
Tajski bowl z kurczakiem w sosie słodko-pikantnym
Zdarza się, że po całym dniu mam ochotę na coś, co pobudzi zmysły, rozgrzeje od środka i dostarczy dobrej energii – ale bez ciężkości. Wtedy sięgam po ten tajski bowl. Ten bowl to moja propozycja dla wszystkich, którzy szukają balansu: między sytością a lekkością, między słodyczą a ostrością. Idealny po treningu lub w zabiegany dzień – daje uczucie sytości, nie obciąża i dodaje energii!
Dlaczego warto?
- Kurczak to solidne źródło białka – wspiera regenerację mięśni,
- Ryż jaśminowy to delikatne źródło węglowodanów – daje energię nie obciążając żołądka,
- Kolorowe warzywa (marchew, papryka, ogórek) dostarczają błonnika, witamin i przeciwutleniaczy,
- Imbir, czosnek i chili wspierają odporność i trawienie,
- Sos tamari i ocet jabłkowy to nie tylko smak – to także ukłon w stronę mikrobiomu.
Sposób przygotowania:
Ryż ugotowałam zgodnie z instrukcją na opakowaniu i odstawiłam, żeby lekko przestygł. Pierś z kurczaka pokroiłam w cienkie paski, oprószyłam solą, a następnie podsmażyłam na rozgrzanej oliwie z oliwek, aż się zarumieniły. Gdy mięso było gotowe, dodałam sos sojowy (tamari), syrop klonowy, ocet jabłkowy, chili, imbir i przeciśnięty przez praskę czosnek. Całość dokładnie wymieszałam i dusiłam przez 2-3 minuty, aż sos się zagęścił i dokładnie oblepił kurczaka. Marchew starłam na grubych oczkach, paprykę pokroiłam w paski, ogórka w półplasterki, a groszek odsączyłam. W misce ułożyłam wszystko warstwowo: ryż, świeże warzywa, groszek i kurczaka z sosem. Na koniec posypałam danie ziarnami sezamu i świeżą kolendrą. Gotowe do podania – aromatyczne, kolorowe i sycące!
To danie to dla mnie idealne połączenie – syci, rozgrzewa i dostarcza całej palety składników odżywczych, a przy tym nie zajmuje pół dnia w kuchni. Lubię mieć w zanadrzu takie przepisy, które są proste, ale efektowne – i zawsze robią wrażenie, nawet gdy wpadają goście. Jeśli jeszcze nie próbowaliście tajskich smaków w wersji domowej, ten bowl to świetny sposób, by zacząć.
Smacznego i zachęcam -bawcie się smakami!
Komentarze Brak komentarzy
Dołącz do dyskusji…