Trening z wózkiem? To możliwe!
Trening dla młodej mamy może być sporym wyzwaniem. Jednak dobra organizacja dnia może sprawić, że możecie upiec dwie pieczenie na jednym ogniu – zabrać maleństwo na spacer i w tym czasie wykonać treningi. Jak to możliwe? Już wszystko tłumaczę 🙂 Macierzyństwo zmusza kobiety do wielu zmian w życiu codziennym, w tym także wystawia na próbę naszą umiejętność organizacji czasu. Początkowo na najdalszy plan spada aktywność fizyczna. Oczywiście nie można rozpocząć treningów od razu po porodzie, należy zadbać o swoje ciało i dać mu czas, aby się zregenerowało. Jednak kiedy dostaniecie zielone światło od swojego lekarza prowadzącego, warto to wykorzystać. Dlaczego? Brak ruchu może niekorzystnie wpłynąć zarówno na kondycję psychiczną, jak i fizyczną młodych mam. Dlatego treningi z wózkiem zyskują coraz większą popularność. To bardzo dobre rozwiązanie dla kobiet, które lubią aktywność fizyczną, a nie mają wyrozumiałej i pomocnej osoby, która może się zająć maluszkiem podczas treningu. Nie każda z nas ma to szczęście, że może liczyć na pomoc babci, przyjaciółki, cioci czy jeszcze kogoś innego. Pytanie do Was: czy próbowałyście biegania z wózkiem?
Zalety treningu z wózkiem
- szybki powrót do formy sprzed ciąży
- spędzenie czasu z dzieckiem na świeżym powietrzu
- produkcja endorfin
- rozpoczęcie edukacji dziecka o zaletach aktywności fizycznej
- wzbudzanie miłości do sportu od najmłodszych lat
Początki
Oczywiście zanim zaczniecie planować treningi, zastanówcie się jaka jest kondycja Waszych organizmów. Pod uwagę należy wziąć przede wszystkim rodzaj porodu (cesarskie cięcie czy poród naturalny). Wasze ciała muszą być odpowiednio zregenerowane. Dlatego chęć ćwiczeń koniecznie skonsultujcie z lekarzem. Pamiętajcie, że intensywna aktywność fizyczna nie jest zalecana w pierwszych tygodniach po porodzie, ponieważ może utrudnić gojenie się ran i spowodować krwawienie. Dajcie sobie czas i ostrożnie wdrażajcie planowane ćwiczenia, nawet po uzyskaniu zgody lekarza. Słuchajcie swojego ciała – ono Wam pokaże, kiedy nie będzie gotowe na zwiększenie intensywności treningowej. Pamiętajcie też, że każda z Was jest inna i do tematu ćwiczeń należy podchodzić bardzo indywidualnie. Dzięki takiemu podejściu, ćwiczenia przyniosą Wam same korzyści. Przed rozpoczęciem treningów, warto też pamiętać o minimalnym zakresie aktywności, o który warto dbać każdego dnia, mowa o pionizacji pozycji i sylwetki po porodzie, pierwsze ćwiczenia mięśni dna macicy czy rozluźnianie kręgosłupa. Stopniowo możecie urozmaicać swój rozruch po urodzeniu dziecka o trening spacerami na świeżym powietrzu, które dodatkowo dotlenią Was i dzieci. Potraktujcie to jako rozgrzewkę przed regularnymi treningami. A jak wiemy – dobra rozgrzewka to podstawa 🙂
Bieganie
Bieganie jest najprostszą formą treningu i uwielbianą przez wielu. Dodatkowo, można je wykonywać w towarzystwie wózka. Jednak podstawowym warunkiem, który musicie wziąć pod uwagę przed rozpoczęciem tego typu aktywności jest stabilność i gotowość Waszych dzieci. Celem odciążenia jego kręgosłup i braku narażania go na wstrząsy, dziecko powinno już stabilnie i samodzielnie siedzieć. Z reguły dzieje się to około ósmego miesiąca, ale pamiętajcie, że każde dziecko rozwija się inaczej, w swoim tempie.
Kiedy biegać?
Jeżeli wszystkie powyżej wskazane warunki są spełnione, pojawia się kolejne pytanie. Kiedy jest czas na trening? Osobiście wybierałam czas przed drzemką lub podczas jej trwania. Tak, aby zadbać o komfort córeczki, która jednak najlepiej i najdłużej śpi w wózku. Jeśli jednak widzę, że jest znudzona moim bieganiem lub siedzeniem w wózku, wyjmuję ją i wykonuję kilka ćwiczeń w terenie. Wszystko, co robię podporządkowuję pod córeczkę 🙂
Gdzie biegać?
