Zupa na mleczku kokosowym z duszoną wołowiną

Wiem, że lubicie zupy z cyklu tajskich inspiracji 🙂 – też lubię i moi bliscy chyba też 🙂
Siedząc z przyjaciółmi zrobiłam głosowanie, kto na jakie smaki ma dziś ochotę. No i takim sposobem powstała zupa na mleczku kokosowym, z trawą cytrynową i wołowiną.

Zupa zniknęła z każdego talerza dość szybko, więc chyba można śmiało polecać dalej 😀

Przygotowanie:

Trzymać mięso około godziny w lodówce w marynacie przygotowanej z wszystkich składników na nią przeznaczonych. Po upływie czasu wyjąć i pokroić w cienkie, podłużne paseczki. Następnie podpiec mięso na głębokiej, rozgrzanej patelni do momentu zrumienienia. Dodać poszatkowaną cebulę i zeszklić ją. Następnie zalać wszystko bulionem i dusić pod przykryciem na małym ogniu.

W międzyczasie pokroić marchewkę w małe plasterki lub w słupki, a groszek, seler naciowy oraz trawę cytrynową na drobne kawałki. Dodać warzywa do mięsa, doprawić przyprawami i dalej dusić pod przykryciem. Po ok. 15 minutach dodać mleczko kokosowe i dusić kolejne 10 minut.

Na suchej patelni podprażyć pestki słonecznika i sezam.

Kiedy przełożysz wszystko do miseczek, dodaj makron (przepłucz wczesniej makaron konjac woda) i posyp zupę prażonym sezamem i pestkami dyni.

Jeśli jestes wegetarianinem zamiast mięsa dodaj tofu.
Pokrój je w kostkę i podgrzej na patelni ok. 5-8 minut z sosem sojowym a zrobi sie dookoła lekko przypieczone (dodawaj oliwy tal aby nie przywali do patelni).

Komentarze 11 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Zupka mega, dołącza do ulubionych?dziękujemy wspólnie z mężem za przepis Aniu?

Wygląda przepysznie 🙂 ale jak wykonać sos curry by Ann? 😉

witam 🙂
Pani Aniu, czy przepis na zupę z mleczka kokosowego i wołowiny to 1porcja? (dla 1 osoby?)
🙂
pozdrawiam
Agnieszka

Aniu, korzystam z Twoich przepisów bardzo często, w zasadzie od początku powstania Twojego bloga, chociaż pierwszy raz postanowiłam napisać komentarz. Muszę przyznać, że chyba nie było przepisu któryby mi nie posmakował. Zupka wyszła również super :))). Rzeczywiście… może to nie powyższy przepis skłonił mnie do napisania tego komentarza ;)), ale ostatnie nieprzychylne opinie które przeczytałam na Twój temat :(, według których zaTwoim sukcesem stoi jedynie Twój mąż… Ja jestem całym sercem za Tobą! Jak napisałaś w innym wpisie kobiety powiny trzymać się razem 🙂 i właśnie to postanowiłam uczynić :)) To milo, że w “próżnych” social mediach jest tak bardzo pozytywna, wiecznie uśmiechnięta, zarażająca pozytywną energią, a przede wszystkim kompetentna osoba taka jak Ty! która motywuje innych do działania! Jak dla mnie, teamu Lewandowskich nie można oceniać osobno ;)) Uważam że Twój wkład w sukces tego teamu, jest niepodważalny,! Jak dla mnie nawet dużo większy….bo to właśnie Ty jesteś dla mnie inspiracją… i myślę że dla wielu Polek a może i Polaków również :)! Pozdrawiam

Dziękuję bardzo za tak miły komentarz!!! <3

Witam moj komentarz moze ie na temat ale chcialam tylko podziekowac Aniu za Twojego bloga i wpisy i przepisy 🙂 Daja mi pozytywna energie a przy okazji Twoje kulinarne ‘ wynalazki ‘ smakuja mojej rodzinie 🙂 kazdy Twoj wpis widac pisany jest zsercem i od serca dla nas wiernych czytelnikow 🙂 dziekuje ps czekam na mus az bedzie znow dostepnyyy pozdrawiam serdecznie

Ja też muszę pochwalić Twoje przepisy, każdy jest bezbłędny!

Witaj Aniu,
ja napiszę trochę z innej beczki… Wczoraj chciałam dokonać zakupów w Twoim sklepie internetowym, jednak skończył się mus kokosowy na którym najbardziej mi zależało (szczególnie zdziwiło mnie to, że jak się zalogowałam to jeszcze był – miałam go już w koszyku razem z innymi produktami, a jak dalej kliknęłam, żeby kupić, to wyświetliło że produkt już niedostępny – było mi trochę przykro). Teraz dokonam zakupów jak już mus będzie dostępny, jednak na mojej liście było również białko roślinne – jestem osobą, która ćwiczy, ale niedużo – w związku z tym mogłabyś mi doradzić które białko wybrać? Zastanawiam się nad konopnym, ryżowym bądź z grochu? Czy wiadomo kiedy będzie mus kokosowy?
Pozdrawiam Serdecznie.

Tak naprawdę nie ma większego znaczenia które 🙂
Wszystko kwestia upodobań 🙂
Osobiście lubię konopne.

Pozdrawiam
Ann