Rada na dziś! Jak skutecznie czyścić warzywa i owoce?
Jak myć warzywa i owoce?
zdj. Marta Wojtal
To częste pytanie i myślę że bardzo istotne. W dzisiejszych czasach warzywa i owoce często naszpikowane są pestycydami, toksynami, woskami i innymi zanieczyszczeniami. Najlepiej kupować sprawdzone produkty od lokalnych i znanych nam źródeł lub w sklepach organicznych. Zdaję sobie jednak sprawę, że koszt ekologicznych warzyw i owoców jest wyższy, a nie zawsze też łatwo o lokalnego, sprawdzonego rolnika.
Jak zatem pozbyć się przynajmniej zewnętrznych toksyn domowymi sposobami?
Namaczaj je w poniżej przygotowanych roztworach.
- Woda utleniona o stężeniu 3 procentowym (jeśli masz wyższe stężenie, rozcieńcz ją z wodą destylowaną).
Stosuj 1 łyżkę stołową wody utlenionej, na 4 litry wody. Namaczaj owoce i warzywa w przygotowanym roztworze około 15-20 minut.
- Ocet jabłkowy – 1 łyżka stołowa octu na 4 l wody. W tym wypadku nie należy namaczać zbyt długo jeśli chcemy przechowywać produkty w kuchni nieco dłużej. Wystarczy od 3 do 5 minut, w innym wypadku szybciej przestaną być świeże.
- Soda oczyszczona – do 1 litra ciepłej wody dodaj 2 łyżki sody oczyszczonej, następnie zanurz i mocz w niej owoce i warzywa około 30 minut.
Niestety jeśli produkty nie są organiczne to pozostaje problem ewentualnych wewnętrznych toksyn. Nie da się ich pozbyć wymienionymi metodami. Jednak warto włożyć troszkę pracy aby zniwelować chociaż to co zewnętrzne i możliwe do usunięcia.
Komentarze 20 komentarzy
Dołącz do dyskusji…
Tak, może i pozbędziemy się toksyn ale razem z nimi wszystkich witamin bo soda i ocet je usuwają.
Dzień dobry,
A co Pani myśli o namaczaniu warzyw w wdzie alkaicznej ?
Pisałam o tym na blogu, w poście jak czyścić warzywa. Jestem ZA!
Dziewczyny drogie błagam! skąd taka wiedza! Nie trzeba nic namaczać, to nie zwiększy bezpieczeństwa produktów. Wystarczy porządnie umyć w wodzie a ziemniaki czy marchew obrać ze skórki. Koniec. Żadnego moczenia. Poza tym organiczne też są z pestycydami, także haha. A pan z zieleniaka czy rolnik z przybrudzoną marchewką też pryskał, tylko że sie nie przyzna. Zejdźmy na ziemię. Ale dam się przekonać, jeśli ktoś mi przedstawi badania naukowe na poparcie Waszych tez 🙂
Matko z córką.. Najmądrzejsza z mądrych.. Czy są badania naukowe, które temu przeczą ? Jak nie chcesz namaczać – nikt nie broni ? Jak ktoś chce, niech to robi. W czym problem ?
Droga dziewczyno, taka wiedza chociażby stąd:
https://pubs.acs.org/doi/abs/10.1021/acs.jafc.7b03118# – na przykład takie badania, jedne z wielu 🙂
A jeśli to za trudne to jest jeszcze po polsku ładnie wytłumaczone- ‘Wpływ pestycydów na zdrowie człowieka’ M. Grotowska z 2018r.; pdf można wygooglować i ściągnąć za darmo.
Jeśli ktoś nie zadał sobie choćby najmniejszego trudu poszukania informacji to nie powinien wprowadzać w błąd reszty i popierać się tym co powiedziała ciocia Gienia, nie pozdrawiam
Ja stosuję pół szklanki octu na 1 litr wody 2-3 min a potem czubata łyżka sody też na litr wody i też 2-3 minuty, potem czysta woda. Te stężenia, które Pani podała są niewystarczające niestety.
Hej Aniu prosze Cie wypowiedz sie na temat ozonowania warzyw i owoców oraz mièsa. Cieżko znaleść fachowà opinie czy rzeczywiście ozonowanie oczyszcza żywność z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Z góry dzièkuje za odpowiedz
Aniu, a czy to nie jest tak, że musi zajść reakcja chemiczna czyli najpierw moczymy w occie, potem w wodzie?
Pięknie Pani wygląda, Pani Aniu 🙂
Co do artykułu, to świetny, przydatny 🙂 warto wiedzieć, że można zniwelować to, co może być na zewnątrz warzyw.
Serdeczne pozdrowienia 🙂
Bardzo dziękuję za te rady. Do tej pory moczyłam wszystkie owoce i warzywa w dwóch roztworach, jeden roztwór z octem a drugi z sodą oczyszczoną. Teraz poszerzę o jeszcze jeden etap 🙂
Woda utleniona to 3% r-r nadtlenku wodoru więc jeżeli jest inne stężenie to nie możemy mówić o wodzie utlenionej 😉
1. Aniu, a czy te toksyny wewnętrzne sa bardzo szkodliwe dla organizmu?
2. Nigdy sie nad tym nie zastanawiałam zbytnio,fakt ze warzywa i owoce kupuje zawsze u jednej Pani z warzywniaka osiedlowego ale czy w takim razie takie miejsce może być odpowiednie by kupic porządne owoce i warzywa? Zastanawiam sie czym sie kierowac by zdecydować czy dany warzywniak proponuje dobre rzeczy czy nie?
P.s.
Z zupełnie innego tematu,zakupilam Twoje batony-sa rewelacyjne,jakbym sama zrobiła,takie prawdziwe…. I pyszne!
Powiedz prosze tez czy liofiliozowana żywność jak jarmuz może mi zastąpić tradycyjne świeże liście? Bo nie przepadam za jego smakiem a liofiliozowany jest o wiele smaczniejszy,bynajmniej dla mnie.
Ja mam najlepszego dostawce, moja babcie! 😉
Super! Ja do tej pory słyszałam tylko o occie. DZięki!
Aniu, widziałam kiedyś u Ciebie na blogu wpis o diecie dla kobiet karmiących piersią ale teraz nie mogę go znaleźć 🙁 mogłabyś podesłać link?
Przydatny wpis, dzięki 🙂
Bardzo fajny sposób. A co sądzisz o liście 15 produktów “nieskażonych” pestycydami :
https://www.ewg.org/foodnews/clean_fifteen_list.php ?
Czy mogłaby Pani wprowadzić do swojego sklepu oprócz oleju kokosowego również inne oleje?
O tak. Już raz miałem przygodę z jabłkami z supermarketu. Zwykła woda nie wystarczyła do usunięcia wosku. Zjadłem je jak głupi. Efekt – wzdęcia jak po kilku cebulach. Koszmar.