CYKL DROGA DO ZDROWIA: Mięśnie dna miednicy – jak je chronić? E. Litwiniuk
W natłoku codziennych obowiązków, planów, treningów, zapominamy o tym, co najważniejsze – własnym zdrowiu. Problem, który poruszy dziś w cyklu “Droga do zdrowia. Czy wiesz, że…?” Edyta Litwiniuk bywa często pomijany, dla wielu kobiet jest wstydliwy, przez co nie decydują się z nim walczyć. Jeśli chcecie zaczerpnąć nieco wiedzy na temat mięśni dna miednicy, poznać nawyki, które pomagają je chronić i dowiedzieć się, dlaczego prawidłowe ich funkcjonowanie jest tak ważne – zapraszam do lektury artykułu ważnego dla każdej kobiety 🙂
Mięśnie dna miednicy, czyli mięśnie na które powinnyśmy zwrócić szczególną uwagę w okresie macierzyństwa. Moim zdaniem od nich wszystko się zaczyna. Zarówno komfort mamy, jakość życia, jak i płaski brzuch po porodzie. Temat jest niezwykle pojemny i wielowątkowy, postaram się jednak by w tym artykule pojawiły się najbardziej kluczowe informacje, które zwiększą świadomość kobiet, a w szczególności młodych mam, które są bardzo bliskie memu sercu.
Czym są mięśnie dna miednicy? Trochę anatomii
W języku potocznym mówi się o nich „mięśnie Kegla”. Nazwa ta pochodzi od nazwiska ginekologa Arnolda Kegla, który w latach 50 ubiegłego wieku opisał ćwiczenia tej partii w celu leczenia powszechnego problemu wśród kobiet po porodzie, jakim niewątpliwie jest nietrzymanie moczu.
Mięśnie dna miednicy to kilka różnych mięśni, które tworzą razem na dnie miednicy podporę dla narządów wewnętrznych kobiety. Wyróżnia się 3 warstwy dna miednicy:
1. przepona miednicy (diaphragma pelvis) – utworzona przez mięśnie i pokrywające je powięzie:
– parzysty m. dźwigacz odbytu (m. levator ani), stanowiący większą, przednią część przepony miednicy,
– parzysty m. guziczny (m. coccygeus), tworzący mniejszą część tylną, oraz górną i dolną powięź przepony miednicy (fascia diaphragmatis pelvis superior et inferior).
2. przepona moczowo-płciowa (diaphragma urogenitale) – utworzona przez:
– pojedynczy m. poprzeczny głęboki krocza (m. transversus perinei profundus),
– pojedynczy m. zwieracz cewki moczowej (m. sphincter urethrae) oraz górną i dolną powięź przepony moczowo-płciowej (fascia diaphragmatis urogenitalis superior et inferior).
3. mięśnie powierzchowne krocza – utworzone przez:
– parzysty m. poprzeczny powierzchowny krocza (m. transversus perinei super!cialis),
– parzysty m. opuszkowo-gąbczasty (m. bulbospongiosus),
– parzysty m. kulszowo-jamisty (m. ischiocavernosus).
Dodatkowo, do grupy mięśni powierzchownych krocza zaliczono nieparzysty mięsień zwieracz zewnętrzny odbytu (m. sphincter ani externus), który w światowym piśmiennictwie bywa zaliczany do mięśni dna miednicy lub jego budowa i czynność są omawiane wraz z budową i czynnością dna miednicy. Mówiąc trochę prostszym językiem mięśnie dna miednicy są jak hamak podtrzymujący nasze narządy wewnętrzne, zamykając miednicę od dołu.
Mięśnie dna miednicy zbudowane są z dwóch typów włókien:
I — oksydacyjnych (70%), przystosowanych do utrzymywania napięcia przez długi czas, pełniących funkcję podporową;
II — glikolitycznych (30%), odpowiadających za krótkotrwałą odpowiedź szybkim i silnym skurczem, pełniących funkcję zwieraczową w sytuacji nagłego wzrostu ciśnienia w jamie brzuszne.
Dlaczego warto zwrócić na nie uwagę i jaką pełnią funkcję?
