Slow jogging
Mam nadzieję, że bieganie nie jest modą, ale na stałe weszło w codzienność wielu Polaków. To prosta forma aktywności, która jeśli jest praktykowana mądrze, świetnie wpływa na zdrowie fizyczne i nastrój, pozwala rozładować napięcia i poprawia humor.
Oczywiście nie wszyscy chcą biegać i nic w tym złego, bo nie ma sensu się zmuszać do treningów, które nie dają radości. Jednak są wśród nas osoby, które chciałyby dołączyć do biegaczy, ale mają duże i często słuszne obawy, czy to jest forma sportu odpowiednia dla nich. Są wśród nich seniorzy, są osoby z dużą nadwagą, ludzie, którym z różnych przyczyn daleko do dobrej kondycji i nawet jeśli podejmowali próby biegowe, to kończyły się one po bardzo krótkim dystansie ciężką zadyszką, nagłym wzrostem tętna lub po prostu wielkim niepokojem i zniechęcały do biegania na długo.
Możecie spróbować spokojniejszej wersji biegania! Slow jogging ma tyle samo zalet co normalne bieganie, ale znacznie mniej obciąża organizm.
Slow jogging to bieganie w tempie możliwie najwolniejszym. Nie ścigasz się sam ze sobą, ani z innymi. Biegniesz powoli ciesząc się po prostu z tego, że się ruszasz. Możesz swobodnie gawędzić, bo biegniesz w prędkością, która cały czas pozwala rozmawiać bez zadyszki.
Według profesora Hiroaki Tanaka, dyrektora Instytutu Fizjologii Sportu Uniwersytetu Fukuoka w Japonii, aktywność fizyczna podejmowana codziennie przez 30 minut do godziny, ale na tyle lekka by móc ją wykonywać z uśmiechem, jest istnym panaceum na wiele dolegliwości trapiących współczesnego człowieka.
– Dla większości z nas sport kojarzy się raczej z potem i wysiłkiem niż z przyjemnością – twierdzi profesor Hiroaki Tanaka, prekursor i propagator metody Slow Joggingu, którą od lat popularyzuje wśród Japończyków.
Okazuje się, że przy dokładnie takiej samej szybkości i takim samym dystansie wydatek kaloryczny naszego organizmu w czasie Slow Joggingu jest dwukrotnie wyższy niż przy chodzie! By spalić 200-300 kcal musimy wybrać się na dość długi, 7-10 kilometrowy spacer. Slow Jogging natomiast, również w tempie spacerowym, zapewni nam utratę tych samych kalorii już na odcinku 3,5-5 km! (za fitsenior.pl)
Slow jogging:
- biegasz tak wolno, by nie dostawać zadyszki, nie przejmuj się, że wyprzedzają Cię spacerowicze
- lądujesz zawsze na śródstopiu
- biegniesz wyprostowany, ale nie spięty
- oddychasz swobodnie, możesz mieć lekko otwarte usta
- uśmiechasz się
Slow jogging ma coraz więcej zwolenników na całym świecie. Spróbuj!!!
Komentarze 13 komentarzy
Dołącz do dyskusji…
Aniu o czym może świadczyć nawracająca kolka, która pojawia się czasami już nawet po przebiegnięciu 1km. Ogólnie jestem osobą wysportowaną, staram się ćwiczyć co najmniej 3x tyg., jestem szczupła, jednak od jakiegoś czasu nie jestem w stanie wyjść pobiegać, ponieważ praktycznie od razu zaczyna mnie bardzo boleć pod prawym żebrem. Starałam się “rozbiegać” ból, wydychać powietrze na prawą stopę, niestety nic nie pomaga, Proszę o pomoc
Ja zalety slow joggingu czyli bardzo wolnego truchtu, odkryłam w tym roku. Przedłużający się i powracający ból kolana uniemożliwił wznowienie treningów biegowych. Zaczęłam w zamian b. dużo chodzić, co jakiś czas także truchtać – slow joggingować. Podczas krótkiego wyjazdu rodzinnego namówiłam wszystkich w wieku poniżej 65 lat do truchtania. Wszyscy dali radę, jedna osoba z nadwagą bądź już otyłością, gdy się zbytnio zmęczyła (a może sama nie wierzyła w swoje możliwości), maszerowała , a raczej szła naprzemian z truchtaniem. W godzinę robiliśmy około 5 km. Tak zwiedziliśmy Gdańsk 🙂 po szóstej trzydzieści rano nie było zbyt wiele osób – spacerowiczów, za to sporo osób uprawiających sport- na rowerze, biegając – to bardzo budujące. Polecam wszystkim slow jogging.
P.S. Aniu, film, który tu wrzuciłaś, już nie istnieje, taki jest komunikat.
Dzięki temu artykułowi zdecydowałam się spróbować tej techniki biegania i muszę przyznać, że to super sprawa. Już wcześniej zdarzało mi się biegać ale brak kondycji mnie zniechęcał i w konsekwencji zaprzestawałam tej formy ruchu. Odkąd przeczytałam Twój artykuł obejrzałam kilka video itd i zdecydowałam się spróbować efekt był taki że bez zatrzymania potrafiłam na początku przebiegnąć nawet 45 minut teraz zdarza się nawet biegać przez godzinkę. Pocisz się i gubisz kalorie a przy tym się uśmiechasz i co dla mnie najważniejsze nie masz zadyszki bo slow jogging łatwo połączyć z prawidłową techniką oddychania. 😉
Spróbowałam 🙂 Wreszcie coś dla mnie 🙂
Dzięki!!!! gdyż zawsze myślałam, że bieganie nie jest dla mnie 🙂
Miny spacerowiczów…hm… 😉 ale nie zwracałam uwagi 🙂
Jutro powtórka 🙂
Twój blog jest swietny prosze o wiecej porad na wakacje czyli glownie chodzi mi o zdrowe odzywianie ale i rozne cwiczenia….
Aniu,
Pisałaś po powrocie z USA, że opowiesz nam wszystko nt tabaty ( za i przeciw). Czy mogłabyś zdradzić nam czego się dowiedziałaś? Jest to mój ulubiony trening i może jest coś co mogłabym udoskonalić lub być może coś robię nie tak. Dziękuje
wszystko w swoim czasie 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Biegam regularnie, pomimo słabej kondycji. Polecam 🙂
W końcu chyba coś dla mnie:):)
Nie słyszałam o slow joggingu. Próbowałam kiedyś biegać ale nie wyszło 🙁 może to jest sposób
cześć,mam 12 lat juz kiedyś zaczełam biegać ale ze względu na to że mam chory kręgosłup skończyło się to kontuzją w te wakacje napewno zacznę moją przygodę ze slow joggingiem jeśli masz dla mnie jakieś rady napisz proszę dzięki
Sama z siebie ląduję na śródstopiu z powodu takiego stylu i tempa biegania, czy muszę tego pilnować? Jeśli tak, jak to zrobić? Nie ogarniam swoich stóp, nigdy na powaznie nie biegałam.
Muszę spróbować! + super blog, można się dużo dowiedzieć. Pozdrawiam wspaniałą blogerkę:)