Skąd czerpać energię do treningów?

Regularna aktywność fizyczna i zdrowe odżywianie to elementy zdrowego stylu życia, do którego zawsze Was zachęcam. Jednak jak dokładnie powinny wyglądać posiłki, żeby zapewnić sobie energię podczas treningu? Czy i jakimi zasadami się kierować? 

I czy istnieją dodatkowe, bezpieczne “wspomagacze”, które mogą być dodatkowym “źródłem mocy”? 🙂

 

Źródło energii dla pracujących mięśni — węglowodany

Zacznę od krótkiego przypomnienia podstaw, bez których nie da się ruszyć dalej. To, co organizm wykorzystuje jako główne źródło energii, zależy m.in. od intensywności wysiłku. Cały czas organizm pozyskuje energię z węglowodanów, czyli cukrów, jak i wolnych kwasów tłuszczowych. Jednak proporcje wykorzystania wspomnianych substancji są różne w zależności od rodzaju aktywności oraz dostępności substratów energetycznych. 

Musicie jednak wiedzieć, że najbardziej dostępnym i najefektywniejszym źródłem energii dla pracujących mięśni jest glukoza, zmagazynowana w mięśniach pod postacią glikogenu mięśniowego. To właśnie z glukozy najłatwiej jest uzyskać ATP, które bezpośrednio uczestniczy w dostarczaniu energii pracującym mięśniom. Im aktywność fizyczna jest bardziej intensywna, tym więcej glukozy wykorzystuje organizm.

 

Na co warto zwrócić uwagę w diecie, gdy regularnie trenujesz?

Jeśli regularnie uprawiacie sport, bardzo ważne jest zadbanie o to, jakie „paliwo” dostarczacie do swojego organizmu. Im będzie ono lepszej jakości, tym trening będzie łatwiejszy oraz efektywniejszy, a założone cele sportowe będą realizowane zgodnie z planem.

To, na co warto zwrócić uwagę to ogólna podaż kalorii w ciągu dnia, jak i rodzaj oraz jakość posiłków około treningowych. Jak już wiecie, najlepszym źródłem energii w czasie wysiłku są węglowodany, więc powinny stanowić one bazę posiłku przed treningiem, o czym więcej przeczytacie TUTAJ. Natomiast po treningu w celu optymalnej regeneracji należy zadbać o ich uzupełnienie oraz dostarczenie optymalnej ilości białka i antyoksydantów, o czy więcej TUTAJ.

 

 

Wspomaganie przed treningiem

Poza konwencjonalnym pożywieniem są suplementy diety, które uznaje się na skuteczne w poprawie zdolności wysiłkowych i ogólnej kondycji osób aktywnych. Należą do nich np. kofeina, sok z buraka, czy też beta-alanina. 

Kofeina zmniejsza uczucie zmęczenia. Jak to się dzieje? Związek ten blokuje receptory adenozyny, co wpływa na pobudzenie organizmu, oddala uczucie zmęczenia i senność. Zaleca się przyjmować od 1 do 3 mg kofeiny na 30 do 60 minut przed treningiem. Ważne jest jednak aby wiedzieć, jak wpływa ona na Wasz organizm, żeby nie spowodować zaburzeń żołądkowo-jelitowych.

O soku z buraka mówi się dużo w kontekście osób uprawiających sporty wytrzymałościowe, głównie bieganie do 10 km. Badania pokazują, że azotany będące jego składnikiem wspomagają wydolność. Zaleca się taką suplementację na około 3 do 15 dni przed planowanym startem, np. w zawodach sportowych.

Beta-alanina sprawdzi się w celu usuwania zbędnych metabolitów z mięśni gromadzących się podczas intensywnego wysiłku. Co objawi się mniejszą bolesnością mięśni i możliwością wykonania treningu w większym komforcie.

Nie mogło być inaczej! Razem z moim zespołem specjalistów stworzyliśmy dla Was też coś nowego — suplement “Pre-Workout”, którego celem jest zmniejszenie uczucia zmęczenia przed jak i w trakcie aktywności fizycznej. Dzięki temu poprawi się jakość Waszych treningów. Więcej na temat “Pre-Workout” przeczytacie TUTAJ. Znajdują się w nim między innymi takie składniki jak wyżej wymienione: kofeina, tauryna, beta-alanina, a także różne aminokwasy oraz ekstrakt z owocu pomarańczy.

 

Podsumowanie

Mam nadzieję, że zapamiętacie, jak żywienie jest ważne w kontekście uprawiania aktywności fizycznej, oraz na co szczególnie warto zwrócić uwagę przed, jak i po treningu. Jeśli korzystacie z mojej aplikacji, przypominam, że macie możliwość wyboru diety dostosowanej do Waszego zapotrzebowania kalorycznego oraz celu, który chcecie osiągnąć. W połączeniu z planem treningowym pozwoli Wam to zrealizować zamierzone działania. Powodzenia! 🙂