Pieguski w zdrowej odsłonie

Pytacie mnie często: Anka, a Ty czasami nie masz ochoty na takie słodycze ze sklepu? Hm… trudno mi odpowiedzieć, kiedy wiem, że pyszne słodkości można zrobić w domu zdrowej wersji 🙂

 

Sposób przygotowania:

Olej kokosowy oraz nasiona lnu chwilę podgrzałam, dodałam pozostałe składniki (poza orzechami i czekoladą) i wymieszałam. Masę włożyłam na chwilę do lodówki, następnie dodałam posiekane orzechy oraz pokrojoną czekoladę i całość jeszcze raz wymieszałam. Uformowałam ciasteczka i posypałam je szczyptą soli morskiej. Ciasteczka piekłam w 180°C przez około 15 minut.

 

Komentarze 11 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Obłędnie pyszne 😉
Lekka modyfikacja z mojej strony : dodałam 150g orzechów pomieszanych z ziarenkami lnu, wiorkami kokosowmi i płatkami migdałowymi.
Polecam zrobić podwójna porcje, znikają za szybko

Dzis zrobiłam. Są chrupkie i smaczne. U mnie w wersji ze zmiksowanymi migdałami zamiast masła migdałowego. I zamiast mąki jaglanej dałam pszenną pełnoziarnistą. Czekoladę posiekałam, wyszły fajne kawałki które wyglądają jak w prawdziwych pieguskach 🙂 do lodówki nie dawałam- konsystencja była lepka, w sam raz do lepienia kulek i na blachę 🙂
Ania, dzięki za inspirację! Mąż zaakceptował ciacho, więc jest sukces 😉

Ciasteczka wyszły pyszne! Faktycznie bez porównania do sklepowych. Szybko i smacznie ?

zamiast masła migdalowego dodałam pastę kokosową a zamiast cukru kokosowego – trzcinowy.

Oblędnie smaczne! Sklepowe nawet się nie umywają do tych!

PS. moje popękały i wyglądają niczym te ze sklepu 😉

Ciasteczka wyszły pyszne, kruche, bardzo podobne do tych komercyjnych ze sklepu. Mogę powiedzieć (skromnie), że te moje jeszcze ładniejsze niż te na blogu 🙂 na pewno będę je jeszcze robić nie raz 🙂

Zrobiłam dzisiaj z rana po opublikowaniu przepisu. Dodałam tylko masło z nerkowcow, bo akurat miałam. Wyszły pyszne ?. Aniu dziękuję za motywację i zdrowe przepisy. Czekam na nowości Foods by Ann?

Czym mogę zastąpić len w tych ciasteczkach? Wiem, że on ma właściwości klejące, ale mój organizm go nie toleruje.
Rzadko piszę, ale stronę odwiedzam bardzo często, jest ona moją kulinarną inspiracją. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie,
Teresa

Spróbuj może z chia 🙂

Klarcia jak widać nie może się już doczekać degustacji☺️? Pozdrawiamy całą rodzinkę!