Aktywność fizyczna – lek na stan zapalny?
Podejmowanie regularnej aktywności fizycznej powinno być równoważone odpowiednim czasem regeneracji, tak aby organizm czerpał z niej jak najwięcej korzyści. O tym, dlaczego warto być aktywnym pisałam między innymi TUTAJ i TUTAJ. Niestety, wiele osób nadal rezygnuje z aktywnego spędzania czasu, co potwierdzają dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego–Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH), z którymi możecie zapoznać się w jednym z moich poprzednich wpisów (TUTAJ). Jeśli ktoś z Was ciągle ma wątpliwości, czy warto się ruszać, może przekona Was fakt, że aktywność nie tylko przeciwdziała wielu schorzeniom, ale też może być…”lekiem”?! 🙂
Stan zapalny – wróg czy przyjaciel?
Na samym początku chciałabym wspomnieć, że krótkotrwały stan zapalny nie powinien być niczym niepokojącym. Stykamy się z nim na przykład wtedy, kiedy dopadają nas różnego rodzaju infekcje. Stan zapalny w organizmie zapoczątkowuje reakcje obronne.
Sytuacja wygląda inaczej, jeśli cierpimy na przewlekły stan zapalny, który sukcesywnie osłabia nasze zdolności do regeneracji i obrony, a ponadto stanowi niezależny czynnik zwiększający ryzyko zachorowalności i umieralności. Stan zapalny jest nieodłącznym elementem wielu chorób takich jak np. reumatoidalne zapalenie stawów, nieswoiste choroby zapalne jelit, cukrzyca, otyłość, czy miażdżyca. Zwiększone stężenie markerów stanu zapalnego obserwuje się także u ludzi w starszym wieku, u których często mechanizmy obronne ulegają osłabieniu.
Mechanizm działania aktywności fizycznej na stan zapalny
Badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców z Duke University pokazały, że ludzkie komórki mięśniowe mają zdolność do samodzielnego kontrolowania stanu zapalnego. Badacze wykorzystali wyhodowane w laboratorium komórki mięśniowe, które poddali działaniu interferonu-gamma, stymulując tym samym proces zapalny, jaki toczy się w ludzkim organizmie. Zgodnie z przewidywaniami, włókna mięśniowe uległy skurczeniu i osłabieniu.
W kolejnym kroku naukowcy poddali osłabiony mięsień działaniu prądu elektrycznego – co stanowiło odpowiednik podejmowanej przez nas aktywności fizycznej. Okazało się, że po pewnym czasie takie działanie wpływało pozytywnie na komórki mięśniowe! Obserwowano zmniejszenie efektu wyniszczającego i poprawę stanu mięśni. Wysiłek fizyczny przeciwdziała szkodliwym skutkom działania interferonu gamma.
Trening lekiem?
Dalsze analizy opisanego wyżej zjawiska pokazały, że wysiłek fizyczny hamuje dokładnie ten sam szlak zapalny, co wybrane leki stosowane w leczeniu reumatoidalnego stanu zapalnego. Czy można zatem powiedzieć, że aktywność fizyczna to naturalny lek? Z pewnością odpowiedź jest dużo bardziej skomplikowana, ale nie zaprzecza to faktom, że w wielu przypadkach możemy poprawić swój stan zdrowia poprzez tak proste działanie jak np. regularne spacery.
Czy recepty przyszłości będą uwzględniały zalecenia dotyczące konkretnych jednostek treningowych dopasowanych do stanu zdrowia chorego? Do tego jeszcze długa droga, ale dane środowisk naukowych potwierdzają, że codzienna, regularna aktywność fizyczna to słuszna decyzja. Mając na uwadze powyższe fakty jeszcze bardziej cieszy mnie to, że czas na aktywność to u mnie obowiązkowy, stały element dnia. Zachęcam Was kolejny raz do zaprzyjaźnienia się z wysiłkiem fizycznym! Szczególnie teraz, kiedy pogoda staje się coraz piękniejsza i wręcz zaprasza do działania! Przypomnę jeszcze o naszym wyzwaniu #FighterSummerChalenge – moje nowe programy treningowe czekają na Was w aplikacji Diet and Training by Ann (pobierzecie ją TUTAJ) 🙂
Bibliografia:
- Chen Z, Li B, Zhan RZ, Rao L, Bursac N. Exercise Mimetics and JAK Inhibition Attenuate IFN-γ-induced Wasting in Engineered Human Skeletal Muscle. Sci Adv. 2021; 7(4).
- Jabłońska MK. Podprogowy przewlekły stan zapalny – przyczyna czy skutek występowania chorób i starzenia się organizmu? Piel. Zdr. Publ. 2015; 5(1):73–79.
Komentarze 2 komentarze
Dołącz do dyskusji…
Choruje na reumatoidalne zapalenie stawów,, a mam zaledwie 28 lat. Zgadzam się w 100%, że sport pomaga! Sama jestem przykładem, mam mniejsze bóle stawów, a są dni gdzie wcale mnie nie bolą wszystko dzięki temu, że zaczęłam regularnie ćwiczyć i zmieniłam dietę 🙂
Wysiłek fizyczny różne ma imię. Przebiegnięcie się schodami kilka razy też jest zalecane. Choćby można wyćwiczyć mięśnie nóg. Oczywiście trzeba to robić według odpowiedniego tempa. Bo tylko wtedy to ćwiczenie odnosi skutek. Pozdrawiam ?