Brak silnych mięśni dna miednicy może być przyczyną nietrzymania moczu czy kału, szczególnie w późniejszym wieku, okresie menopauzalnym, u kobiet cierpiących na chroniczny kaszel czy zaparcia, u kobiet, które przeszły liczne porody drogą pochwową, lub u kobiet z nadwagą.
Słabe mięśnie dna miednicy mogą powodować w tej grupie obniżanie się i wypadanie narządów rodnych, czyli zaburzenia statyki narządu rodnego. U kobiet, które nigdy nie rodziły, a także będących po porodzie słabsza funkcjonalność mięśni może powodować zmniejszenie satysfakcji seksualnej podczas stosunku. Dobrze wyćwiczone mięśnie dna miednicy mogą w pewnym stopniu ułatwić poród drogami natury.
Uwarunkowania
Zdrowe Europejki w porównaniu ze zdrowymi Arabkami i kobietami z Filipin, Indii i Pakistanu mają istotnie większe wymiary rozworu moczowo-płciowego, co również jest czynnikiem zwiększającym ryzyko rozwoju chorób dna miednicy. Rozwór ten może ulegać znacznemu poszerzeniu w wysiłkowym nietrzymaniu moczu i zaburzeniach statyki narządów płciowych wewnętrznych, nie tylko z powodu nadmiernego rozciągnięcia poszczególnych wiązek dźwigaczy w II okresie porodu (tzw. mikrouraz), ale aż w 19-36% przypadków na skutek śródporodowego oderwania ich przyczepów załonowych od okostnej (makrouraz).
Czynniki zwiększające ryzyko osłabienia mięśni dna miednicy
Najważniejszymi przyczynami osłabiania wspomnianych mięśni są:
- pochwowa droga porodu,
- użycie kleszczy położniczych,
- wydłużony II okres porodu,
- duży obwód główki płodu.
Bezpośrednio po porodzie dysfunkcja dźwigaczy odbytu występuje nawet u co czwartej pierworódki. Udokumentowano, iż z czasem może dochodzić do całkowitego zaniku niektórych wiązek mięśnia łonowotrzewnego. Uszkodzenie dna miednicy podczas porodu drogami natury w terminie i po terminie jest sumą różnych urazów nerwowo-mięśniowych.
W niedawno opublikowanych badaniach porównano stan troficzny dna miednicy w kilka miesięcy po porodzie ze stanem w 2-3 lata po porodzie gdzie stwierdzono, że zaistniałe uszkodzenia dźwigaczy odbytu oraz poszerzenie rozworu moczowo-płciowego samoistnie nie cofają się.
Czym jest wysiłkowe nietrzymanie moczu?
Niestety nawet 60% kobiet może doświadczać wysiłkowego nietrzymania moczu. Wysiłkowe nietrzymanie moczu definiowane jest jako bezwiedne oddawanie moczu podczas wysiłku, kichania lub kaszlu w chwili, gdy ciśnienie śródpęcherzowe przekracza maksymalne ciśnienie cewkowe. Stan ten powoduje problem natury socjalnej i higienicznej, wpływając jednocześnie na jakość życia kobiet.
Z badań Seim i współpracowników wynika, że blisko połowa (49%) pacjentek z nietrzymaniem moczu, zgłaszających się do lekarza cierpiała na inkontynencję dłużej niż 5 lat!
Poród naturalny a mięśnie dna miednicy
Niestety poród naturalny jak już wcześniej wspomniałam nie wpływa korzystnie na stan mięśni dna miednicy. Najczęściej dochodzi do uszkodzenia mięśni dna miednicy podczas II okresu porodu. Związane jest to z maksymalnym rozciągnięciem tkanek kanału rodnego, w tym mięśni dna miednicy, przez część przodującą płodu.
Najbardziej rozciągnięte w tym okresie porodu są przyśrodkowe gałązki przedniej części mięśni dźwigaczy odbytu, które biorą udział w kompresji cewki moczowej. Uszkodzenie tkanek w II okresie porodu promuje przedwczesne uruchomienie tłoczni brzusznej, czyli w momencie nim część przodująca znajdzie się w dnie miednicy.
