą lub kocem z ciepłą herbatą i dobrą książką lub filmem.
I tak co roku… to brak słońca, czyli naturalnej witaminy D (tutaj więcej) wpływa na nasze samopoczucie oraz energię do działania.
Czy to dlatego ludzie w Australii czy innych słonecznych częściach świata są bardziej pozytywni…? ….z pewnością 🙂
Ale zaraz zaraz nie narzekajmy tylko doceńmy to co mamy pozytywnego. Nasze pory roku choć bywają kapryśne i mocno zróżnicowane, mają w sobie swoje piękno i urok. A my? Starajmy się trzymać wyznaczonych celów i działać.
Za częste wymówki odpowiedzialna jest lewa półkula mózgu. To ona w momencie stresu wymyśla co zrobić, aby się poddać i nie zrobić tego co zostało przez nas zaplanowane.
Wracasz z pracy i czas na trening? Trudno się zmotywować, kiedy szaro za oknem, a Ty nie zdążyłeś się jeszcze zregenerować po ciężkim dniu. Tu często wkracza wspomniana już lewa półkula mózgu, która chce Cię rozleniwić i szuka powodów, które odciągną Cię od założonego celu – w tym wypadku jest nim trening.
Co zrobić?
Przeciwdziałać:) Nie musisz akceptować negatywnych sygnałów ze swojej głowy, pracuj długofalowo nad swoją podświadomością i motywuj swój organizm do działania. Szczególnie do tego, które przyniesie wymierne, pozytywne korzyści dla organizmu.
Przyczyny słabej motywacji to:
- nieokreślone i niesprecyzowane cele
- brak planu działania
- zwątpienie, któremu zbyt często ulegasz
- zbyt ciężki do zrealizowania plan działania
- ból lub kontuzja
- użalanie się nad sobą
- brak wsparcia bliskich
- brak regeneracji
- brak wiary w siebie – TUTAJ pisałam o BUDOWANIU PEWNOŚCI SIEBIE
Zastanów się, czy któreś z wyżej wymienionych przyczyn często podcinają Ci skrzydła.
Ustal strategię
Przykład:
– Nie masz planu działania? Nic prostszego. Zrób go i powieś w widocznym miejscu.
– Coś Cię boli? Zadbaj o siebie! Zainteresuj się zdrowym żywieniem, zadbaj o prawidłową regenerację, skonsultuj się ze specjalistą.
itd…
Wiele razy pisałam o pomocnej dla mnie metodzie wizualizacji celu. Wyobrażam sobie jak będę się czuła kiedy zrealizuję określony plan, co pozytywnego będzie się działo we mnie i wokół mnie. To bardzo pomaga w konsekwentnym dążeniu do celu i ma jeszcze jedną zaletę – daje radość oczekiwania. Pozwala cieszyć się drogą, którą podążasz nawet jeśli jest ona kręta i nużąca. Na końcu niej zawsze znajdują się pozytywy i to co otrzymam kiedy dotrwam. Wspomnianą drogę do celu próbuję sobie wcześniej wyobrazić. Przewiduję ewentualne trudności, wyjaśniam wątpliwości, które rodzą się w mojej głowie i jasno określam jak sobie będę z nimi radzić..i zaczynam działać.
To wszystko razem pozwala mi się skupić na pracy. W pewien sposób ustawiam umysł na realizację celu. Kiedy już działam to mam wrażenie, że coraz bardziej pomaga mi wewnętrzny autopilot. Praca idzie coraz łatwiej
Mówi się, że przyciągamy to, o czym myślimy. To prawda. Dlatego nie warto tracić czasu na przewidywanie porażek i tragedii, na czarne scenariusze. Na rozważania tego czego nie chcemy, ponieważ tym samym nakręcamy lęki. Umysł karmiony nieszczęściami nigdy nie będzie szczęśliwy.
Działajmy zatem i niech warunki atmosferyczne i niesprzyjająca aura nie podetną nam skrzydeł i nie pokrzyżują planów.
W czasie jesienno – zimowym bardzo ważnym elementem, który wpływa na nasze samopoczucie jest zdrowa dieta oraz dobór odpowiednich produktów. W tym trudnym okresie mają one a zadanie rozgrzać organizm i dać nam podwójnej energii oraz odeprzeć atak kiedy wirusy i inne patogeny czekają w blokach startowych aby dostać się do naszego organizmu.
Do dzieła!
Działaj, realizuj cel i przyciągaj pozytywy a będziesz dużo bardziej zmotywowany i szczęśliwy.
To działa!
Zwalcz to !!!!!!!!!!
Komentarze 7 komentarzy
Dołącz do dyskusji…
Motywuję się zawsze pozytywną wizją tego, jak się będę czuła po treningu. Lekko, wspaniale i szczęśliwie! 😀
W moim przypadku na podstawie lat doswiadczeń, najważniejsze aby nie paść ofiarą słabej wymówki jest wyjście z domu. Po prostu kiedy dasz sobie przysłowiowego kopa w d… i opuscisz cztery ściany nie będziesz już w stanie poddać się i zawrócić. Ten mały krok to moja najlepsza metoda na realizację wyznaczonych celów. Jaka jest twoja opinia na ten temat Aniu? Pozdrawiam serdecznie,
Paweł
Myślę, że na jesienną depresję pomoże przebywanie w towarzystwie 🙂
Dziś wieczorem pierwszy raz od “wieków”biegałam. Wprawdzie w stroju baaardzo niesportowym ale biegłam całe 15 min. Żaden impuls z lewej półkuli nie popsuł mi dzisiejszego dnia! Z całego serca dziękuję Pani Aniu!
Wizualizacja naszych działań naprawdę dużo daję, dziękuję za pozytywnego i motywującego kopniaka! 🙂
Ania, uwielbiam Twojego bloga 🙂 To mój motywator każdego dnia :):):):):)
Skończyłam czytać i… zaswieciło słońce. Dziękuję