Zboża, a choroby autoimmunologiczne
NIE SAMYM CHLEBEM CZŁOWIEK ŻYJE….czyli dlaczego w przypadku chorób autoimmunologicznych warto wyeliminować z diety zboża ?
O chorobach AUTOIMMUNOLOGICZNYCH pisałam już na moim blogu TUTAJ i TUTAJ
Nasze sprytne organizmy potrafią się bronić i eliminują uszkodzone tkanki, których obecność jest dla nas szkodliwa. Robią to by przygotować wolne miejsce na powstanie nowych i silnych tkanek, które usprawnią jego pracę, a w konsekwencji naszą kondycję i samopoczucie.
Niekiedy system organizmu zaczyna szwankować i zwalcza również pożyteczne i zdrowe tkanki. Szczęściarzom po bardzo trudnej i długiej walce udaje się wygrać z chorobami autoimmunologicznymi, ale zdecydowana większość przypadków jest niemożliwa do wyleczenia. Dlatego bardzo ważna jest ogólna kondycja organizmu. Stosując odpowiednią dietę możesz zapewnić sobie doskonałe samopoczucie i względnie dobre zdrowie mimo przewlekłych schorzeń.
Jeśli borykasz się z chorobami autoimmunologicznymi to przede wszystkim powinieneś zrozumieć jak bardzo możesz sobie pomóc eliminując szkodliwe zboża. Wielu z nas ma słabość do świeżo upieczonego chleba z chrupiącą skórką, ale zastanówmy się czy warto?
W skład zboża wchodzą:
- kwas fitynowy – zmagazynowana forma fosforu, który osłabia wchłanianie wielu minerałów takich jak: magnez, cynk, wapń, żelazo. W trawieniu kwasu fitynowego niezbędna jest fitaza, której człowiek nie wytwarza w dużej ilości, dlatego nadmierne spożywanie zboża prowadzi do deficytów wielu składników mineralnych
- inhibitory enzymów – są potrzebne do stymulowania ich wzrostu. Niestety dostając się do organizmu człowieka zaburzają procesy trawienne.
- lektyny – naturalne pestycydy, które podrażniają wyściółkę (np. jelit), co w konsekwencji prowadzi do stanów zapalnych organizmu
- gluten – mieszanina białek roślinnych gluteliny i gliadyny, która doprowadza do stanów zapalnych, chorób autoimmunologicznych oraz innych schorzeń, nawet w przypadku osób, u których nie stwierdzono celiakii.
Wielu z Was pewnie zastanawia się nad zdrowszą alternatywą, jaką jest pełne ziarno?
Owszem, jest ono bogatsze w minerały i witaminy, ale nie możemy z nich w pełni skorzystać bo jednocześnie zawiera kwas fitynowy, który uniemożliwia ich przyswajalność. spotykam się również z opiniami ekspertów, że ze względu na dużą zawartość błonnika pełne ziarno jest jeszcze bardziej szkodliwe. Nadmiar błonnika powoduje stany zapalne i problemy z odpornością.
Pełne ziarno jest bogate w kwasy tłuszczowe wrażliwe na działanie światła, powietrza i temperatury. To oznacza, że w procesie pieczenia chleba uzyskujemy tylko utleniony toksyczny tłuszcz.
Drugim powodem szkodliwości pełnego ziarna jest dwudziestokrotnie wyższa zawartość kwasów omega – 6 w stosunku do kwasów omega – 3. Ich obecność jest skutkiem stanów zapalnych i w dalszej kolejności chorób cywilizacyjnych.
Pełne ziarno ma także wpływ na powstanie i rozwój osteoporozy. Wynika to z kwasotwórczego działania oraz hamowania wchłaniania składników mineralnych.
Dla mnie osobiście decydującym argumentem potwierdzającym szkodliwość pełnego ziarna jest niska gęstość odżywcza. W 1 gramie zbóż znajduje się znacznie mniej składników odżywczych niż w mięsie, warzywach, owocach i orzechach. Wszystko co możemy uzyskać z ziaren dostarczą nam inne produkty spożywcze, które jednocześnie nie będą mieć negatywnego wpływu na nasze samopoczucie.
Jak inni jedzą zboże?
Szkodliwość zbóż wynika przede wszystkim z ich przetwarzania. Ziarna podawane w odpowiedni sposób są mniej chorobotwórcze i bardzo pożywne, dlatego stanowią jeden z podstawowych składników diety np. wielu plemion afrykańskich. Sekret tkwi w odpowiednim przygotowaniu czyli moczeniu, kiełkowaniu i fermentacji przed gotowaniem. Takie techniki sprawiają, że organizm łatwiej może je strawić. Dodatkowo redukowany jest negatywny wpływ lektyn, częściowo kwasu fitynowego i enzymów, oraz polepsza się profil aminokwasowy i zawartość witamin. Warto wiedzieć, że namaczanie jest mniej skuteczne niż np. fermentacja, chociaż w tym również nie oczyścimy ziarna z glutenu. Przeprowadzono badania, które wykazały, że różne gatunki zbóż wymagają odmiennego czasu przygotowania, by wyeliminować szkodliwe składniki i chociaż jest to niemożliwe w 100%, to zawsze możemy oczyścić je do tego stopnia, że nie będą tak toksyczne, jak te przetworzonej żywności.
Komentarze Brak komentarzy
Dołącz do dyskusji…