Przedwczesne parcie w II okresie porodu indukuje tłocznią brzuszną odruchowy skurcz mięśni dna miednicy oraz zaciśnięcie szpary sromowej, co opóźnia proces wyrzynania się główki płodu oraz dalszy postęp porodu, a ten stan promuje uszkodzenie tkanek.
W trakcie porodu dochodzi do uszkodzenia mięśni dna miednicy poprzez ich bezpośrednie rozerwanie, rozciągnięcie, ucisk nerwu sromowego lub włókien mięśniowych, np. przy zbyt szybkim porodzie lub zbyt długim ucisku na tkanki dna miednicy spowodowanym przedłużającym się drugim okresem porodu.
Problem ten bardzo mocno wpływa na kondycję psychofizyczną kobiet i może powodować silny stres, obniżać poczucie własnej wartości czy samoocenę, zwiększać również poczucie samotności, zwiększać ryzyko pojawienia się depresji. Może również znacząco obniżać życie społeczne, seksualne czy aktywność zawodową.
Oprócz problemów z nietrzymaniem moczu, zaburzeń defekacji czy zaburzeń statyki wewnętrznych narządów płciowych, urazy dna miednicy są także powiązane z przewlekłym bólem w miednicy mniejszej.
Inne konsekwencje osłabionych mięśni dna miednicy
Oprócz wysiłkowego nietrzymania moczu często w wyniku osłabionych mięśni dna miednicy dochodzi do obniżenia lub wypadania narządu rodnego kobiety.
Częstość, z jaką występuje to zaburzenie bardzo trudno oszacować, ponieważ kobiety wstydzą się mówić o swoich dolegliwościach i tym samym nie korzystają z pomocy lekarza. Badania szacunkowe pokazują, że około 5% kobiet w wieku 20–59 lat cierpi na jeden z kilku stopni obniżenia macicy.
Czynnikami zwiększającymi ryzyko tego typu zaburzeń są:
- liczne i długotrwałe porody,
- wrodzony defekt tkanki łącznej,
- otyłość,
- przewlekłe zaparcia,
- osłabione mięśnie dna miednicy.
Osłabione mięśnie dna miednicy mogą być także przyczyną bólu pleców.
Codzienne nawyki, które pomogą chronić mięśnie dna miednicy
1. Podczas załatwiania się na toalecie pod swoje stopy podłóż stołeczek, by zmienić kąt pomiędzy udami a linią ciała. Wówczas mięsień łonowo-odbytniczy ulega rozluźnieniu i nie musisz przeć by się załatwić (mowa tu o defekacji, czyli robieniu „dwójki”, jak to mówią dzieci) ? Staraj się tak załatwiać zawsze, a w szczególności po porodzie, lub gdy występują u Ciebie zaparcia, nietrzymanie moczu czy hemoroidy.
2. Nigdy też nie namawiaj swoich dzieci by załatwiły się na zapas lub nie zmuszaj do zrobienia „siku” gdy nie mają na to ochoty, bo pęcherz może się zrobić nadreaktywny i trzeba będzie chodzić do toalety częściej.
3. Załatwiaj się wtedy kiedy będziesz miała pełny pęcherz, ale też nie przetrzymuj „siku”
4. Staraj się nie załatwiać w pozycji półprzysiadu, bo wówczas wszystkie mięśnie są napięte, a Ty musisz przeć by się załatwić. Pozwól by strumień moczu wypływał samoistnie.
5. Nie zatrzymuj strumienia moczu (nie ćwicz) podczas załatwiania się, możesz nabawić się zapalenia pęcherza lub innych przykrych dolegliwości.
6. Kichając czy kaszląc wyprostuj się, napnij mięśnie dna miednicy, delikatnie skręć tułów i kichaj/kaszlaj w ugięty łokieć. Możesz też dodatkowo skrzyżować nogi.
7. Nie wykonuj zbyt wcześnie po porodzie ćwiczeń wzmagających ciśnienie śródbrzuszne czy śródpiersiowe, takich jak: podskoki, bieganie, brzuszki, planki i inne.