Zazwyczaj wybieram alejki w parku. Nawierzchnia musi być gładka, a teren równy. Kiedy Malutka zasypia nie chcę jej budzić wstrząsami. Jeśli natomiast nie śpi, to relaksuje się razem z nią wśród zieleni i śpiewu ptaków. Najlepsze do biegania z wózkiem są trasy biegowe, kiedy nie musicie obawiać się rozpędzonych rowerzystów, rolkarzy i szczekających piesków. Stanowczo odradzam bieganie po chodniku wzdłuż ulicy. Hałasy, spaliny i samochody zagrażają naszemu wspólnemu bezpieczeństwu. A komfort biegania w takich warunkach jest znikomy.
Zasady treningu z wózkiem:
- Kontrolujcie tempo i dystans. Bieganie z wózkiem jest bardziej intensywne i męczące, więc uważajcie, by się nie przetrenować.
- Nie wymagajcie od siebie zbyt wiele. Stopniowo przyzwyczajajcie organizm do wysiłku. Zalecane jest rozpoczęcie od 5 minut truchtu na przemian z 3 minutami marszu.
- Dobry sprzęt to podstawa! Obuwie powinno być dobrane dla komfortu i bezpieczeństwa mamy i dziecka. Dobre buty niwelują możliwość upadku i dbają o Wasze stawy.
Moje kryteria wyboru wózka:
- Koła – powinny być duże, szczególnie tylne (min. 16 cali). Skrętne koła są ułatwieniem w manewrowaniu, ale mogą być niebezpieczne. Sprawdź hamulce, jeśli ten przedniego koła będzie wadliwy, to może doprowadzić do wypadku (mogą na przykład stanąć w poprzek). UWAGA! Przednie koło na czas biegania powinno być zablokowane.
- Amortyzatory – by zapewnić dziecku komfort i złagodzić wstrząsy wybierz wózek, który posiada amortyzatory.
- Pasy – najlepsze są pasy, którymi możesz zapiąć dziecko w talii, między nóżkami i w barkach.
- Rączka – powinna być na tyle daleko, by nie kopać wózka podczas biegania. Dobrze, jeśli jej wysokość jest regulowana. Wtedy zarówno mama jak i tata mogą biegać z wózkiem, mimo różnego wzrostu i długości ramion w pozycji wyprostowanej. Rączka powinna być zaopatrzona w smycz asekuracyjną, która zapewnia dodatkowe bezpieczeństwo.
- Hamulce – ważne, by mieć do nich łatwy dostęp. W zależności od preferencji można wybrać ręczne lub nożne. Najistotniejsze jest, by były szybkie i niezawodne.
- Atesty – wybierz taki wózek, który ma atesty i jest sprawdzony pod względem bezpieczeństwa.
- Oparcie – dobrze jeśli możesz je regulować. Niekiedy dziecko może mieć ochotę na drzemkę, a czasami woli oglądać świat i warto mu to umożliwić.
- Składanie – niektóre modele można złożyć jedną ręką! Polecam takie rozwiązanie 🙂
- Daszek – wybierz wózek z ruchomym daszkiem i małym okienkiem, by można było widzieć dziecko. Daszek powinien być na tyle duży, by osłaniać dziecko przed deszczem i słońcem.
- Miejsce na torbę – każdy wózek powinien być wyposażony w miejsce na torbę, do której możesz włożyć wodę, zabawki i wszystkie niezbędne rzeczy.
Pamiętajcie, że wybór wózka jest bardzo istotny. Niech wygląd nie będzie pierwszym kryterium, gdyż niektóre z nich tylko wyglądają na dostosowane do biegania, ale nie spełniają podstawowych warunków bezpieczeństwa. Wybierzcie wózek, którego rama składa się z niewielu części. Zbyt duża ilość elementów, może źle wpłynąć na jego stabilność. Polecam długie wózki, bo poprawiają komfort treningu.
Nadal pozostajecie zainteresowane treningami z wózkiem? Jeżeli tak, bardzo mnie to cieszy. Dla mnie było to zbawienie 🙂 Nie zapominajcie, że dbałość o aktywność ruchową jest ważna nie tylko dla Was, ale i dla Waszych dzieci. Jeśli maluszek nie polubi tej aktywności od pierwszej chwili, to nie próbujcie go zmuszać, ale też nie odpuszczajcie od razu – powoli go przyzwyczajajcie. Metoda małych kroków zazwyczaj się sprawdza! Miejcie też na uwadze, że zaplanujecie trening, a Wasze dzieci nie będą miały ochoty na bieganie i ćwiczenia przy wózku. Co wtedy? Uśmiechnij się i wróć do domu! Nic na siłę 🙂 Nie denerwuj się i nie zniechęcaj. Za jakiś czas możesz podjąć kolejną próbę. Życie mamy to droga wielu kompromisów, ale także rozbudzanie kreatywności, także w kierunku treningów. Czy próbowałyście już tego typu ćwiczeń? Jak sobie radzicie z ćwiczeniami? Dajcie znać – warto korzystać z doświadczeń innych mam 🙂
Komentarze Jeden komentarz
Dołącz do dyskusji…
Często biegam z wózkiem, córka to, tak polubiła, że czasami sama mówi „mama chodź pobiegać” 😁