Krem z batatów, pasternaku i topinamburu
Mimo, że często jestem w rozjazdach, to kluczową rolę w moim życiu odgrywają zdrowe posiłki. Lunchbox’y i szybkie przekąski mam zawsze ze sobą – również w podróży. Ci którzy mnie znają, wiedzą to najlepiej ;). Lubię zadbać o ciepły posiłek, bez względu na okoliczności i wyjazdy. Dziś proponuję Wam przepis na pyszną zupę z batatów, pasternaku i topinamburu.
Sposób przygotowania:
Cebulę obrałam, pokroiłam w kostkę i podsmażyłam oliwie. Bataty, pasternak i topinambury obrałam, umyłam i ugotowałam z solą, pieprzem i resztą przypraw. Całość zmiksowałam. Zupę posypałam pestkami dyni.
Komentarze 15 komentarzy
Dołącz do dyskusji…
Aniu a co myślisz o oleju z czarnuszki? Słyszałam że jest bardzo zdrowy, nawet dla dzieci, ?
Tak 🙂 Pisałam na blogu: https://hpba.pl/czarnuszka/
Zdobycie batatów nie jest trudne. Być może kiedyś było inaczej. Choć ich cena jest trochę wyższa niż ziemniaków. Wartości smakowe też są o wiele wyższe niż ziemniaków. To taka jedna skromna uwaga. Pozdrawiam.?
właśnie zamówiłam topinambur w piątek dostawa a w sobotę zupka!!!! jestem bardzo ciekawa jak smakuje :D:D:D
Pani Aniu, czy mogłaby Pani pisać ile porcji wyjdzie z tych składników? Pozdrowienia
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem Moniki, że warzywa takie jak bataty są trudno dostępne. 10 lat temu może tak było ale dzisiaj w każdym większym markecie kupimy składniki jakie tylko sobie wymarzymy zaczynając od kuchni azjatyckiej na indyjskiej kończąc. Bataty np. bardzo często można kupić w Biednonce albo w Lidlu. Także wystarczy trochę chęci i inwencji i zdobędziemy potrzebne składniki. http://dbamofigure.pl/
Tak ,być może można je tam kupić, ale w takich marketach warzywa raczej nie są czysto naturalne. Więcej w nich chemii niż wartości odżywczych. Wiem coś o tym, bo kiedyś zakupiłam w takim markecie paprykę, niestety zrobiony z niej sos miał zapach podobny do benzyny. Jak się okazało zapach pochodził od papryki, także resztę tej papryki i sos wylądował w koszu. Od pory przestałam kupować warzywa w marketach. Pozdrawiam.
Droga Aniu mam na imię Dorota mam 35 lat 3 -synów i cudownego męża , to tyle o mnie. A jeszcze jedno mam też twoją książkę , bardzo dużo dzięki niej się dowiedziałam o zdrowym żywieniu, choć myślałam że dużo wiem .Jesteśmy rodziną usportowioną i zawsze staraliśmy się zdrowo odżywiać. Piszę bo mam pomysł dla Ciebie na nową książkę taką z rożnymi przepisami taką typowo kucharską. Myślę że to dobry pomysł i czekam z niecierpliwością. Dorota Góral wierna fanka . Pozdrawiam
Ja w życiu nie słyszałam o takich warzywach,prowadzę tradycyjna polską kuchnię i staram sie zeby byla zdrowa,chciałabym co i raz wykonać któryś z przepisów Pani Ani ale na czytaniu się kończy bo w większości przepisach nie są mi znane składniki:( ale ćwiczyć zaczęłam 😉
Trzeba poszerzać horyzonty 🙂 Człowiek uczy się przez całe życie.
Warzywa są przepyszne, dostępne na ryneczkach z warzywami.
W Warszawie np. na BioBazarze
Zdobycie składników, które proponuje Ania, naprawdę nie jest trudne: sklepy internetowe, w mniejszych miasteczkach stoiska ze zdrową żywnością, warzywniak osiedlowy (zapytać pani/pana czy mogą zaopatrzyć się np. w topinambur, wężymord czy pasternak – zwykle tak). Chcieć to móc 🙂 pozdrawiam
Ostatnio właśnie myślałam, co można by przyrządzić z batatów. A na rozgrzanie polecam też przepyszny, niskokaloryczny sok malinowy:
http://www.lifestyle-by-ania.blogspot.com/2014/09/syrop-malinowy-do-herbaty-light.html
A nie można przedstawić naszej polskiej kuchni tylko w zdrowym wydaniu.
Po co wyszukiwać nowych składników o mało popularnych nazwach.
Dla większości osób są one nie dostępne w sklepach, a zamawianie przez internet liczy się z dodatkowymi kosztami np. dostawy.
Te składniki nie są nowe, do tego są dostępne i to dla wszystkich, w prawie każdym większym sklepie. Nie jest to nic wymyślnego. Uważam, że powinnaś docenić zdrową, pełnowartościową i niedrogą alternatywę dla obiadu zamiast narzekać.
Wszystkie składniki można zamówić przez internet. Zamawiając więcej zdrowych produktów można ubierać taką wartość zakupów aby nie płacić za przesyłkę lub po prostu zamówić wspólnie z koleżanką. Dla chcącego nic trudnego. Poza tym jadąc po zakupy do zwykłego sklepu także ponosi się koszty dojazdu.
Zupa pyszna dziękuje za przepis i polecam wszystkim!