8. Nie biegaj w ciąży i nie dźwigaj. Mięśnie dna miednicy są obciążane wystarczająco.
9. W bardziej zaawansowanej ciąży większość ćwiczeń wykonuj w pozycji siedzącej lub leżącej na boku.
10. Nie używaj żadnych suplementów diety czy kulek gejszy. Suplementy na problemy z mięśniami dna miednicy nie działają, a kulkami możesz narobić sobie tylko szkody. To mniej więcej tak jakbyś ćwiczyła biceps mając ciągle ugiętą rękę( napięty mięsień), bez prostowania ręki. Podczas ćwiczenia mięśni dna miednicy faza relaksu jest tak samo ważna jak faza skurczu (napięcia).
11. Po porodzie nie używaj tez żadnych pasów wyszczuplających, ściskających brzuch. Są bardzo niezdrowe i mogą prowadzić do wielu problemów związanych z mięśniami dna miednicy, pracą narządów wewnętrznych czy chociażby z dolegliwościami ze strony kręgosłupa.
12. I na koniec NAJWAŻNIEJSZE! Nie wstydź się, nie zwlekaj z wizytą u lekarza czy fizjoterapeuty uroginekologicznego jeśli Cię coś niepokoi.
Prawidłowo wykonywane w ciąży ćwiczenia dna miednicy zmniejszają odsetek przypadków gubienia moczu w ciąży i bezpośrednio po porodzie, jak też są w stanie wyleczyć w terminie odległym od porodu aż około 50% przypadków wysiłkowego nietrzymania moczu, zwłaszcza lekkiego stopnia.
Kilka ciekawostek na koniec
Czy wiesz, że:
- wśród wszystkich wyżej wymienionych mięśni najmocniejsze i najgrubsze są mm. dźwigacze odbytu;
- z nieznanych przyczyn u przeważającej większości kobiet zdrowych, w tym nieródek, prawy mięsień dźwigacz odbytu jest cieńszy niż mięsień lewy;
- zdrowe kobiety rasy czarnej mają mięśnie dźwigacze odbytu grubsze i o większej objętości masy mięśniowej niż zdrowe kobiety rasy białej. Stąd, już samo bycie kobietą rasy białej jest naturalnym czynnikiem ryzyka rozwoju wysiłkowego nietrzymania moczu;
- mięśnie dna miednicy nie są tylko elementem budowy ciała kobiety, ale znajdują się też u mężczyzn. W dodatku ćwiczenia mięśni dna miednicy w przypadku mężczyzn mogą zmniejszać problemy związane z zaburzeniami erekcji.
Bibliografia:
- Abrams P., Cardozo L., Fall M. i wsp. The standardisation of terminology in lower urinary tract function: report from the standardisation sub-committee of the International Continence Society. Urology 2003; 61 (1): 37-49.
- Bø K. Pelvic floor muscle training is effective in treatment of female stress urinary incontinence, but how does it work? Int. Urogynecol. J. 2004; 15: 76−84.
- Brækken I.H., Majida M., Engh M.E., Bø K. Can pelvic floor muscle training reverse pelvic organ prolapse and reduce prolapse symptoms? An assessor-blinded, randomized, controlled trial. Am. J. Obstet. Gynecol. 2010; 203: 170−172.
- Downing K.T., Hoyte L.P., Warfield S.K., Weidner A.C.: Racial diferences in pelvic floor muscle thickness in asymptomatic nulliparas as seen on magnetic resonance imaging-based three-dimensional color thickness mapping. Am. J. Obstet. Gynecol., 2007, 197, 625.e1-625.e4.
- Fielding J.R., Dumanli H., Schreyer A.G., Okuda S., Gering D.T., Zou K.H., Kikinis R., Jolesz F.A.: MR-based threedimensional modeling of the normal pelvic =oor in women: quanti’cation of muscle mass. Am. J. Roentgenol., 2000, 174, 657-660.
- Hoyte L., /omas J., Foster R.T., Shott S., Jakab M., Weidner A.C.: Racial diXerences in pelvic morphology among asymptomatic nulliparous women as seen on three-dimensional magnetic resonance images. Am. J. Obstet. Gynecol., 2005, 193, 2035-2040.
- Jóźwik M., Jóźwik M. Wpływ porodu drogami natury na czynność dolnego odcinka dróg moczowych oraz unerwienie dna miednicy – przegląd obecnego stanu wiedzy. Nowa Medycyna. Urologia V 2000; 5: 44-48.
- Jóźwik M., Jóźwik M., Adamkiewicz M., Szymanowski P., Jóźwik M.: Budowa i czynność dna miednicy u kobiet – uaktualniony przegląd z podkreśleniem wpływu porodu drogami natury. Developmental Period Medicine, 2013, XVII, 1.
- Kegel A.H. Progressive resistance exercise in the functional restoration of the perineal muscles. Am. J. Obstet. Gynecol. 1948; 56: 238−248.
- Kegel A.H. Physiologic therapy for urinary stress incontinence. J. Am. Med. Assoc. 1951; 146: 915−917.
- Kocur D.: Women’s knowledge concerning pelvic floor muscles. Seksuologia Polska 2016, 14, 1, 31–38.
- Mørkved S., Bø K. Effect of pelvic floor muscle training during pregnancy and after childbirth on prevention and treatment of urinary incontinence: a systematic review. Br. J. Sports Med. 2014; 48: 299−310.
- Mørkved S., Bø K., Schei B., Salvesen K.Å. Pelvic floor muscle training during pregnancy to prevent urinary incontinence: a single-blind randomized controlled trial. Obstet. Gynecol. 2003; 101: 313−319.
- Palma P., Riccetto C., Hernández M., Olivares J.M. Prolapsos urogenitales: Revisión de conceptos. Actas Urol. Esp. 2008; 32: 618−623.
- Walocha J., Skawina A., Gorczyca J.: Anatomia prawidłowa człowieka. Miednica. Podręcznik dla studentów i lekarzy. Wydanie II poprawione. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kraków; 2006, 13-19.
- Rizk D.E., Czechowski J., Ekelund L.: Dynamic assessment of pelvic =oor and bony pelvis morphologic condition with the use of magnetic resonance imaging in a multiethnic, nulliparous, and healthy female population. Am. J. Obstet. Gynecol., 2004, 191, 83-89.
- Seim A., Eriksen B.C., Hunskaar S. A study of female urinary incontinence in general practice. Demography, medical history, and clinical findings. Scand J Urol Nephrol 1996; 30(6): 465-471.
- Stadnicka G., Iwanowicz-Palus G.: The etiology of stress urinary incontinence in terms of vaginal delivery. European Journal of Medical Technologies 2015; 4(9): 8-15.
- Quinn M.: Injuries to the levator ani in unexplained, chronić pelvic pain. J. Obstet. Gynaecol., 2007, 27, 828-831.
Komentarze 3 komentarze
Dołącz do dyskusji…
No dobrze, to wiemy czego nie robić, ale co robić? Jakie ćwiczenia?
Bardzo czekałam na taki artykuł. Jestem z aplikacją Ani już półtora roku i jestem bardzo zadowolona, ale do pełni szczęścia brakowałoby mi treningów dla tych, którzy nie mogą nadwyrężać mięśni Kegla. W internecie jest mnóstwo ćwiczeń NA mięśnie dna miednicy przed porodem albo z problemem wysiłkowego nietrzymania moczu, ale nigdzie nie można znaleźć ćwiczeń ogólnych wzmacniających całe ciało lub odchudzających, które nie nadwyrężają mięśni Kegla. Intensywnie ćwiczę z aplikacją , ale intuicyjnie nie robię pajacyków i nie skaczę, bo wiem, że właśnie takie elementy treningu bardzo nadwyrężają te okolice. Aniu! Gdyby w Twojej aplikacji znajdowały się takie właśnie treningi, byłaby to najcudowniejsza i niezwykła aplikacja:) pozdrawiam!
Fajny artykuł bo to rzeczywiście ważne by ćwiczyć te mięśnie. Dzięki artykułom Ani trafiłam do fizjoterapeutki uroginekologicznej i dowiedziałam się że mięśnie mam ciagle napięte, nie potrafią się zrelaksować. Teraz jest lepiej – a przy okazji cała oponka pociążowa zeszła sama ☺️